Chciałbym dziś, Kochani, zatrzymać się nad treścią Listu Ojca Świętego skierowanego do kapłanów na Wielki Czwartek br. Ogniskuje się on wokół Eucharystii - źródła mocy i życia kapłana, ale także wszystkich wierzących w Chrystusa, i w wielu miejscach nawiązuje do encykliki Ecclesia de Eucharistia. Ojciec Święty zauważa, że nie może być Eucharystii bez kapłaństwa i kapłaństwa bez Eucharystii. Urzędu kapłańskiego nie można sprawować bez kapłana zakotwiczonego w istocie Osoby Chrystusa, która wyraża się najpełniej w momencie konsekracji chleba i wina podczas Mszy św. Ten fakt za każdym razem na nowo zadziwia najwyższą pokorą miłości Boga do człowieka i jest nieustannym przypomnieniem wartości kapłaństwa jako sakramentu ustanowionego wraz z Eucharystią w Wieczerniku, podczas Wieczerzy paschalnej, kiedy to z ust Chrystusa Jego uczniowie usłyszeli znamienne: „To czyńcie na Moją pamiątkę”. Wtedy to Boski Mistrz „położył pieczęć eucharystyczną na ich misji, jednocząc ich ze sobą w sakramentalnej Komunii” - pisze Ojciec Święty.
Niezwykły jest więc dar kapłaństwa zarówno dla samych kapłanów, jak i dla wiernych, którym kapłan przybliża, unaocznia i uwiarygodnia Chrystusa. My, kapłani, powinniśmy być nieustannie tego świadomi, czy to celebrując Eucharystię, czy apostołując, bo swoją postawą dajemy świadectwo Jezusowi i o Jezusie.
Ojciec Święty zauważa także, że liczba kapłanów nie jest wystarczająca, że w niektórych częściach świata „szeregi kapłanów przerzedzają się wobec niewystarczającej wymiany pokoleń”. Któż bardziej ma troszczyć się o to, jeśli nie sami kapłani, rozumiejący tę zaszczytną zarazem misję, mogący bezpośrednio pociągnąć młodych i otwartych na działanie Boga i mający możliwość ukazania im miłości Bożej przez sprawowanie Eucharystii. Stąd apel Papieża o szczególną opiekę nad ministrantami, którzy „stanowią niejako kolebkę powołań kapłańskich”, a także o sprzyjającą rozwojowi powołań atmosferę we wspólnotach parafialnych i środowiskach rodzinnych.
Ojciec Święty powierza na koniec kapłanów i ich służbę Maryi - Matce kapłanów, by upraszała dla nich łaskę nieustannego zdumienia Tajemnicą Miłości złożoną w ich rękach, by upraszała także liczne i święte powołania kapłańskie.
Pochylam się ze czcią i wzruszeniem nad tekstem listu Ojca Świętego, tak lapidarnie, a zarazem tak głęboko wykładającego całą teologię kapłaństwa w jej teorii i praktyce. Ten 25. już wielkoczwartkowy List Jana Pawła II do kapłanów, poparty jego doświadczeniem kapłańskim jeszcze z czasów krakowskich, sam w sobie jest świadectwem życia Chrystusowego kapłana, świadomego wielkości daru, jaki został mu ofiarowany. My, kapłani, niezwykły zaiste mamy przykład i niezwykłego nauczyciela. Słuchajmy jego głosu, tak cennego, bo przemawiającego do nas językiem naszego domu i Kościoła - konkretnym, podpowiadającym możliwe do realizacji kroki duszpasterskie - i z ojcowską miłością rozumiejącego wszystkie sprawy, z którymi się zmagamy.
List ten, odczytany przez wiernych świeckich, także ich uczy poprawnego stosunku do kapłaństwa i kapłanów, z ludzi wziętych, jednak Bogu przeznaczonych.
List Ojca Świętego koresponduje też z międzynarodowym kongresem, jaki będzie miał miejsce w dniach 18-22 października br. na Malcie, a którego temat brzmi: Kapłani, kowale świętych trzeciego tysiąclecia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu