Królestwo Polskie (zwane potocznie Kongresowym), utworzone na kongresie wiedeńskim w 1815 r. z większej części Księstwa Warszawskiego, wydawało się być oazą spokoju po burzliwym okresie wojen napoleońskich. Rzeczywistość okazała się inna. Liberalne zapisy konstytucji Królestwa często pozostawały martwą literą. Sejm zwoływano rzadko, a centrum władzy wykonawczej przeniesiono na pozakonstytucyjną osobę wielkiego księcia Konstantego Pawłowicza, brata cara. Znaczącym przejawem ograniczania swobód obywatelskich było wprowadzenie w 1819 r. cenzury publikacji. Niezadowolenie szerzyło się wśród części oficerów armii Królestwa, w której zapanował rosyjski bezduszny dryl. Działalność najważniejszych organizacji spiskowych w Królestwie Polskim - Wolnomularstwa Narodowego, Towarzystwa Patriotycznego i Sprzysiężenia por. Piotra Wysockiego w warszawskiej Szkole Podchorążych Piechoty - związana była z armią i świadczyła o fiasku praktykowanej wobec niej polityki Konstantego. Bezpośrednią przyczyną wybuchu powstania były doniesienia o planach wysłania przez cara wojsk polskich z zadaniem stłumienia rewolucji, które ogarnęły Francję i Belgię, burząc porządek ustalony kongresem wiedeńskim (carskie imperium miało tu wystąpić w roli „żandarma Europy”). Inną, nie mniej ważną przyczyną wybuchu rebelii było wykrycie przez policję carską Nowosilcowa sprzysiężenia, które zawiązało się w Szkole Podchorążych Piechoty w Warszawie. Zagrożeni aresztowaniami spiskowcy zaplanowali wybuch powstania na późne popołudnie 29 listopada 1830 r.
Powstanie 1830-31 r., nazywane wówczas rewolucją listopadową, było najfatalniej przygotowane ze wszystkich zrywów zbrojnych Polaków. Trudno znaleźć w historii drugi taki spisek, którego uczestnicy już po rozpoczęciu działań wojennych biegają po ulicach, rozpaczliwie poszukując naczelnego wodza. Co najważniejsze, akcja zbrojna w Warszawie wywołała opór generalicji i części wojsk polskich wiernych carowi. W rezultacie doszło do bratobójczych starć, w wyniku których zginęło z rąk spiskowców 6 generałów przeciwnych powstaniu. Rebelia podchorążych uratowana została m.in. dzięki przyłączeniu się do niej ludu Warszawy - mieszkańców Starego Miasta i Powiśla. Duże znaczenie miała także postawa Konstantego, który nie chciał przypuścić frontalnego ataku wiernych mu wojsk na powstańców i wycofał się z Warszawy. Żywił on przekonanie, że Polacy sami stłumią rewoltę i o sprawie nie zostanie powiadomiony car Mikołaj I. Pomimo formalnego przekształcenia rebelii w powstanie narodowe, co stało się faktem 18 grudnia 1830 r., głównym celem konserwatystów, których nie brakowało we władzach powstańczych, pozostawało nadal doprowadzenie do porozumienia z carem. Pierwszy dyktator powstania - gen. Józef Chłopicki starał się nie powiększać armii powstańczej, szczególnie o ochotników z zaboru pruskiego i austriackiego, obawiając się gniewu cara i konfliktu z pozostałymi zaborcami Polski. Wysłane przez generała poselstwo do cara spotkało się z żądaniami bezwarunkowej kapitulacji powstania i zdania się „na łaskę i niełaskę”. Pod wpływem wzburzenia opinii publicznej Sejm 25 stycznia 1831 r. uchwalił jednogłośnie Akt o detronizacji Mikołaja I jako króla Polski, co ostatecznie przekreśliło możliwość zawarcia ugody z Petersburgiem. W lutym 1831 r. w granice Królestwa Polskiego wkroczyła armia rosyjska. Na początku wojny siły polskie odniosły kilka sukcesów. W zbiorowej pamięci Polaków znalazły one trwałe miejsce (bitwy pod Stoczkiem, Dobrem, Wawrem, Olszynką Grochowską, Dębem Wielkim i Iganiami), jednak nie zaważyły na ostatecznym wyniku zmagań 1831 r. Nowy wódz naczelny wojsk powstańczych - gen. Jan Skrzynecki nie wykazywał ani wiary w zwycięstwo, ani woli walki. Podobną postawę wykazali jego następcy. Koniec marzeń o sukcesie powstania nastąpił 26 maja 1831 r. pod Ostrołęką. Polacy ponieśli dotkliwą porażkę. Zdobycie Warszawy przez Rosjan we wrześniu 1831 r. - to kres powstania. Do końca października 1831 r. poddały się ostatnie twierdze: Modlin i Zamość.
Po upadku powstania na obszarze Królestwa Polskiego wprowadzono stan wojenny na okres 25 lat, a władzę objął gen. Iwan Paskiewicz. Car Mikołaj I ogłosił Statut organiczny w miejsce konstytucji Królestwa. Zastąpiono wszystkich urzędników polskich rosyjskimi. Na Polaków spadły ciężkie represje. Tysiące polskich rodzin zesłano na Sybir, a ich majątki skonfiskowano. Wielu uczestników powstania wcielono do armii rosyjskiej na 25 lat.
Upadek powstania zapoczątkował likwidację szkolnictwa polskiego na ziemiach zaboru rosyjskiego i wzmożenie rusyfikacji. Skutkiem upadku powstania było także zaostrzenie polityki antypolskiej przez pozostałych zaborców. Polakom szczególnie dała się we znaki akcja germanizacyjna w zaborze pruskim.
Powstanie listopadowe zyskało duże poparcie europejskiej opinii publicznej, ale rządy mocarstw zachodnich nie wystąpiły w jego obronie. Mimo upadku, powstanie odegrało ważną rolę w rozwoju polskiej myśli niepodległościowej i przyczyniło się do radykalizacji nastrojów ówczesnego społeczeństwa polskiego. Jego klęska spowodowała falę uchodźstwa politycznego z terenów Królestwa Polskiego. We Francji powstała tzw. Wielka Emigracja, której uczestnikom udało się odegrać znaczną rolę polityczną i kulturalną. Kształtował się nowocześnie rozumiany patriotyzm oświeconej części narodu. Nie można patrzeć na klęskę powstania tylko w czarnych barwach. Stanowiło ono niewątpliwie erupcję polskich ambicji, nadziei i marzeń.
Pomóż w rozwoju naszego portalu