US Open - Świątek w trzeciej rundzie po trzysetowym meczu
Rozstawiona z numerem siódmym Iga Świątek awansowała do trzeciej rundy wielkoszlemowego US Open, tracąc pierwszego seta w turnieju. Tenisistka z Raszyna, która pokonała Francuzkę Fionę Ferro 3:6, 7:6 (7-3), 6:0, zmierzy się teraz z Estonką Anett Kontaveit (28.).
Świątek udział w nowojorskiej imprezie rozpoczęła od zwycięstwa nad amerykańską kwalifikantką Jamie Loeb 6:3, 6:4. Z 74. w światowym Ferro spotkała się po raz drugi w karierze. W trzeciej rundzie wielkoszlemowego Australian Open w lutym wygrała z Francuzką w dwóch partiach.
20-letnia Polka wyrównała w czwartek swój najlepszy wynik w US Open. Na trzeciej fazie zmagań zatrzymała się w poprzednim sezonie. W każdym z trzech pozostałych turniejów wielkoszlemowych dotarła co najmniej do 1/8 finału.
Iga Świątek awansowała do półfinału turnieju WTA 1000 na twardych kortach w Dausze (pula nagród 2,33 mln dolarów). W czwartek Polka pokonała najwyżej rozstawioną Białorusinkę Arynę Sabalenkę 6:2, 6:3. Jej kolejną rywalką będzie Greczynka Maria Sakkari (6.).
W Katarze ósma w światowym rankingu Świątek jest rozstawiona z numerem siódmym. Z Sabalenką mierzyła się po raz drugi i skutecznie zrewanżowała się za listopadową porażkę w fazie grupowej WTA Finals w Guadalajarze.
Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.
Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
Radziecka sonda COSMOS 482, wystrzelona w 1972 r., wraca na Ziemię. Przewidywane są jej dwa przeloty nad terytorium Polski rankiem 10 maja: w pasie Jelenia Góra – Biała Podlaska oraz w pasie Zielona Góra - Lublin. Obiekt może nie spalić się całkowicie, a jego szczątki mogą spaść na Ziemię - podała POLSA.
Trajektorię sondy na bieżąco monitoruje Polska Agencja Kosmiczna i odpowiedzialne służby rządowe - podkreśliła POLSA w czwartkowym komunikacie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.