Drodzy Przyjaciele "Niedzieli"! Minęły Święta Wielkanocne. Na biurkach leżą jeszcze kartki z życzeniami, które otrzymaliśmy z okazji świąt od osób nam życzliwych. W naszej redakcji tych kartek jest bardzo wiele. Część z nich przekazałem
nawet zespołowi radiowemu Niedzieli, do wykorzystania w specjalnej audycji - tak piękne są i głębokie. Audycja trwała ok. godziny i nie wyczerpała treści życzeń. A pisali do nas hierarchowie, duszpasterze,
przedstawiciele wielu organizacji, ruchów katolickich, przedstawiciele kultury, mediów, pisali czytelnicy, którzy przy okazji Świąt Wielkanocnych chcieli powiedzieć coś dobrego naszemu zespołowi.
Życzenia, posortowane według pewnych kluczy, dały nową jakość - teologiczną, literacką, artystyczną, serdeczną. Można w nich bardzo wiele zobaczyć, spojrzeć na święta jeszcze od innej strony. Jest
tu wielkie bogactwo myśli, uczuć, intelektu. To wyraz kultury ludzi, którzy zdobywają się na dość duży wysiłek - zważywszy, że dziś z reguły nikt nie lubi pisać listów - by docenić, okazać zainteresowanie,
pokrzepić, ująć dobrym słowem.
Każda kartka czy świąteczny list jest dla mnie osobiście dużym przeżyciem. I dlatego chciałem bardzo podziękować wszystkim Czytelnikom i Przyjaciołom Niedzieli, którzy zechcieli na święta przekazać
nam swoją życzliwość i podzielić się radością Chrystusowego Zmartwychwstania. To prawda, którą wyznajemy i którą przypominamy w składanych sobie życzeniach. Oczywiście, życzenia te odwzajemniamy, jeśli
jest to możliwe - w kontakcie indywidualnym, jeśli nie - korzystając z łamów Niedzieli, Internetu, życzliwości Radia Jasna Góra.
Cieszymy się z tych życzeń jeszcze z jednego powodu: dobre słowo jest ludziom bardzo potrzebne, szczególnie dzisiaj. Nieraz bardziej niż pieniądze. Bo ono pomaga żyć, egzystować, daje siłę do zmagania
się z kłopotami i trudnościami, a silnych uskrzydla.
Cieszymy się też, że Państwa życzenia są głęboko przemyślane, przemodlone, szczere, że nie są to życzenia zdawkowe. Jakże często dołączają Państwo do nich obietnicę modlitwy, a nawet ofiarowania Mszy
św. Widać, że żyjemy w świecie pięknych i pewnych ponadczasowych wartości - i to kolejna nasza radość. Kochamy Was za to bardzo i zapewniamy o naszej stałej wdzięczności w modlitwie.
Wszystkim życzymy nieustających łask Pana Zmartwychwstałego, dużo ludzkiej miłości w życiu i wszystkiego, co dobre i piękne.
Polecamy Was serdecznej opiece Pani Jasnogórskiej, naszej Matce i Królowej.
Francuski sługa Boży Henri Caffarel, założyciel ruchu małżeńskiej duchowości Équipes Notre-Dame, często był zapraszany do głoszenia rekolekcji w seminariach duchownych. Przyjmował te zaproszenia i z wielkim przejęciem wygłaszał nauki.
Pewnego razu pojechał na jeden dzień na francuską prowincję, do grupy seminarzystów, którzy poprosili, aby porozmawiał z nimi o tym, czego rodziny oczekują od księdza. W drodze powrotnej nie był z siebie dymny, ponieważ nękało go pytanie, dlaczego nie udało mu się przekonać przyszłych kapłanów do tego, że to modlitwa jest konieczna i najważniejsza, i że to o niej trzeba rozmawiać z ludźmi. Analizował spotkanie i zrozumiał, że bardziej przemawiają do młodych argumenty o służbie ludziom, ubogim, ciemiężonym, ale dużo mniej o prymacie modlitwy ponad tymi działaniami. Napisał list do seminarzystów.
Dziś liturgia zachęca nas, abyśmy w modlitwie i miłości czuli się miłowani i miłowali, tak jak Bóg nas miłuje - powiedział Ojciec Święty w rozważaniu poprzedzającym niedzielną modlitwę „Anioł Pański”.
Nawiązując do czytanego w XVII niedzielę zwykłą roku C fragmentu Ewangelii (Łk 11, 1-13) papież zaznaczył, iż słowa modlitwy „Ojcze nasz” przypominają nam, że jesteśmy miłowanymi dziećmi poznającymi wspaniałość miłości Boga. Komentując następnie słowa o człowieku wstającym w nocy, by pomóc swemu przyjacielowi ugościć niespodziewanego przybysza, Leon XIV podkreślił, że Bóg zawsze nas wysłuchuje, gdy się do Niego modlimy. Zachęcił do wytrwałości w modlitwie.
Proces synodalny trwa, a Stolica Apostolska oczekuje dalszej transformacji Kościoła. Bardzo często słyszy się dziś opinie, że Kościół przeżywa kryzys i że jest potrzebna reforma. Na czym ta reforma ma polegać?
W każdej epoce były takie kryzysy dlatego, że walkę dobra ze złem każde pokolenie podejmuje na nowo. Każde pokolenie i każdy człowiek musi podejmować tę walkę ze złem, dlatego ten kryzys będzie obecny zawsze. Kościół musi się stale reformować, ale prawdziwa reforma Kościoła nie polega na zmianie struktur, bo to jest drugorzędna sprawa. Podstawową sprawą jest nawrócenie ludzkich serc. I tę reformę należy zacząć od siebie, od swojego życia duchowego i fizycznego, od swojego stosunku do bliźnich, od swojego stosunku do żywych obowiązków, do społeczeństwa, do kultury, do polityki, do posiadania i używania dóbr doczesnych. Każdy musi zacząć reformę od siebie – nie żądać od papieża czy biskupa, by zmieniał obowiązujące w Kościele zasady. Potrzebne jest dziś bowiem nawrócenie wszystkich – polskich rodzin, by byli prawdziwymi naśladowcami Jezusa Chrystusa. Potrzebne jest nawrócenie naszej polskiej młodzieży - ideowo i moralnie. Potrzebne jest też nawrócenie naszych polityków, aby myśleli kategoriami „dobra wspólnego” - tzw. „bonum commune” [łac] - w kontekście filozofii i etyki, odnosi się do korzyści i pomyślności, które dotyczą całej społeczności, a nie tylko jednostek. Pojęcie to ma głębokie korzenie w historii i jest fundamentalne w prawie kanonicznym oraz świeckim. Potrzebne jest nawracanie pracowników, urzędników, lekarzy, duchownych, nauczycieli i wszystkich innych. Nawrócenie potrzebne jest każdemu z nas.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.