Reklama

Sursum corda

Sumienie - zadanie i szansa

Niedziela Ogólnopolska 12/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pragnę nawiązać do faktów ostatnio nagłaśnianych przez wszystkie media, a związanych z aferą korupcyjną, jaka została ujawniona przez Adama Michnika w Gazecie Wyborczej. Dotyczy ona Lwa Rywina i jego propozycji łapówki, mającej zabezpieczyć pewne sprawy na poziomie ustawodawstwa odnoszącego się do mediów. Cała sprawa ma sporo konotacji, wiele osób jest z nią związanych. Oprócz działań prokuratorskich powołano specjalną sejmową komisję śledczą, która przesłuchuje osoby mogące coś wyjaśnić w powyższej sprawie. Wprawdzie w komisji większość posiada koalicja SLD-UP, ale mamy nadzieję, że dowiemy się prawdy i otrzymamy odpowiedź na pytanie: w czyim imieniu przyszedł do "Agory" Lew Rywin i kto należy do "towarzystwa".
Jest to tylko jedna z afer w naszym kraju, które wychodzą na światło dzienne w ostatnim czasie. Szczegółów jest ogrom, mówi o nich prasa, radio i telewizja, portale internetowe i zwykli zjadacze chleba. Do tej refleksji posłużę się więc myśleniem natury ogólnej.
Otóż chrześcijanina tak w życiu osobistym, prywatnym, jak i w życiu publicznym, politycznym obowiązuje Dekalog. Wiąże się to z pięknym hasłem: Bóg - Honor - Ojczyzna. Bóg powinien być zawsze na pierwszym miejscu i Jego człowiek przede wszystkim powinien słuchać, z Nim się liczyć, Jego radzić. Im bardziej odpowiedzialne stanowisko, tym większe powinno być odniesienie człowieka do Pana Boga oraz do sumienia, które jest jakby filtrem moralnym człowieka.
Sumienie ma każdy, bez wyjątku. I można uważać się za osobę niewierzącą, nie uznawać autorytetu Boga, ale nie można odżegnać się od sumienia, choć można je sobie przestroić, można je zagłuszyć, a nawet zabić. Wcześniej czy później dojdzie ono jednak do głosu i biada człowiekowi świadomie je niszczącemu, biada osobom publicznym niszczącym sumienie narodu.
Wiele jest tekstów ze Starego Testamentu, wiele Psalmów, zawierających prośbę do Pana Boga o prawe sumienie. Cały Nowy Testament również o tym mówi. Ojciec Święty w Skoczowie w 1995 r. także podkreślał, że Polsce najbardziej potrzeba ludzi prawego sumienia. Zwracał się z tym przesłaniem do wszystkich. I Kościół, przypominając o istnieniu w człowieku sumienia i obowiązku jego respektowania, apeluje także do ludzi niewierzących. Mogą oni być niewrażliwi na sprawy religijne, na sprawy kultu Bożego, ale jako ludzie mają szansę, żeby trzymać się prawości. Dekalog ma interpretację nie tylko religijną. Bazuje na prawie naturalnym. Prawe sumienie osoby niewierzącej może nie mieć tej motywacji, co sumienie człowieka religijnego, ale gdy człowiek niewierzący uczyni coś złego, to będzie odczuwał niepokój sumienia. A w ogóle - to czy aż tak wielu ludzi rzeczywiście jest ateistami? Mogą nie mieć odniesienia do Boga osobowego, mogą się nie modlić systematycznie, nie korzystać z sakramentów, ale jakieś zamyślenie religijne u każdego człowieka jest. Poza tym wielu z tzw. niewierzących jest tak naprawdę wewnętrznie chrześcijanami, zostali ochrzczeni i wychowani w rodzinach katolickich, mamy więc prawo wzywać ich do tego, żeby postępowali zgodnie z sumieniem. Z drugiej strony patrząc - i my, praktykujący katolicy, nie jesteśmy też niewiniątkami. Grzech dotyka każdego.
Trzeba nam więc nieustannie zabiegać o czystość naszych intencji, uczciwość i prawość, a naszym cicerone jest właśnie sumienie. Sumienie obowiązuje każdego człowieka, w każdej dziedzinie życia i stanowi sedno jego pracy. Dotyczy także dziennikarstwa, mediów. Sumienie to kwestia odpowiedzialności rodzinnej, bo człowiek funkcjonuje na forum rodziny. Nigdy nie można powiedzieć: nie muszę kierować się sumieniem.
Stąd wielki apel o stałą formację sumienia, czyli o wychowanie człowieka do wolności i odpowiedzialności. I trzeba wiedzieć, że ostatecznie wszyscy odpowiemy przed Panem Bogiem, bo wszystkim nam dane zostało sumienie i na jego podstawie będziemy sądzeni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy wstydzę się Chrystusa?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Wikipedia.org

Posąg Chrystusa w Rio De Janeiro

Posąg Chrystusa w Rio De Janeiro

Rozważania do Ewangelii Łk 21, 5-19.

Niedziela, 16 listopada. Trzydziesta Trzecia Niedziela zwykła.
CZYTAJ DALEJ

Św. Elżbieta Węgierska - patronka dzieł miłosierdzia

[ TEMATY ]

św. Elżbieta Węgierska

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Elżbieta z Turyngii (XIII wiek) posługuje wśród chorych (obraz tablicowy z XV wieku)

Św. Elżbieta z Turyngii (XIII wiek) posługuje wśród chorych
(obraz tablicowy z XV wieku)

17 listopada Kościół wspomina św. Elżbietę Węgierską, patronkę dzieł miłosierdzia oraz bractw, stowarzyszeń i wielu zgromadzeń zakonnych. Jest świętą dwóch narodów: węgierskiego i niemieckiego.

Elżbieta urodziła się 7 lipca 1207 r. na zamku Sárospatak na Węgrzech. Jej ojcem był król węgierski Andrzej II, a matką Gertruda von Andechts-Meranien, siostra św. Jadwigi Śląskiej. Ze strony ojca Elżbieta była potomkinią węgierskiej rodziny panującej Arpadów, a ze strony matki - Meranów. Dziewczynka otrzymała staranne wychowanie na zamku Wartburg (koło Eisenach), gdzie przebywała od czwartego roku życia, gdyż była narzeczoną starszego od niej o siedem lat przyszłego landgrafa Ludwika IV. Ich ślub odbył się w 1221 r. Mała księżniczka została przywieziona na Wartburg z honorami należnymi jej królewskiej godności. Mieszkańców Turyngii dziwił kosztowny posag i dokładnie notowali skarby: złote i srebrne puchary, dzbany, naszyjniki, diademy, pierścienie i łańcuchy, brokaty i baldachimy. Elżbieta wiozła w posagu nawet wannę ze szczerego srebra. Małżeństwo młodej córki królewskiej stało się swego rodzaju politycznym środkiem, mającym pogłębić i wzmocnić związki między oboma krajami. Elżbieta prowadziła zawsze ascetyczny tryb życia pod kierunkiem franciszkanina Rüdigera, a następnie Konrada z Marburga. Rozwijając działalność charytatywną założyła szpital w pobliżu zamku Wartburg, a w późniejszym okresie również w Marburgu (szpital św. Franciszka z Asyżu). Konrad z Marburga pisał do papieża Grzegorza IX o swojej penitentce, że dwa razy dziennie, rano i wieczorem, osobiście odwiedzała swoich chorych, troszcząc się szczególnie o najbardziej odrażających, poprawiała im posłanie i karmiła. Życie wewnętrzne Elżbiety było pełną realizacją ewangelicznej miłości Boga i człowieka. Wytrwałość czerpała we Mszy św., na modlitwie była niezmiernie skupiona. Wiele pracowała nad cnotą pokory, zwalczając odruchy dumy, stosowała ostrą ascezę pokuty.
CZYTAJ DALEJ

Albertynki w Boliwii: wszędzie szukamy oblicza cierpiącego Chrystusa

2025-11-16 18:35

[ TEMATY ]

albertynki

Boliwia

Vatican Media

Centrum Medyczne św. Brata Alberta w Boliwii

Centrum Medyczne św. Brata Alberta w Boliwii

W tym wszystkim jest jeszcze język niewerbalny; język miłości, przygarnięcia, pocieszenia - tak o swojej posłudze w Boliwii opowiada Vatican News s. Weronika Mościcka SAPU. Albertynka, która od czterech lat posługuje na misjach, prowadzi Centrum Medyczne im. św. Brata Alberta, gdzie jak sama mówi: „staram się patrzeć nie tylko na ciało, tylko na coś więcej, czego potrzebują ci ludzie”.

Trzyosobowa wspólnota sióstr podejmuje różne zadania wśród ubogich i potrzebujących. Jest to posługa duszpasterska, praca wśród dzieci i młodzieży - w tym wyszukiwanie osób najbardziej potrzebujących, realizacja projektów na rzecz nauki, rozwoju młodych oraz prowadzenie centrum medycznego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję