Przeżywamy Boże Narodzenie już w roku 2002, w trzecim tysiącleciu. Nasze myśli biegną do Jezusa, Syna Bożego, który objawia się nam jako dziecię - mówimy Dzieciątko Jezus. Z największą radością patrzymy na Jezusa leżącego w żłóbku. Dziecko jest po to, by je kochać. Nie tylko dostrzegać, nie tylko cieszyć się nim jak żywą zabawką, ale uznać, że jest to człowiek, prawdziwy człowiek.
Kontemplując Jezusa, widzimy prawdziwego Człowieka, ale także prawdziwego Boga - Boga, który przychodzi jako druga Osoba Trójcy Przenajświętszej, jako Osoba Słowa. "Słowo" to znaczy informacja, oznajmianie, przepowiadanie. Czyż może być bardziej radosna informacja o Jezusie niż ta, że On objawia nam Boga w Jego najbardziej wewnętrznym życiu - w Trójcy Przenajświętszej? Ale przecież nie jest to tylko informacja. To prowadzenie nas i złączenie z Bogiem przez sakramenty święte - najpierw przez sakrament chrztu, który jest sakramentem usynowienia.
Trzeba być świadomym, że Jezus w swoim Kościele i przez Kościół wprowadza nas w życie Boże. To w Kościele dokonuje się tajemnica usynowienia, czyli przyjęcia ludzi ochrzczonych za synów i córki Chrystusa. Możemy dzisiaj z radością wpatrywać się w oblicze Jezusa, do czego zachęca nas Ojciec Święty Jan Paweł II. Możemy się w Nie zapatrzeć, w Nim zakochać. Wszyscy mamy tę szansę i od nas zależy, jak z niej skorzystamy.
W tym duchu przystępujemy do Bożego żłóbka, żeby - pochylając się nad Bożą Dzieciną - dostrzec oblicze samego Boga, serdeczne, ufne i kochające.
Pragniemy jako Redakcja Niedzieli przyczyniać się do spotkania naszych Czytelników z Panem Jezusem. Czynimy to przez cały rok, przybliżając nauczanie Kościoła - nauczanie Ojca Świętego, myślicieli chrześcijańskich, uczonych, pasterzy. Zapraszamy na łamy wszystkich, którzy mogą pomóc w tym spotkaniu się z Jezusem. Podejmujemy tematy nie tylko ogólnospołeczne, ale wiele miejsca poświęcamy sprawom bardzo zwyczajnym, które wymagają naszych decyzji, poszerzają horyzonty myślenia. Zechciejcie zauważyć, Drodzy Przyjaciele, jak wielkie dobra duchowe przynosi nam co tydzień Niedziela. Jest to pogłębianie naszego związku z Panem Bogiem, pielęgnowanie tradycji i kultury chrześcijańskiej, która od wieków funkcjonuje w naszej Ojczyźnie, patriotyczna praca na rzecz dobra rodzinnego kraju, wychowywanie młodego pokolenia, budzenie świadomości chrześcijańskiej, przekazywanie konkretnych i praktycznych życiowych porad. Bez przesady można więc powiedzieć, że jest Niedziela pismem polskiej rodziny katolickiej. Chcielibyśmy, by trafiała co tydzień do rodzin jako gość oczekiwany, ktoś bliski, serdeczny, kto przynosi słowa prawdy i pociechy - i takie intencje przyświecają naszej pracy.
Żyjemy w czasie, gdy mass media są przedmiotem zainteresowania społecznego, a w ostatnim czasie byliśmy świadkami pewnego niesprawiedliwego traktowania mediów katolickich. Dziedzina mediów jest jedną z ważniejszych dziedzin życia społecznego i politycznego, ale także religijnego. Mamy tu na uwadze sprawę ewangelizacji, która musi być podejmowana dzisiaj już w innym tempie niż dawniej, bo też szybciej żyje świat, wykorzystujący rozwój techniczny i cywilizacyjny. A tak wielu ludzi wciąż nie zna Chrystusa i Jego nauki lub ma niewłaściwe wyobrażenie o Chrystusowym Kościele. Dlatego winniśmy uczynić wszystko, żeby dotrzeć z informacją o Jezusie Chrystusie wszędzie. Dzisiejsze możliwości internetowe dają ogromne szanse w tym względzie.
Władze poszczególnych państw różnie ustosunkowują się do sprawy głoszenia nauki Chrystusa. Jesteśmy zaskoczeni stanowiskiem władz Rosji, które potraktowały katolicyzm jako religię groźną dla bezpieczeństwa państwa. Zastanawiające jest to, że w kraju chrześcijańskim, gdzie istnieje religia prawosławna, mogą być głoszone tak absurdalne tezy. Jest to dla Kościoła katolickiego sprawa bardzo bolesna. Wszyscy bowiem mają prawo do wolności religijnej, a zwłaszcza ludzie, którzy siłą zostali na danym terenie osadzeni. Jest to tym bardziej smutne, że żyjemy w XXI wieku, w czasach kultu demokracji, której tak wiele na ustach wszystkich. "Jak cywilizowane społeczeństwo może zaliczać do organizacji ekstremistycznych Kościół - zastanawia się abp Tadeusz Kondrusiewicz, przewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich Rosji - którego historia liczy 2 tysiące lat, który robi, co w jego siłach, dla gaszenia konfliktów, walczy z takimi zjawiskami, jak terroryzm (...)".
Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że Jezus przychodzący do człowieka czasami rządzącym przeszkadza. Dlatego katolicy powinni czuć się odpowiedzialni za Kościół oraz za ewangelizację. Powinniśmy najpierw sami starać się być bardzo blisko Chrystusa przez modlitwę, sakramenty święte i świadomość kościelną. Winniśmy studiować nauczanie Ojca Świętego, które jest ogromnym wkładem w ewangelizację. Dotyczy to w pierwszym rzędzie Polski i Polaków. Czasami bowiem zarzuca się nam, że niezbyt uważnie słuchamy naszego Papieża, nie stosujemy się do jego poleceń. Pamiętajmy, że zawsze jest czas na poprawę, nawrócenie, na uważne spojrzenie w oblicze Chrystusa. Boże Dziecię przychodzi na świat, by nam pomóc, przynosi łaskę Boga samego i wlewa w nasze serca Boży pokój.
Święta Bożego Narodzenia pozwalają przybliżyć się do Jezusa - Księcia Pokoju, pozwalają nam także spojrzeć na Bożą Rodzinę, która winna stać się wzorem dla każdej naszej rodziny. Życzę wszystkim Czytelnikom Niedzieli, by umieli wzorować się na Najświętszej Rodzinie w swoich trudnych sytuacjach życiowych. Życzę nam wszystkim, byśmy umieli żyć po Bożemu, by Boży pokój zagościł w naszych sercach i w naszych domach, i byśmy coraz bardziej jednoczyli się wokół Chrystusa.
Serdecznie dziękuję Księżom Biskupom, Księżom Proboszczom i wszystkim Duszpasterzom, którzy z taką przyjaźnią odnoszą się do Niedzieli. Nade wszystko zaś dziękuję Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II za jego ogromną życzliwość i błogosławieństwo dla Niedzieli i jej Czytelników, o czym miałem okazję przekonać się 12 listopada br.
W wigilijny wieczór przełamuję się ze wszystkimi białym opłatkiem... Niech Pan będzie blisko nas.
Pomóż w rozwoju naszego portalu