Reklama

Wiadomości z Watykanu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W epoce, gdy często nie docenia się życia, a nawet nim pogardza, gdy egoizm, własny interes i chęć zysku zdają się być dominującym kryterium postępowania, gdy niebezpiecznie poszerza się na naszej planecie przepaść między biednymi a bogatymi, czego ofiarą padają szczególnie najmniejsi, osoby najbardziej kruche i słabe, należy bezzwłocznie głosić Ewangelię miłości i solidarności i dawać jej świadectwo. Miłosierdzie jest najcenniejszym skarbem Kościoła, który przez swe dzieła charytatywne przemawia nawet do najtwardszych i pozornie niewzruszonych serc.

Jan Paweł II

(Z listu do przełożonego generalnego wspólnoty św. Józefa Cottolengo - 2 września 2002 r.)

Jan Paweł II do Polaków

Pieśń o górze świątyni Pańskiej - Syjonie, gdzie znajduje się świątynia Boga Jakuba, z początku 2. rozdziału Księgi Izajasza, była przedmiotem katechezy Jana Pawła II podczas audiencji ogólnej 4 września w Auli Pawła VI w Watykanie. Było to kolejne nauczanie papieskie z rozpoczętego ponad półtora roku temu cyklu poświęconego modlitwie Kościoła słowami Psałterza. Po wygłoszeniu nauki i streszczeniu jej w kilku językach, Ojciec Święty pozdrowił pielgrzymów z całego świata, odśpiewał wraz z nimi po łacinie Modlitwę Pańską i udzielił wszystkim błogosławieństwa apos-tolskiego. Do Polaków Jan Paweł II powiedział:
"Witam pielgrzymów z Polski - Księdza Kardynała Prymasa, Kardynała Metropolitę Krakowskiego, Metropolitę Przemyskiego, Biskupa Piotra Liberę, sekretarza Konferencji. Dziękuję za Wasze odwiedziny w imieniu Episkopatu Polski po tej niezapomnianej pielgrzymce do Ojczyzny, do Krakowa, Kalwarii, za którą wszyscy wspólnie dziękujemy Panu Bogu".

"Anioł Pański" z papieżem

1 września br. Jan Paweł II podczas przemówienia przed modlitwą Anioł Pański w Castel Gandolfo nawiązał do 63. rocznicy wybuchu II wojny światowej. "Dzień 1 września przypomina nam wybuch II wojny światowej oraz wszystkie tragiczne wydarzenia tej wojny. Obejmujemy myślą i modlitwą miliony ofiar terroru wojennego. Także tych, którzy bohatersko walczyli o wolność Ojczyzny. Niech cierpienie i smutne doświadczenia tych wszystkich, którzy przeżyli wojnę, przyczynią się do trwałego pokoju, który jest prawem i dobrem wszystkich ludzi" - powiedział po polsku Ojciec Święty.
Zgromadzeni na dziedzińcu Pałacu Apostolskiego w Castel Gandolfo Polacy odpowiedzieli odśpiewaniem Mazurka Dąbrowskiego. Po wysłuchaniu hymnu narodowego Papież odmówił po polsku modlitwę: " Od powietrza, głodu, ognia i wojny wybaw nas, Panie", na co pielgrzymi z Polski odpowiedzieli, kilkakrotnie powtarzając: "Wybaw nas, Panie!" , a następnie skandowali: "Niech żyje Papież!".
W krótkim przemówieniu, wygłoszonym w języku włoskim, Jan Paweł II nawiązał do zakończonych właśnie w wielu krajach wakacji i powrotu do codziennej nauki i pracy. Wyraził nadzieję, że wakacje wszystkim minęły owocnie i spokojnie. "Teraz nadszedł czas dzielenia się przeżytymi doświadczeniami z rodzinami, przyjaciółmi, grupami, stowarzyszeniami i wnoszenia w codzienne życie entuzjazmu, spokoju i radości" - powiedział Papież. "To właśnie jest sposób, żeby być " solą ziemi i światłem świata" - dodał, nawiązując do hasła XVII Światowych Dni Młodzieży w Toronto.
Jan Paweł II podkreślił, że "z punktu widzenia psychologii, powrót do codziennego życia nie zawsze jest łatwy". "Wprost przeciwnie, niejednokrotnie może wiązać się z trudnościami ponownego przystosowania się do codziennych zajęć" - powiedział.
Jan Paweł II przypomniał także znaczenie świętości w życiu codziennym. "To jednak w życiu codziennym Bóg wzywa nas do osiągnięcia dojrzałości życia duchowego, polegającej na przeżywaniu w sposób nadzwyczajny rzeczy codziennych, zwyczajnych. Świętość osiąga się, idąc za Jezusem, nie uciekając przed rzeczywistością i doświadczeniami, jakie niesie codzienne życie, ale stawiając im czoła dzięki światłu i pomocy Ducha Świętego" - powiedział Ojciec Święty, nawiązując do słów Ewangelii. "To się ukazuje właśnie w tajemnicy Krzyża i to jest bardzo podkreślane w liturgii dzisiejszej niedzieli - Jezus zaprasza wszystkich wierzących do wzięcia każdego dnia swego krzyża i pójścia za Nim, naśladowania Go aż po całkowity dar z siebie dla Boga i braci".

Orędzie do Katolickiej Federacji Biblijnej

Reklama

"Wasze zaangażowanie na rzecz nowego odczytania Słowa Bożego, będącego niezbędnym elementem nowej ewangelizacji, wzmacnia także zobowiązanie do jedności, która zawsze istnieje między wszystkimi chrześcijanami". Przypomniał o tym Jan Paweł II w orędziu do bp. Vincenzo Paglia, przewodniczącego Katolickiej Federacji Biblijnej, w związku z VI Zgromadzeniem Plenarnym tej organizacji, które rozpoczęło się 3 września br. w Bejrucie.
Ojciec Święty podkreślił wielką odpowiedzialność ciążącą na Federacji, podobnie zresztą jak na całym Kościele, uprzystępniania Słowa Bożego narodom we wszystkich częściach świata, tak aby mogło ono zapuścić korzenie i rozkwitnąć w ich sercach. "Kościół zawsze otaczał czcią Boże Pisma, podobnie jak i samo Ciało Pańskie (...) . Pisma te w połączeniu ze świętą Tradycją uważał i uważa zawsze za najwyższą regułę swej wiary" (konstytucja soborowa Dei Verbum, 26) - przypomniał Papież.
Ojciec Święty zwrócił następnie uwagę na znaczenie Pisma Świętego dla dialogu ekumenicznego, w którym Słowo Boże jest "w potężnym ręku Boga znakomitym narzędziem do osiągnięcia tej jedności, którą Zbawca ukazuje wszystkim ludziom" (Dekret o ekumenizmie, 21).
Nawiązując do miejsca spotkania, Jan Paweł II zauważył, że "Liban jest jednym z krajów Biblii, skąd Słowo, będące wypełnieniem obietnicy błogosławieństwa dla wszystkich ludów, rozpoczęło swą drogę przez zróżnicowany i pluralistyczny świat".
Ojciec Święty zapewnił na zakończenie o swych modlitwach, aby VI Zgromadzenie Plenarne Katolickiej Federacji Biblijnej stało się owocną okazją oceny tego, co już osiągnięto, i aby umiało odpowiedzieć na głód Słowa Bożego w świecie spragnionym prawdy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spotkanie "Ludzie i Religie" w Palermo

Nasze czasy potrzebują "ducha Asyżu", czyli dialogu i wzajemnego zrozumienia między wyznawcami różnych religii. Przypomina o tym Jan Paweł II w orędziu skierowanym do uczestników międzynarodowego spotkania z cyklu "Ludzie i religie", odbywającego się w Palermo z inicjatywy rzymskiej Wspólnoty św. Idziego.
List nieprzypadkowo adresowany jest do kard. Rogera Etchegaray´a, który był jednym z organizatorów historycznego spotkania w mieście św. Franciszka 27 października 1986 r., kiedy - jak pisze Ojciec Święty - "po raz pierwszy zaprosiłem przedstawicieli Kościołów, wspólnot chrześcijańskich i wielkich religii do modlitwy o pokój, jeden u boku drugiego".
"Ten niezapomniany dzień - uważa Papież - wyznaczył początek nowego sposobu spotykania się wierzących odmiennych religii: nie we wzajemnym przeciwstawianiu się sobie ani tym bardziej w pogardzie, lecz poszukując konstruktywnego dialogu, w którym bez ulegania relatywizmowi czy synkretyzmowi każdy otworzy się na drugiego z szacunkiem, zdając sobie sprawę, że Bóg jest źródłem pokoju".
Jan Paweł II pochwala inicjatywę Wspólnoty św. Idziego, by organizować co roku podobne spotkania w różnych miastach i w ten sposób "przedłużać niejako «ducha Asyżu»".
Papież wspomina również styczniowe spotkanie w Asyżu, związane z "tragicznymi wydarzeniami 11 września 2001 r. i słowa, jakie wówczas wypowiedział o potrzebie "rozwiania mgieł podejrzenia i niezrozumienia, jednak nie przy pomocy broni, lecz zapalając światło".
Ojciec Święty ma nadzieję, że spotkanie w Palermo będzie takim zapaleniem świateł i skierowaniem uwagi opinii publicznej na wiele miejsc na świecie, poczynając od Ziemi Świętej, "pogrążonej w niezahamowanej spirali przemocy".
Na zakończenie Papież wyraża nadzieję, że spotkanie w Palermo przyczyni się do lepszego uświadomienia sobie, iż "tylko w obliczu Boga możemy odnaleźć rację naszego bytu i źródło naszej nadziei".

Jubileuszowe gratulacje dla kard. Franza Königa

Ojciec Święty Jan Paweł II przesłał telegram gratulacyjny austriackiemu kard. Franzowi Königowi z okazji
50. rocznicy jego sakry biskupiej. W telegramie Ojciec Święty nawiązuje do wspólnego z Jubilatem udziału w pracach Soboru Watykańskiego II. Kard. König przyjął sakrę biskupią
31 sierpnia 1952 r. w katedrze w St. Pölten. Uroczystości jubileuszowe będzie świętował 15 września w wiedeńskiej katedrze św. Szczepana wraz z miejscowym biskupem pomocniczym Helmutem Krä tzlem, który obchodzi 25-lecie swojej sakry biskupiej.
"Zawsze mile wspominamy Twoją przynoszącą niezwykle obfite owoce posługę w licznych Świętych Kongregacjach i Radach Papieskich, a także niezliczone działania, jakich przez wszystkie lata dokonywałeś dla Stolicy Apostolskiej" - napisał Jan Paweł II. W liście gratulacyjnym, napisanym po łacinie, Ojciec Święty nawiązuje również do licznych słów pochwały i najlepszych życzeń, jakimi obdarzają kard. Königa wierni z diecezji St. Pölten i archidiecezji wiedeńskiej. Przypomina, że kard. König jest, zwłaszcza dla Wiednia, "od 45 lat światłem i filarem, radością i ozdobą".
Życzenia od Papieża, podobnie jak innych wybitnych przedstawicieli życia kościelnego i politycznego w Austrii, znalazły się w Księdze Pamiątkowej, odświętnie wydanej przez Archiwum Archidiecezji Wiedeńskiej. Ojciec Święty zapewnił o swej modlitwie oraz braterskiej łączności, zwłaszcza w dniu, kiedy Kościół Austrii będzie świętował jubileusz swego dostojnego Hierarchy.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co Jezus i Maryja przekazali s. Łucji w Pontevedra? Mało znane objawienie

2025-09-13 08:01

[ TEMATY ]

pierwsze soboty miesiąca

objawienia fatimskie

Polski.fr

Figurka Dzieciątka Jezusa w miejscu objawienia z 15 lutego 1926 r

Figurka Dzieciątka Jezusa w miejscu objawienia z 15 lutego 1926 r

Choć w tym roku mija dokładnie 100 lat od objawienia Dzieciątka Jezus i Matki Bożej s. Łucji dos Santos, to jednak nie jest ono powszechnie znane. A była tam mowa o nabożeństwie, które jest szczególnym narzędziem do wyproszenia pokoju na świecie, tak bardzo potrzebnego zwłaszcza współcześnie. Przypominamy najważniejsze fakty z okazji 108. rocznicy piątego objawienia Maryi dzieciom fatimskim 13 września 1917 r.

Do objawienia w Pontevedra doszło 10 grudnia 1925 r. Wizjonerka fatimska Łucja dos Santos, wtedy już jedyna żyjąca z trojga dzieci, które widziały Maryję w 1917 r., była postulantką w Zgromadzeniu Sióstr Świętej Doroty (tzw. Doroteuszki). Klasztor znajdował się w hiszpańskiej miejscowości Pontevedra.
CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Chryzostom

[ TEMATY ]

święty

Jan z Antiochii, nazywany Chryzostomem, czyli „Złotoustym”, z racji swej wymowy, jest nadal żywy, również ze względu na swoje dzieła. Anonimowy kopista napisał, że jego dzieła „przemierzają cały świat jak świetliste błyskawice”. Pozwalają również nam, podobnie jak wierzącym jego czasów, których okresowo opuszczał z powodu skazania na wygnanie, żyć treścią jego ksiąg mimo jego nieobecności. On sam sugerował to z wygnania w jednym z listów (por. Do Olimpiady, List 8, 45).

Urodził się około 349 r. w Antiochii w Syrii (dzisiaj Antakya na południu Turcji), tam też podejmował posługę kapłańską przez około 11 lat, aż do 397 r., gdy został mianowany biskupem Konstantynopola. W stolicy cesarstwa pełnił posługę biskupią do czasu dwóch wygnań, które nastąpiły krótko po sobie - między 403 a 407 r. Dzisiaj ograniczymy się do spojrzenia na lata antiocheńskie Chryzostoma. W młodym wieku stracił ojca i żył z matką Antuzą, która przekazała mu niezwykłą wrażliwość ludzką oraz głęboką wiarę chrześcijańską. Odbył niższe oraz wyższe studia, uwieńczone kursami filozofii oraz retoryki. Jako mistrza miał Libaniusza, poganina, najsłynniejszego retora tego czasu. W jego szkole Jan stał się wielkim mówcą późnej starożytności greckiej. Ochrzczony w 368 r. i przygotowany do życia kościelnego przez biskupa Melecjusza, przez niego też został ustanowiony lektorem w 371 r. Ten fakt oznaczał oficjalne przystąpienie Chryzostoma do kursu eklezjalnego. Uczęszczał w latach 367-372 do swego rodzaju seminarium w Antiochii, razem z grupą młodych. Niektórzy z nich zostali później biskupami, pod kierownictwem słynnego egzegety Diodora z Tarsu, który wprowadzał Jana w egzegezę historyczno-literacką, charakterystyczną dla tradycji antiocheńskiej. Później udał się wraz z eremitami na pobliską górę Sylpio. Przebywał tam przez kolejne dwa lata, przeżyte samotnie w grocie pod przewodnictwem pewnego „starszego”. W tym okresie poświęcił się całkowicie medytacji „praw Chrystusa”, Ewangelii, a zwłaszcza Listów św. Pawła. Gdy zachorował, nie mógł się leczyć sam i musiał powrócić do wspólnoty chrześcijańskiej w Antiochii (por. Palladiusz, „Życie”, 5). Pan - wyjaśnia jego biograf - interweniował przez chorobę we właściwym momencie, aby pozwolić Janowi iść za swoim prawdziwym powołaniem. W rzeczywistości, napisze on sam, postawiony wobec alternatywy wyboru między trudnościami rządzenia Kościołem a spokojem życia monastycznego, tysiąckroć wolałby służbę duszpasterską (por. „O kapłaństwie”, 6, 7), gdyż do tego właśnie Chryzostom czuł się powołany. I tutaj nastąpił decydujący przełom w historii jego powołania: został pasterzem dusz w pełnym wymiarze! Zażyłość ze Słowem Bożym, pielęgnowana podczas lat życia eremickiego, spowodowała dojrzewanie w nim silnej konieczności przepowiadania Ewangelii, dawania innym tego, co sam otrzymał podczas lat medytacji. Ideał misyjny ukierunkował go, płonącą duszę, na troskę pasterską. Między 378 a 379 r. powrócił do miasta. Został diakonem w 381 r., zaś kapłanem - w 386 r.; stał się słynnym mówcą w kościołach swego miasta. Wygłaszał homilie przeciwko arianom, następnie homilie na wspomnienie męczenników antiocheńskich oraz na najważniejsze święta liturgiczne. Mamy tutaj do czynienia z wielkim nauczaniem wiary w Chrystusa, również w świetle Jego świętych. Rok 387 był „rokiem heroicznym” dla Jana, czasem tzw. przewracania posągów. Lud obalił posągi cesarza, na znak protestu przeciwko podwyższeniu podatków. W owych dniach Wielkiego Postu, jak i wielkiej goryczy z powodu ogromnych kar ze strony cesarza, wygłosił on 22 gorące „Homilie o posągach”, ukierunkowane na pokutę i nawrócenie. Potem przyszedł okres spokojnej pracy pasterskiej (387-397). Chryzostom należy do Ojców najbardziej twórczych: dotarło do nas jego 17 traktatów, ponad 700 autentycznych homilii, komentarze do Ewangelii Mateusza i Listów Pawłowych (Listy do Rzymian, Koryntian, Efezjan i Hebrajczyków) oraz 241 listów. Nie uprawiał teologii spekulatywnej, ale przekazywał tradycyjną i pewną naukę Kościoła w czasach sporów teologicznych, spowodowanych przede wszystkim przez arianizm, czyli zaprzeczenie boskości Chrystusa. Jest też ważnym świadkiem rozwoju dogmatycznego, osiągniętego przez Kościół w IV-V wieku. Jego teologia jest wyłącznie duszpasterska, towarzyszy jej nieustanna troska o współbrzmienie między myśleniem wyrażonym słowami a przeżyciem egzystencjalnym. Jest to przewodnia myśl wspaniałych katechez, przez które przygotowywał katechumenów na przyjęcie chrztu. Tuż przed śmiercią napisał, że wartość człowieka leży w „dokładnym poznaniu prawdziwej doktryny oraz w uczciwości życia” („List z wygnania”). Te sprawy, poznanie prawdy i uczciwość życia, muszą iść razem: poznanie musi się przekładać na życie. Każda jego mowa była zawsze ukierunkowana na rozwijanie w wierzących wysiłku umysłowego, autentycznego myślenia, celem zrozumienia i wprowadzenia w praktykę wymagań moralnych i duchowych wiary. Jan Chryzostom troszczył się, aby służyć swoimi pismami integralnemu rozwojowi osoby, w wymiarach fizycznym, intelektualnym i religijnym. Różne fazy wzrostu są porównane do licznych mórz ogromnego oceanu: „Pierwszym z tych mórz jest dzieciństwo” (Homilia 81, 5 o Ewangelii Mateusza). Rzeczywiście, „właśnie w tym pierwszym okresie objawiają się skłonności do wad albo do cnoty”. Dlatego też prawo Boże powinno być już od początku wyciśnięte na duszy, „jak na woskowej tabliczce” (Homilia 3, 1 do Ewangelii Jana): w istocie jest to wiek najważniejszy. Musimy brać pod uwagę, jak ważne jest, aby w tym pierwszym etapie życia człowiek posiadł naprawdę te wielkie ukierunkowania, które dają właściwą perspektywę życiu. Dlatego też Chryzostom zaleca: „Już od najwcześniejszego wieku uzbrajajcie dzieci bronią duchową i uczcie je czynić ręką znak krzyża na czole” (Homilia 12, 7 do Pierwszego Listu do Koryntian). Później przychodzi okres dziecięcy oraz młodość: „Po okresie niemowlęcym przychodzi morze okresu dziecięcego, gdzie wieją gwałtowne wichury (…), rośnie w nas bowiem pożądliwość…” (Homilia 81, 5 do Ewangelii Mateusza). Potem jest narzeczeństwo i małżeństwo: „Po młodości przychodzi wiek dojrzały, związany z obowiązkami rodzinnymi: jest to czas szukania współmałżonka” (tamże). Przypomina on cele małżeństwa, ubogacając je - z odniesieniem do cnoty łagodności - bogatą gamą relacji osobowych. Dobrze przygotowani małżonkowie zagradzają w ten sposób drogę rozwodowi: wszystko dzieje się z radością i można wychowywać dzieci w cnocie. Gdy rodzi się pierwsze dziecko, jest ono „jak most; tych troje staje się jednym ciałem, gdyż dziecko łączy obie części” (Homilia 12, 5 do Listu do Kolosan); tych troje stanowi „jedną rodzinę, mały Kościół” (Homilia 20, 6 do Listu do Efezjan). Przepowiadanie Chryzostoma dokonywało się zazwyczaj podczas liturgii, w „miejscu”, w którym wspólnota buduje się Słowem i Eucharystią. Tutaj zgromadzona wspólnota wyraża jeden Kościół (Homilia 8, 7 do Listu do Rzymian), to samo słowo jest skierowane w każdym miejscu do wszystkich (Homilia 24, 2 do Pierwszego Listu do Koryntian), zaś komunia Eucharystyczna staje się skutecznym znakiem jedności (Homilia 32, 7 do Ewangelii Mateusza). Jego plan duszpasterski był włączony w życie Kościoła, w którym wierni świeccy przez fakt chrztu podejmują zadania kapłańskie, królewskie i prorockie. Do wierzącego laika mówi: „Również ciebie chrzest czyni królem, kapłanem i prorokiem” (Homilia 3, 5 do Drugiego Listu do Koryntian). Stąd też rodzi się fundamentalny obowiązek misyjny, gdyż każdy w jakiejś mierze jest odpowiedzialny za zbawienie innych: „Jest to zasada naszego życia społecznego (…) żeby nie interesować się tylko sobą” (Homilia 9, 2 do Księgi Rodzaju). Wszystko dokonuje się między dwoma biegunami, wielkim Kościołem oraz „małym Kościołem” - rodziną - we wzajemnych relacjach. Jak możecie zauważyć, Drodzy Bracia i Siostry, ta lekcja Chryzostoma o autentycznej obecności chrześcijańskiej wiernych świeckich w rodzinie oraz w społeczności pozostaje również dziś jak najbardziej aktualna. Módlmy się do Pana, aby uczynił nas wrażliwymi na nauczanie tego wielkiego Nauczyciela Wiary.
CZYTAJ DALEJ

Bp Piotr Kleszcz: Nie ma miłości Chrystusa bez krzyża

2025-09-13 16:56

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

o. Krzysztof Jamroży OMI

Uroczystości odpustowe w Sanktuarium na Świętym Krzyżu

Uroczystości odpustowe w Sanktuarium na Świętym Krzyżu

W wigilię Święta Podwyższenia Krzyża Świętego na Świętym Krzyżu liturgii przewodniczył bp Piotr Kleszcz OFMConv., biskup pomocniczy archidiecezji łódzkiej. W homilii podkreślał, że krzyż dla chrześcijan nie jest znakiem porażki, lecz zwycięstwa i zbawienia.

Na początku wspomniał słowa swojej babci: – Piotruś, pamiętaj – nikomu nie dawaj krzyża, bo ten ktoś później będzie miał Krzyż Pański. – Nie mogę się z nią zgodzić, bo krzyż nie jest symbolem klęski, ale miłości Boga – mówił. 
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję