Serce Jezusa, cierpliwe i wielkiego miłosierdzia...
O miłosierdziu płynącym z serca Pana Jezusa wspominałem w jednej z poprzednich katechez, kiedy przywoływałem św. S. Faustynę i fragmenty jej Dzienniczka. Dziś też chcę powrócić do tekstów zapisanych przez Apostołkę Miłosierdzia.
Oto czytamy w Dzienniczku następujący opis: Dziś powiedział mi Pan: pragnę, aby kapłani głosili to wielkie miłosierdzie Moje względem dusz grzesznych. Niech się nie lęka zbliżyć do Mnie grzesznik. Palą Mnie płomienie miłosierdzia, chcę je wylać na dusze ludzkie. I w innym miejscu Dzienniczka czytamy: Skarżył się Jezus do mnie tymi słowy: Nieufność dusz rozdziera wnętrzności Moje. Jeszcze więcej Mnie boli nieufność duszy wybranej. Pomimo niewyczerpanej miłości Mojej – nie i Mi, nawet śmierć Moja nie wystarcza im. Biada duszy, która ich nadużyje (Dz. 50).
O jak wielkie jest miłosierdzie Pańskie! Jak wielka cierpliwość Boża do nas grzeszników! Kochające Serce Jezusa, otwarte włócznią żołnierza, nie zamknęło się nigdy na ludzkie nieszczęścia, błędy i słabości. Gdzie wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska Boża! Bóg, który jest Miłością, nie oszczędził własnego Syna, ale wydał Go za nas.
Dziś Chrystusowe Serce, jest źródłem Miłosierdzia, źródłem „przedziwnym”, bo płonącym. Zazwyczaj źródło kojarzy nam się z wodą, z płynącą cienkimi strumieniami wodą, która gasi ludzkie pragnienie. Takie jest Serce naszego Zbawiciela. Bijące od zawsze i kochające nas mimo naszej nędzy. Nie zraziło się bólem i cierpieniem zadanym przez nasze grzechy ale zawsze cierpliwe i kochające bije obok naszego człowieczeństwa, bije w nas, tak często zeszpeconych przez grzech.
Panie Jezu, cichy i pokorny, o sercu cierpliwym i pełnym miłosierdzia, pomóż nam spłonąć w ogniu Twojej miłości. Nie pozwól nigdy odłączyć się od Ciebie, ale daj, byśmy zaufali Twemu miłosierdziu i z ufnością powtarzali: Jezu, ufam Tobie.
Serce Jezusa, Syna Ojca Przedwiecznego, Serce Jezusa, w łonie Matki - Dziewicy przez Ducha Świętego utworzone: Pierwsze dwa wezwania Litanii do Najświętszego Serca Jezusowego są przekazem wyznania wiary Kościoła z Nicei, że Jezus Chrystus jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem.
Temu to Synowi Bożemu, który z miłości ku nam stał się Człowiekiem i zstąpił na ziemię, winniśmy cześć najwyższą. Ale w tym wezwaniu nie chodzi tylko o fizyczne, Bosko-ludzkie Serce. Serce – jak wiemy jest symbolem miłości. Chcemy właśnie dostrzec i uczcić tę miłość naszego Zbawiciela, która sprowadziła Go na ziemię, zaprowadziła na krzyż i dała nam Eucharystię. Na te i inne objawy miłości Zbawiciela nie możemy być obojętni, musimy się starać odpowiedzieć na nie z miłością.
+ – słowa Chrystusa
E. – słowa Ewangelisty
I. – słowa innych osób pojedynczych
T. – słowa kilku osób lub tłumu
E. Starsi ludu, arcykapłani i uczeni w Piśmie powstali i poprowadzili Jezusa przed Piłata. Tam zaczęli oskarżać Go: T. Stwierdziliśmy, że ten człowiek podburza nasz naród, że odwodzi od płacenia podatków Cezarowi i że siebie podaje za Mesjasza-Króla. E. Piłat zapytał Go: I. Czy Ty jesteś królem żydowskim? E. Jezus odpowiedział mu: + Tak, Ja nim jestem. E. Piłat więc oświadczył arcykapłanom i tłumom: I. Nie znajduję żadnej winy w tym człowieku. E. Lecz oni nastawali i mówili: T. Podburza lud, szerząc swą naukę po całej Judei, od Galilei, gdzie rozpoczął, aż dotąd. E. Gdy Piłat to usłyszał, zapytał, czy człowiek ten jest Galilejczykiem. A gdy się upewnił, że jest spod władzy Heroda, odesłał Go do Heroda, który w tych dniach również przebywał w Jerozolimie.
Chrzest Polski, a właściwie chrzest przyjęty przez Mieszka I, był bez wątpienia aktem wiekopomnym. Wprawdzie z wydarzeniem tym wiąże się wiele niewiadomych: data, miejsce, szafarz, jak i imię chrzestne księcia, to jednak decyzja władcy Polan o przyjęciu chrześcijaństwa zaważyła na całych dziejach państwa, które przyszło mu współtworzyć.
Analizując poszczególne elementy wydarzenia na pierwszy plan wysuwa się ustalenie daty przyjęcia przez Mieszka chrztu. Niestety, nie dysponujemy żadnymi zapiskami z okresu panowania pierwszego historycznego władcy Polski. Faktu przyjęcia przez niego chrztu nie odnotował nawet w swoim dziele skrupulatny saski kronikarz Widukind. Jako pierwszy uczynił to dopiero pół wieku później biskup merseburski Thietmar. Dziejopis ten jednak notorycznie mylił termin owego wydarzenia, raz mówiąc o nim pod rokiem 966, w innym zaś miejscu wspominając rok 968 i utworzenie biskupstwa w Poznaniu. Nie były zgodne w tej dziedzinie i późniejsze roczniki pochodzące z połowy XI w., które podając lakoniczną informację: Mesco dux Poloniae baptizatur, umieszczały ją zarówno pod datą 966, jak i alternatywnymi jej odpowiednikami: 965 i 967. Żmudna praca historyków, jak i mocno zakorzeniona w narodzie polskim tradycja pozwoliły na określenie terminu chrztu na rok 966. Odniesienie się natomiast do praktyki chrzcielnej Kościoła umożliwiło wskazanie hipotetycznej daty dziennej. Tą najprawdopodobniej była Wielka Sobota, która wtenczas przypadła w dniu 14 IV. Powyższe ustalenia sprawiły, że dziś powszechnie, i na ogół zgodnie, uznaje się datę 14 IV 966 r. jako moment przyjęcia przez Mieszka I i jego najbliższych współpracowników chrztu świętego.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.