Z pierwszej strony "La Stampy"
Barbara Spinelli w styczniu br. wezwała już z pierwszej strony
La Stampy, ażeby za przykładem Papieża wszyscy Żydzi, "nie tylko
państwo Izrael, ale też cały judaizm z diaspory, który to państwo
wspiera", wypowiedzieli swoje "mea culpa" lub żeby przynajmniej poczynili
rachunek sumienia w związku ze swoim postępowaniem i mentalnością,
która nimi powoduje i która ich tłumaczy (http://www.lastampa.it)
. Natychmiast rozpętała się wielka burza medialna.
Po dwóch miesiącach rzymskie Centro Dionysia per le Arti
e le Culture ogłosiło apel do Żydów i Palestyńczyków, by zwrócili
się do siebie nawzajem z prośbą o przebaczenie. Dokument ten - zatytułowany
Odwaga prośby o przebaczenie podpisało 33 osobistości żydowskich,
muzułmańskich i chrześcijańskich z całego świata .
"Skrajnie rozpaczliwa sytuacja chwili obecnej - stwierdza
dokument - każe nam zwrócić uwagę, że zamiast stosowania siły i broni
istnieje inna droga: ´hudna´, czyli rozejmu, i ´nehila´, czyli przebaczenia.
Jest to droga przebaczenia, na które mogą się odważyć i o które mogą
poprosić - po prostu poprosić - bardziej narody uczestniczące w konflikcie
aniżeli rządy i przywódcy międzynarodowi.
Jako pierwsi mogą prosić o przebaczenie Europejczycy
i inne narody będące teraz świadkami konfliktu, który wykrwawia państwo
Izrael oraz terytoria Autonomii Palestyńskiej. Narody te zbyt długo
ignorowały pozornie nie do pogodzenia żądania tych dwóch światów.
Państwo i naród Izraela domagały się zapewnienia, że czeka ich wraz
z dziećmi bezpieczna i normalna przyszłość. Naród palestyński domagał
się poszanowania poniżanej przez całe lata swojej godności i honoru
oraz zasadnego prawa do utworzenia własnego państwa. Również Izraelczycy
mogliby dojść do przekonania, że mogą prosić Palestyńczyków o przebaczenie;
jakkolwiek dźwigają ogromne cierpienia doznane w przeszłości i obecnie
z powodu braku uznania ze strony świata arabskiego i palestyńskiego
ich prawa do ojczyzny i normalnej egzystencji, to jednak mogą prosić
o przebaczenie Palestyńczyków i dojść do ´sulha´, czyli pojednania"
.
Przeprosiny a honor
"Nie jest to w pierwszym rzędzie zadanie rządu i mocarstw:
jest to zadanie narodu izraelskiego. To właśnie naród zapłacił cenę
głębokich ran za wiązanie odważnej wizji przyszłości z zasadną potrzebą
obrony: lecz pokonując lęk, niektórzy dopuścili się błędów i niepowetowanych
okropności. Oczywiście, łatwiej jest wykorzystać państwowe siły zbrojne,
aniżeli prosić o przebaczenie; ale jedynie ten, kto nie szanuje tego
narodu, może twierdzić, że w kulturze i wrażliwości duchowej narodu
izraelskiego nie znajdzie się odwagi, by prosić o przebaczenie, by
strzec pokoju jako największego daru na ziemi.
Także i Palestyńczycy mogliby odkryć, że mogą prosić
o przebaczenie: jakkolwiek gnębi ich utrata materialnych podstaw
swojej egzystencji oraz brak zrozumienia ze strony izraelskiej, że
ich tragedia - ´nakba´ jest bezpośrednim skutkiem powstania państwa
Izrael kosztem ich ojczyzny, to jednak mogą oni prosić o przebaczenie
Izraelczyków, zdobyć się na ´hudna´ (rozejm) i osiągnąć ´sulha´ (
pojednanie). Poniesiona klęska i długie dziesięciolecia cierpień
popchnęły niektórych do aktów wielkiego okrucieństwa, które stanowią
pożywkę dla wzajemnej przemocy, rozkręcającej w nieskończoność krwawą
spiralę nienawiści. Swoją godność i honor zachowuje jednak ten bojownik,
który potrafi zrozumieć, że za tę jego wojnę i walkę zapłacą przyszłe
pokolenia, którym winien zaoszczędzić doznanych przez siebie cierpień.
Jedynie ten, kto nie szanuje sprawy palestyńskiej, może sądzić, że
w świadomości narodu nie ma honoru ten, kto chce prosić o przebaczenie.
Mea culpa głoszone przez Jana Pawła II w imieniu Kościoła
katolickiego w wielu okolicznościach pokazuje, że prośba o przebaczenie
jest krokiem trudnym, ale niezbędnym, aby zapoczątkować przezwyciężanie
nieufności i ciągłych urazów. Pamięć o tym geście Papieża skłania
nas do wezwania każdego z was - zarówno tych, którzy myślą o przebaczeniu,
jak i tych, których jeszcze nie stać na to - do zastanowienia się,
jak prosić o przebaczenie" (http://www.espressonline.kataweb.it)
.
Dokument ten podpisali: kard. Roger Etchegaray - były
przewodniczący Papieskiej Rady "Iustitia et Pax", a później watykańskiego
Głównego Komitetu Wielkiego Jubileuszu Roku 2000, kard. Walter Kasper
- przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan
i kard. Achille Silvestrini - były prefekt Kongregacji dla Kościołów
Wschodnich. Pod apelem widnieją także podpisy byłego sekretarza Jana
XXIII - abp. Lorisa Capovilli i założyciela rzymskiej Wspólnoty św.
Idziego - prof. Andrei Riccardiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu