Reklama

Kazanie

A Jezus zapłakał

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dla stojących obok Pana Jezusa wstrząsające były Jego słowa, wypowiedziane nad grobem Łazarza: "Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!". Jeszcze mocniej brzmi ten Jezusowy rozkaz w dawniejszych przekładach: " Łazarzu, wynijdź z grobu!". Tym bardziej że - jak to powiedziała Marta, siostra Łazarza: "Panie, już cuchnie, leży bowiem od czterech dni w grobie". Łazarz już przebył cztery ostatnie etapy ludzkiego życia. Był chory, najpierw tak zwyczajnie, potem ciężko chory. Nie wiemy z Ewangelii, w jaki sposób siostry próbowały go ratować, jacy lekarze byli przy nim. Ale jest wiara, którą ze smutkiem wyraża Maria w tych słowach: "Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł". Ona wierzy w Jezusa Uzdrowiciela, cudownego Lekarza, ale nie dociera do niej myśl, że ten Boski Lekarz może także wskrzesić. I śmierć przyszła. Pan Jezus nie spieszy się, jakby czekał na tę śmierć. Według ówczesnych żydowskich obyczajów, ciało Łazarza złożono w niszy grobowej, która została przykryta ciężką płytą z kamienia. I kiedy Pan Jezus przychodzi do Betanii, upływa już czwarty dzień od śmierci Łazarza. Tych troje: Łazarz, Maria i Marta to miłujące się rodzeństwo. Są przyjaciółmi Pana Jezusa. "Jezus zapłakał". A Żydzi rzekli: "Oto jak go miłował!". Marta biegnie do Pana Jezusa. Mimo wszystko w jej sercu tli się jeszcze jakaś iskierka nadziei. Ale w jej słowach jest bolesny wyrzut. "Panie, gdybyś tu był...". Równocześnie wbrew tej śmierci i tym czterem dniom wyraża nadzieję: "Lecz i teraz wiem, że Bóg da Ci wszystko, o cokolwiek byś poprosił Boga". Apeluje do Jego Serca. Zarówno śmierć Łazarza, jak i ból przeżywany przez Marię i Martę dotyka Serca Jezusa. Jezus wzruszył się, rozrzewnił i zapłakał. Te łzy są powodem szczególnego zdumienia umiłowanego ucznia, Jana, bo tak mocno podkreśla ten moment, że Jezus zapłakał. Ale ten ból nie obezwładnia Pana Jezusa. On ufa Bogu, swojemu Ojcu. Kamień, który On każe odsunąć, jest dla wszystkich obecnych na tym miejscu znakiem najgłębszego smutku, milczącej rezygnacji. A Jezus woła Łazarza, jakby on spał. Budzi go i każe mu wyjść z tej grobowej pieczary.
I my jesteśmy czasem w podobnej sytuacji jak tych troje - tragiczne wydarzenie, może wypadek drogowy, który bliską nam osobę uczynił kaleką. Jesteśmy załamani duchowo, "jakby świat się zawalił" - mówimy; jesteśmy bezradni. Szczęśliwi są ci, którzy, jak tych troje, mają jako przyjaciela Pana Jezusa. On nie stanie, jak wtedy, w widzialnej postaci, ale doświadczymy Jego miłującej obecności jakby dotykalnie. W Ewangelii wzruszający jest ten fakt, że sam Pan Jezus jest wstrząśnięty śmiercią Łazarza. On najlepiej zna tajemnicę śmierci. On wie, że to próg nowego życia - wiecznego. Ale jako Człowiek doskonały jeszcze mocniej przeżywa to rozdarcie między istnieniem a nieistnieniem. Dlatego najpierw modli się do swojego Ojca, który jest Dawcą życia i Panem jego losów. "Ja jestem zmartwychwstanie i życie, kto wierzy we Mnie, nie umrze na wieki". Podczas smutnych obrzędów pogrzebowych śpiewamy tę antyfonę, bo nie ma słów niosących głębiej sięgającą pociechę niż te. Ewangelia Jezusa nie przegrywa wobec faktu nieuniknionej konieczności śmierci. To nie jest otępiała rezygnacja. Pan Jezus żył i żyje jako Bóg-Człowiek między ludźmi. On dzieli nasze ludzkie doświadczenie. Także dziś Jego wskrzeszenia sprzed prawie 2000 lat są znakiem, że nasze ludzkie życie zmienia się, ale się nie kończy...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jest jednym z ostatnich żyjących żołnierzy Armii Krajowej w województwie lubuskim

2025-03-20 12:18

[ TEMATY ]

Armia Krajowa

15 Lubuska Brygada Wojsk Obrony Terytorialnej

Justyna Szemberska

Pani Halinie życzymy zdrowia, nieustannej pogody ducha i spokoju, a także wszelkiej pomyślności w kolejnych latach życia - mówi ks. por. Wojciech Nowak, kapelan 15. Lubuskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej

Pani Halinie życzymy zdrowia, nieustannej pogody ducha i spokoju, a także wszelkiej pomyślności w kolejnych latach życia - mówi ks. por. Wojciech Nowak, kapelan 15. Lubuskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej

Lubuscy Terytorialsi świętowali wyjątkowy jubileusz – setne urodziny Pani por. Haliny Szołomiak ps. "Brzózka".

Pani Porucznik jest jednym z ostatnich żyjących żołnierzy Armii Krajowej w województwie lubuskim. Jej życiorys jest niezwykle ciekawy, pełen odwagi, poświęcenia i walki o wolność. - Pani Por. Halina Szołomiak, pseudonim „Brzózka”, mając 16 lat, została zaprzysiężona do Polskiego Oddziału Partyzanckiego Armii Krajowej w Okręgu Wilno. Była to 23. Brasławska Brygada Armii Krajowej. Uczestniczyła w zebraniach partyzanckich i zajmowała się kolportażem ulotek AK. Dziś jest już jedną z nielicznych świadków i bohaterów tamtych lat. Jubilatka kończy 100 lat, to piękny wiek i jeszcze piękniejszy życiorys – mówi ks. por. Wojciech Nowak, kapelan 15. Lubuskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Stanisław Lodziński. Miał 33 lata

2025-03-20 14:54

[ TEMATY ]

ksiądz

śmierć

diecezja kielecka

diecezja.kielce.pl

Dnia 20 marca 2025 r. w 33 roku życia i 8 roku kapłaństwa zmarł ks. Stanisław Lodziński - wikariusz parafii w Chęcinach oraz Diecezjalny Asystent Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.

Termin pogrzebu nie został jeszcze ustalony.
CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: trudno wyobrazić sobie życie Kościoła bez zaangażowania świeckich

2025-03-21 07:27

[ TEMATY ]

Bp Krzysztof Włodarczyk

Marcin Jarzembowski/Biuro Prasowe Diecezji Bydgoskiej

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

„Trudno wyobrazić sobie życie Kościoła bez aktywnego zaangażowania ludzi świeckich” - mówił bp Krzysztof Włodarczyk w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Bydgoszczy, gdzie podczas spotkania przedstawicieli wspólnot, wybrano skład Diecezjalnej Rady Ruchów Katolickich Diecezji Bydgoskiej.

Przewodniczącym został Andrzej Kozłowski, zastępcą Marek Dłuski, sekretarzem Iwona Pozorska, skarbnikiem Sławomira Olejniczak, a członkami - Mirosława Chmielewicz, Dorota Kiedrowska oraz Bartłomiej Kosior. - Wszystko oddaliśmy Duchowi Świętemu. Mam nadzieję, że ci, którzy głosowali na mnie i na członków prezydium, byli pod Jego wpływem. Nie ustaję w modlitwie, prośbie o nią, by rzeczywiście nie tylko ukonstytuowanie rady, wybory prezydium, ale nasza nowa droga, owocowała - powiedział Andrzej Kozłowski, który jest także Rycerzem Kolumba.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję