Reklama

Polska

Ks. Oko: "Ideologia gender jest wytworem umysłu ateistycznego"

[ TEMATY ]

katolicy

kongres

ateizacja

Karolina Pękala

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Eucharystia, wykład oraz panele dyskusyjne tworzyły program I Kujawsko-Pomorskiego Kongresu Katolików, który odbywał się w Bydgoszczy pod hasłem „STOP ATEIZACJI”. Organizatorem wydarzenia w Bazylice św. Wincentego á Paulo był poseł Bartosz Kownacki, wiceprzewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski.


W przekonaniu pomysłodawcy i organizatora Kongresu, posła Bartosza Kownackiego, prawa i uczucia katolików są nieustannie lekceważone i obrażane.
Wartości chrześcijańskie, w ogóle pojęcie religii próbuje się wyrugować z życia publicznego. Po to jest ten kongres, aby obudzić ludzi na dole - w miastach, miasteczkach, gminach, wsiach - by nie wstydzili się mówić na ten temat. Nie wstydzili się bronić tego, co dla nich jest ważne. Nie chcemy, aby cała odpowiedzialność za to, co się dzieje, spoczywała na parlamentarzystach, na hierarchii kościelnej. Katolicy muszą brać sprawy w swoje ręce - powiedział.

Kongres rozpoczęła Msza św., której przewodniczył ordynariusz diecezji włocławskiej bp Wiesław Mering. Hierarcha wyraził swoją wdzięczność wobec organizatorów i uczestników za to, że kongres stawia sobie jako naczelne zadanie zatrzymanie ateizacji.
Ta inicjatywa, którą w imię Boże najdosłowniej zaczynamy, nie może nie cieszyć. Najpierw bowiem uwidacznia, jak wielu z nas zależy na sprawach ważnych oraz że umiemy bez trudu oddzielić je od medialnej sieczki, którą karmią codziennie swoich widzów środki masowego przekazu. Ta inicjatywa ukazuje, że nie ma dzisiaj wartości, o które uczniowie Jezusa nie musieliby walczyć. Wreszcie ta inicjatywa przypomina nam, że zmaganie o wiarę zawsze trzeba zaczynać od tego, co jest sercu najbliższe - mówił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Przewodniczący Rady ds. Kultury i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego oraz Komitetu ds. Dialogu z Niewierzącymi KEP dodał, że każdy może zmieniać świat, będąc obywatelem określonej części ojczyzny. Mogę zmieniać świat, zmieniając siebie. Mogę kochać świat, miłując ziemię rodzinną. Mogę ubogacić świat, wnosząc klucz wartości, które wyniosłem z rodzinnego domu. To jest obowiązkiem chrześcijanina. Pewnie o udziale człowieka wierzącego w życiu społecznym najwięcej ma do powiedzenia papież. Nawet Gazeta Wyborcza, TVN, robią z Ojca Świętego Franciszka autorytet. Próbują zresztą Ojcem Świętym i jego wypowiedziami manipulować. Tak, żeby móc uderzyć przy okazji w Kościół będący w Polsce. Nowa wersja starego powiedzenia dyktuje im taki sposób postępowania - Franciszek tak, Kościół w Polsce nie - dodał.

Bp Mering przypomniał również słowa papieża, który powiedział, że dobry katolik musi mieszać się do polityki, a ten, kto rządzi, musi kochać swój lud. Któremu z rządzących polityków przyjdzie na myśl obowiązek kochania ludu, którym zarządza? Nie można rządzić bez umiłowania ludu i bez pokory. Czy rzeczywiście rządzących w Polsce charakteryzuje miłość do ludu i pokora? - pytał.

Nikt z nas, chrześcijan, nie może powiedzieć - ja w to nie wchodzę, oni tu rządzą. Ależ nie, odpowiadam za to, jak rządzą i muszę czynić wszystko, co w moich siłach, aby rządzili dobrze, starając się jak najpełniej uczestniczyć w politycznym życiu - podkreślił.

Ważnym punktem Kongresu był wykład inauguracyjny „Gender - od tolerancji do totalitaryzmu”. Wygłosił go ks. dr Dariusz Oko. Podkreślił, że za propagowanie demoralizacji są odpowiedzialni konkretni ludzie, którzy wyznają właśnie ideologię gender. Ideologię, która - jak określił duchowny - „jest ich intelektualnym narzędziem”.

Gender nie jest nurtem filozoficznym, lecz prymitywną ideologią. Filozofia jako nauka jest bezinteresownym i bezkompromisowym szukaniem prawdy. Natomiast ideologia gender nie poszukuje prawdy. Służy do realizacji interesu jakiejś grupy - powiedział.

Według wykładowcy Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, chociaż wielu ludzi w tę ideologię wierzy i ją wyznaje, to nie jest to żaden argument za tym, że jest ona prawdziwa. Ideologia gender jest wytworem umysłu ateistycznego, co obnaża jego wyjątkowe ubóstwo - dodał ks. dr Dariusz Oko. Duchowny przypomniał, że zasadniczą tezą ideologii gender jest twierdzenie, że płeć człowieka jest określona przede wszystkim kulturowo. Nie jest ona wrodzona, lecz wytworzona w procesie wychowania, inkulturacji, przyjmowania pewnych gotowych wzorców.

Kongres wypełniły dwa panele dyskusyjne: prawno-polityczny oraz społeczno-medialny. Wśród rozmówców znaleźli się: parlamentarzyści, dziennikarze, prokurator, prawnicy, adwokat, wykładowcy uczelni oraz lokalni działacze społeczni.

2013-11-18 09:59

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stop ateizacji - nie dla wszystkich?

Redakcja Tygodnika Katolickiego „Niedziela”, Parlamentarny Zespół ds. Przeciwdziałania Ateizacji oraz częstochowski oddział Akcji Katolickiej zorganizowali Ogólnopolski Kongres Katolików: „Stop ateizacji”. Do organizacji Kongresu przyczynił się także krakowski zespół „Białego Kruka” i redakcja „Sieci”. Idea narodziła się w zespole parlamentarnym, który pracuje pod kierunkiem posła Andrzeja Jaworskiego. Redakcja „Niedzieli” dołączyła do inicjatywy, ponieważ podobnie jak bardzo wielu ludzi w Polsce, zauważamy, że zaistniał w naszym kraju jakiś ogromny groźny napór nie tylko bezbożnictwa, ale także ateizacji. Przejawia się to na każdym kroku naszego życia publicznego, jesteśmy świadkami szeroko zakrojonych działań ośmieszających Kościół, sakramenty święte, wiarę; widzimy to zarówno w przekazie tzw. informacyjnym, jak i w wielu wypowiedziach osób publicznych, również na terenie tzw. kultury (teatr, kabarety, instalacje plastyczne), gdzie nie stroni się nawet od scen bluźnierczych. Obserwujemy też wyroki sądowe, które najczęściej uniewinniają tych, którzy uwłaczają Imieniu Bożemu. Owszem, istnieją tu przepisy prawne, ale daje się fory raczej okolicznościom sprzyjającym bluźniercom. Żyjemy w kraju, gdzie większość stanowią katolicy, ludzie ochrzczeni, a jednocześnie czujemy się jakby onieśmieleni ze swoją wiarą, dyskredytowani. Niemal nieustannie atakowani w mediach są hierarchowie, duchowieństwo i świeccy. Mało tego, niektóre z tygodników antykatolickość, antykościelność uczyniły wręcz swoim sztandarem i - ku ogromnemu zaskoczeniu - ich poczytność nie zmalała!
CZYTAJ DALEJ

Rewolucyjny dokument Watykanu? Pokazujemy prawdę

2025-04-14 16:13

[ TEMATY ]

Msza św.

Karol Porwich/Niedziela

W Niedzielę Palmową media obiegła wiadomość o rzekomo „rewolucyjnym dokumencie Watykanu”, biły po oczach „klikbajtowe” tytułu o tym, że papież czegoś zakazał, że postanowił, zdecydował, nakazał itd. A jak to jest naprawdę? Zobaczmy zatem!

W wielu miejscach przyjął się zwyczaj celebracji tzw. Mszy świętych zbiorowych, czyli takich, gdzie podczas jednej celebracji jeden kapłan sprawuje ją w kilku różnych intencjach przyjętych od ofiarodawców. Trzeba tu odróżnić ją od Mszy koncelebrowanej, gdy dwóch lub więcej kapłanów celebruje wspólnie, każdy w swojej indywidualnej intencji. Stolica Apostolska zleca, by w ramach prowincji (czyli metropolii) ustalić zasady dotyczące ewentualnej częstszej celebracji takich właśnie zbiorowych Mszy świętych. Zasady ustalone w roku 1991 na mocy dekretu Kongregacji ds. Duchowieństwa o intencjach mszalnych i mszach zbiorowych Mos iugiter przewidywały, że taka celebracja może odbywać się najwyżej dwa razy w tygodniu. Tymczasem biskupi mogą zdecydować, by można było takie zbiorowe Msze święte sprawować częściej, gdy brakuje kapłanów a liczba przyjmowanych intencji jest znaczna. Oczywiście ofiarodawca musi wyrazić wprost zgodę, by jego intencja została połączona z innymi w jednej celebracji. Celebrans może zaś pozostawić dla siebie jedynie jedno stypendium mszalne (czyli ofiarę za jedną intencję). Wszystkie te zasady – oprócz uprawnienia dla biskupów prowincji do ustalenia innych reguł – już dawno obowiązywały, zatem… rewolucji nie ma.
CZYTAJ DALEJ

Marsz Tysiąclecia Królestwa Polskiego

2025-04-14 18:00

archiwum organizatorów

    Kraków hucznie celebrował jedno z najważniejszych wydarzeń w historii naszego kraju. Równo tysiąc lat temu, w 1025 Bolesław Chrobry został koronowany na pierwszego króla Polski. Z tej okazji Społeczny Komitet imienia Bolesława Chrobrego postanowił zorganizować obchody tejże rocznicy.

Obchody zorganizowane 12 kwietnia rozpoczęły się Mszą św. w intencji Ojczyzny w kościele Niepokalanego Poczęcia NMP (przy ulicy Kopernika 19). Msza sprawowana była w tradycyjnym rycie rzymskim. Kazanie o znaczeniu koronacji i tradycjach narodowych wygłosił ks. Grzegorz Śniadoch.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję