Reklama

Niedziela Świdnicka

Niepełnosprawny syn moim błogosławieństwem

W obliczu protestów w związku z decyzją Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, głos zabiera coraz więcej osób. Na świadectwo zdecydowała się Alicja Sinicka z Pieszyc, w którym opowiada o swoim niepełnosprawnym synu Marcinie.

[ TEMATY ]

niepełnosprawność

Pieszyce

Alicja Sinicka

ks. Mirosław Benedyk

Alicja Sinicka dziękuje Bogu za dar życia swojego niepełnosprawnego syna Marcina

 Alicja Sinicka dziękuje Bogu za dar życia swojego niepełnosprawnego syna Marcina

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak mówi Niedzieli Świdnickiej Alicja, po to daje świadectwo, by poruszyć serca dziś krzyczących kobiet, które w dużej mierze pożądają wygodnego życia. Alicja od dwudziestu lat jest pielęgniarką paliatywną i pomaga godnie ludziom przejść do wieczności. Choć praca nie należy do najłatwiejszych, to jak sama mówi, kocha swoją pracę. Cierpliwości i wyrozumiałości uczy ją 26-letni syn, który urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym. - On jest moim błogosławieństwem – mówi Alicja.

Trudne pytania

- W trudzie wychowania wspiera mnie mąż Zbigniew. Nasza rodzina jest obciążona genetycznie. Pewnego dnia jeden z moich pozostałych synów zapytał się zmartwiony, czy jego dzieci też mogą być niepełnosprawne? Odpowiedziałam, że tak, a jeżeli tak się stanie, to ja mu pomogę i zawsze będę go wspierać. A gdy najstarszy syn w wieku pięciu lat zapytał dlaczego Bóg dał nam Marcina ja odpowiedziałam, że Bóg wiedział, że sobie poradzimy – opowiada matka trzech synów. – Opiekując się niepełnosprawnym synem często wracam do słów Jezusa, który powiedział: „Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje” – wyznaje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wyznanie matki

Reklama

- Z Marcinem od samego początku nie mieliśmy łatwo. Przez pierwsze lata był karmiony sondą, częste choroby i operacje były trudnym doświadczeniem nie tylko dla niego samego, ale i całej rodziny. Dopiero w wieku 15 lat zaczął chodzić, a porusza się tylko po mieszkaniu. Dużą uciążliwością jest codzienne karmienie ponieważ Marcin, nie zdaje sobie sprawy, że może się udusić poprzez niewłaściwe spożywanie pokarmów. Po ludzku nie mam życia nawet w toalecie. Nie mogę być sama, nie mogę wyjść z domu i zostawić go bez opieki. Nie dzielę się tym dlatego, aby się chwalić jak sobie radzę, ale pragnę powiedzieć, dzięki niepełnosprawności mojego syna jestem innym człowiekiem, potrafię pomóc innym, ponieważ jestem pielęgniarką i dziękuję Bogu za każdy dzień życia mojego dziecka i gdybym wiedziała, że Marcin się taki urodzi, to wybrałabym życie.

W tym doświadczeniu, zwracam się często do Jezusa, u którego znajduję siłę do pokonania trudności po ludzku niemożliwych. Codzienna Eucharystia daje mi siłę, żyje z dnia na dzień, i wiem, że to Jezus się o mnie troszczy.

Krwawi moje serce, gdy słyszę jak matki, zwłaszcza dzieci niepełnosprawnych, są za aborcją. To Bóg jest Panem życia i śmierci. Nikt, nawet matka nie ma prawa decydować o tak brutalnym potraktowaniu swojego dziecka. Stwierdzenie, że dziecko i tak nie przeżyje można porównać do wiadomości o raku u bliskiej osoby, a przecież to właśnie wtedy walczy się ze wszystkich sił do końca. Kto obroni te niewinne dzieci, które w niczym nie zawiniły ? – pyta mama Alicja.

2020-11-09 16:29

Ocena: +11 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pieszyce. Jubileusze u salezjanek

[ TEMATY ]

Pieszyce

Salezjanki

jubileusze zakonne

s. Edyta Tyszer

Siostry jubilatki podczas odnowienia ślubów zakonnych

Siostry jubilatki podczas odnowienia ślubów zakonnych

Córki Wspomożycielki Maryi mimo wakacyjnego okresu, nieustannie angażują się w formację duchową.

W pieszyckim w domu zakonnym na początku sierpnia, zakończyły się rekolekcje, które stanowiły ważny moment odnowy duchowej i umocnienia w powołaniu. Podczas Mszy świętej, której przewodniczył ks. Przemysław Solarski, kończącej ostatnią serię dachowych ćwiczeń, s. Aleksandra Jagła odnowiła śluby zakonne. Był to również dzień wyjątkowego świętowania jubileuszy profesji zakonnej: 60-lecia ślubów sióstr Leokadii Kozłowskiej i Marii Łuczyszyn oraz 50-lecia ślubów s. Róży Kapuścik. Te szczególne momenty, pełne wzruszeń i wdzięczności, przypomniały o głębokiej duchowej więzi, która łączy siostry w ich oddaniu Bogu.
CZYTAJ DALEJ

Nie żyje Joanna Kołaczkowska

2025-07-17 05:42

[ TEMATY ]

śmierć

Autorstwa Anna Bućwińska-Majer/commons.wikimedia.org

Joanna Kołaczkowska

Joanna Kołaczkowska

Joanna Kołaczkowska nie żyje. ​W czwartek 17 lipca, krótko przed godziną 1 w nocy, kabaret Hrabi poinformował o śmierci swojej wieloletniej członkini, uwielbianej przez publiczność artystki, która w ostatnich miesiącach zmagała się z chorobą nowotworową. "Z ogromnym bólem i smutkiem zawiadamiamy, że odeszła Joanna Kołaczkowska... Nasza Asia" - napisali członkowie kabaretu w poruszającym wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych.

Z ogromnym bólem i smutkiem zawiadamiamy, że odeszła Joanna Kołaczkowska...Nasza Asia.
CZYTAJ DALEJ

Jutro przypada 1700. rocznica rozpoczęcia Soboru Nicejskiego

2025-07-18 16:12

[ TEMATY ]

Sobór Nicejski

1700. rocznica

wikipedia/Francesco Gasparetti from Senigallia, Italy

Wnętrze wybudowanej za panowania Konstantyna bazyliki w Rzymie, współcześnie Basilica dei Santi Silvestro e Martino ai Monti. Według tradycji spotkali się w niej biskupi Italii, aby uzgodnić wspólne stanowisko przed obradami w Nicei.

Wnętrze wybudowanej za panowania Konstantyna bazyliki w Rzymie, współcześnie Basilica dei Santi Silvestro e Martino ai Monti. Według tradycji spotkali się w niej biskupi Italii, aby uzgodnić wspólne stanowisko przed obradami w Nicei.

Jutro przypada 1700. rocznica rozpoczęcia Soboru Nicejskiego - pierwszego soboru chrześcijaństwa. Przyjęto na nim wyznanie wiary, potwierdzające bóstwo Chrystusa w sporze arianami, a także ustalono wspólną dla całego Kościoła datę Wielkanocy.

Pierwsze historii zgromadzenie wszystkich biskupów Kościoła, zwołane przez cesarza Konstantyna, trwało od 19 do 25 lipca 325 roku w pałacu cesarskim w Nicei (dzisiejszy Iznik w Turcji). Dokładna liczba jego uczestników nie jest znana, ale historycy na ogół przyjmują, że było ich około 220. Oprócz biskupów, byli wśród nich także przedstawiciele tych biskupów, którzy nie mogli przyjechać osobiście: tzw. chorepiskopi (dosłownie: biskupi wiejscy, reprezentujący biskupa w odległych częściach diecezji - pierwowzór dzisiejszych biskupów pomocniczych), prezbiterzy i diakoni, którzy mieli prawo głosu w imieniu swoich biskupów. Tak było w przypadku biskupa Rzymu - Sylwestra, który nie przybył do Nicei, lecz wysłał w swoim imieniu dwóch prezbiterów: Witona i Wincencjusza. Pracom soboru przewodniczył biskup Hozjusz z Kordoby, w dzisiejszej Hiszpanii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję