Reklama

Rodzinne wykłady

Powoli kończy się drugi rok działalności Diecezjalnej Akademii Rodziny (DAR) w Sosnowcu. Zajęcia będą kontynuowane w przyszłym roku. „Nasze pomysły i doświadczenia są już wykorzystywane przez inne diecezje; od przyszłego roku podobne zajęcia ruszą w diecezji drohiczyńskiej, będzie to Uniwersytet Rodziny. Jak widać dobre pomysły znajdują naśladowców” - powiedziała Renata Szopa, prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, które prowadzi DAR

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kolejne zajęcia w ramach Diecezjalnej Akademii Rodziny w Sosnowcu odbyły się 22 października br. Tym razem słuchacze zgromadzeni w auli Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego mogli wysłuchać dwóch wystąpień: ks. Daniel Bunia, w zastępstwie ks. prof. dr. hab. Jana Machniaka, opowiedział o znaczeniu rodziny w życiu i nauczaniu bł. Jana Pawła II, natomiast Wioletta Drzewiecka mówiła o skutkach rozregulowania emocjonalnego u człowieka dotkniętego nałogiem.
I tak ks. Daniel Bunia przypomniał, że w wieku 21 lat przyszły papież nie miał już własnej rodziny. Ale miał przyjaciół, znajomych, autorytety, sam stając się wkrótce takim mistrzem dla innych. „Wchodząc w dorosłe życie, Karol Wojtyła nie miał u boku niemal nikogo, z kim łączyłyby go więzy krwi. Najpierw w 1929 r. odeszła jego matka. Trzy lata później na szkarlatynę zmarł Edmund, starszy brat Karola - lekarz, który zaraził się chorobą od swojego pacjenta. W 1941 r. umarł jego ojciec. Karol Wojtyła zamieszkał u rodziny przyjaciela ze studiów, państwa Kydryńskich. O okazanej życzliwości i sercu pani Aleksandry Kydryńskiej pamiętał do ostatnich dni swojego życia, przesyłając co rok życzenia i nadłamany bożonarodzeniowy opłatek” - opowiadał obecnym na zajęciach Diecezjalnej Akademii Rodziny w Sosnowcu ks. Daniel Bunia.
Nie przeszkodziło to jednak ks. Karolowi Wojtyle stworzyć grupy, która przyjęła nazwę Rodzinka. „Pierwsze spotkania odbywały się w pokoiku na plebanii. Niedługo potem rozpoczęły się wakacje, a po nich ks. Karol Wojtyła zaprosił swoich studentów na pierwszy wykład - o istocie człowieka. Do parafii zaczęło przychodzić coraz więcej studentów. Ks. Karol Wojtyła odprawiał dla nich Msze św. o godzinie 6 rano, organizował misteria maryjne, oratoria paschalne, rekolekcje i dni skupienia. Wspólnie zaczęli jeździć na wycieczki. Rodzinka wędrowała po górach, pływała kajakami, jeździła na rowerach, a w zimie - na nartach. Potem spotykali się na imieninach, jubileuszach, czy w ważnych dla rodziny i rodzinki momentach. Ks. Karol Wojtyła przychodził i błogosławił chore matki i ojców swoich studentów, chował babcie i dziadków. Święcił nowe mieszkania. Chrzcił dzieci” - opowiadał prelegent.
Ks. Daniel Bunia wskazał, że Jan Paweł II mówił o sobie: „Jestem papieżem życia i odpowiedzialnego rodzicielstwa”. Przypomniał, że Ojciec Święty bronił godności ludzkiego życia, które jest darem Pana Boga, i które tylko sam Pan Bóg może człowiekowi odebrać. Jak nikt inny bł. Jan Paweł II wiedział, czym jest i jaka powinna być świętość. „Pewnie dlatego w 2001 r., Jan Paweł II jako pierwszy papież wyniósł na ołtarze jednocześnie żonę i męża: Marię i Luigiego Beltrame Quattrocchich. Na Placu św. Piotra w Rzymie byli dwaj synowie błogosławionego małżeństwa. Ten ważny gest bł. Ojca Świętego Jana Pawła II to dla nas wskazówka, że małżeństwo i rodzina także są drogą do świętości. Papież Polak wielokrotnie podkreślał, że «przyszłość ludzkości idzie poprzez rodzinę». W ostatnim wystąpieniu na forum powołanej przez siebie Papieskiej Rady do spraw Rodziny, w 2004 r. powiedział: «Kto niszczy tę podstawową tkankę organizmu społecznego, nie szanując jej tożsamości i poddając w wątpliwość jej zadania, zadaje głęboką ranę społeczeństwu i wyrządza szkody, często niepowetowane»” - przypomniał słuchaczom Diecezjalnej Akademii Rodziny w Sosnowcu ks. Daniel Bunia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Włoskie "Il tempo" podaje: uruchomiono "alarm" dot. stanu zdrowia kard. Pietro Parolina

2025-05-01 22:47

[ TEMATY ]

konklawe

kard. Pietro Parolin

Vatican News

Jak czytamy we włoskim serwisie iltempo.it, wczoraj po południu Watykan ogłosił „alarm” dotyczący stanu zdrowia Sekretarza Stanu i jednego z „papabili” kard. Pietro Parolina. Do 70-letniego kardynała dołączył zespół medyczny, który pomagał mu przez godzinę.

Według wielu źródeł, wczoraj po południu w Watykanie uruchomiono „alarm” dotyczący stanu zdrowia byłego sekretarza stanu Watykanu, kardynała Pietro Parolina, który jest uważany za jednego z głównych kandydatów na papieża. Podobno 70-letni kardynał nagle zachorował z powodu podwyższonego ciśnienia krwi i został objęty opieką zespołu medycznego, który pomagał mu przez godzinę. O incydencie poinformował włoski dziennikarz.
CZYTAJ DALEJ

Obraz Matki Bożej wraca na Jasną Górę

2025-05-01 11:12

[ TEMATY ]

Matka Boża Częstochowska

peregrynacja

peregrynacja obrazu Matki Bożej

Karol Porwich/Niedziela

Po 40 latach dobiega końca drugie Nawiedzenie polskich diecezji i parafii w kopii Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. 2 maja w obecności biskupów i pielgrzymów, w uroczystej precesji z katedry częstochowskiej na wzgórze jasnogórskie przyniesiony zostanie wizerunek Nawiedzenia.

Oratorium Bachledowiańskie „Równoj ku Górze” Zofii Truty i Bartłomieja Gliniaka zabrzmi na Jasnej Górze 2 maja o godz. 20.00, wpisując się w uroczystości dziękczynne za peregrynację Matki Bożej w kopii Obrazu Częstochowskiego w polskich diecezjach przez ostatnie 40 lat, zapraszamy! ZOBACZ WIĘCEJ: niedziela.pl.
CZYTAJ DALEJ

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję