KATARZYNA SZKARPETOWSKA: - Jaki jest cel nauczania religii w szkole?
ANITA SKIBIŃSKA: - Głównym celem katechezy jest doprowadzenie dziecka do zjednoczenia z Bogiem, do poznania Boga jako kochającego Ojca. Religia w szkole ma za zadanie nauczać, wtajemniczać i wychowywać. Ks. Józef Tischner mówił, że katecheza powinna prowadzić do religijnego rozumienia siebie. Winna ona prowadzić do odpowiedzi na pytania o sens świata, sens życia, sens cierpienia i radości.
- Jaka jest duchowa kondycja współczesnej młodzieży?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Kondycja duchowa człowieka to zdolność moralnego, intelektualnego i wolitywnego sprostania problemom współczesności. Myślę, że z tą kondycją jest dzisiaj bardzo źle. Młodzi ludzie coraz częściej nie stawiają sobie wymagań albo stawiają zbyt niskie; nie mają chęci do przemiany siebie, swojego życia czy świata. Brak w nich mobilizacji do zmian. Taki stan rzeczy sprawia, że zbyt łatwo ulegają pokusom, nie podejmując walki o dobro i prawdziwe szczęście.
- Katecheza jest „wchodzeniem” z wiarą, z teologią w codzienność młodego człowieka. Jak katechizować, by młodzi chcieli słuchać?
Reklama
- Aby młodzi chcieli słuchać i „pochylać” się nad tym, czego doświadczają podczas katechizacji, należy głosić Słowo z całą mocą i miłością czerpaną od Największego Nauczyciela, jakim jest Jezus. Katecheta, podobnie zresztą jak każdy człowiek, nie jest w stanie sam z siebie działać. Przez niego ma przemawiać Duch Święty, On ma w nim działać - tylko wtedy jego mowa i nauka będą miały siłę przebicia, zakorzenienia w młodych sercach. Jezus, nauczając, gromadził przy sobie tłumy - nie stosował przy tym żadnych specjalnych metod - do tego także zdolni są dzięki Niemu Jego świadkowie - katecheci.
- Czy nie byłoby „pożyteczniej”, gdyby udział w katechezie był dobrowolny, gdyby katechizowani byli jedynie chętni?
- Nie da się zmusić człowieka do wiary - każdy z nas jest wolny, tak więc uczęszczanie na katechezę nie może odbywać się pod jakimkolwiek przymusem. Decyzję podejmują rodzice lub prawni opiekunowi, zaś w przypadku uczniów pełnoletnich oni sami. Powodów, dla których uczniowie rezygnują z lekcji religii, może być wiele: brak przekazu wiary dzieciom przez rodziców, ich obojętność co do tego, czy dziecko uczęszcza na lekcje religii; katecheci, którzy nie zawsze są w stanie wyczuć, jak młodym ludziom w sposób atrakcyjny przekazać wiedzę religijną. Jedno jest pewne - zawsze takie sytuacje i wydarzenia powinny skłaniać katechetów do refleksji i gorliwej modlitwy.
- Pojawiają się opinie, że gdyby jakość nauczania religii w szkole nie budziła zastrzeżeń, to by nie sugerowano jej likwidacji. Co o tym sądzić?
Reklama
- Myślę, że zawsze znajdą się ludzie, partie polityczne, organizacje, które będą próbowały zwalczać religię, które będą nieustannie uderzały w Kościół i jego nauczanie. Jezus w swoim nauczaniu wielokrotnie to podkreślał, przygotowywał swoich uczniów na trudności i cierpienia, jakie będą musieli znosić dla Jego imienia. Zawsze, ilekroć słyszę o takiej otwartej walce z Kościołem i jego nauką, przypominają mi się Jego słowa.
- Czy, Pani zdaniem, stopień z religii powinien być wliczany do średniej? I czy w ogóle szkolna skala ocen 1-6 jest wystarczająca, by w jej ramach dokonywać oceny wiary dzieci i młodzieży?
- Uważam, że należałoby się zastanowić, czy w ogóle ocenianie w szkole na takich zasadach jak obecnie jest dobre, czy nie należałoby wprowadzić znaczących zmian. Jeśli chodzi o samo wliczanie religii do średniej ocen, uważam, że jest to słuszne. Chciałabym jednak tutaj jasno i stanowczo podkreślić, iż niedopuszczalne jest, aby katecheta stopniem szkolnym oceniał wiarę dzieci i młodzieży. Ocenie nie podlegają praktyki religijne, a jedynie wiedza. Każdy katecheta powinien o tym szczególnie pamiętać, jeżeli pragnie, aby jego nauczanie przyniosło zamierzony efekt.
- Dobry katecheta to taki, który...
- … swoje obowiązki pełni z miłością i zapałem w pełnej odpowiedzialności przed Bogiem i ludźmi. Dobry katecheta to ten, który odpowiedział na Boże powołanie, który wychodzi poza mury szkoły, zna swój przedmiot, swoich uczniów i jest gotowy poświęcić im swój czas, oddając im całego siebie. Katecheta ma być światłem dla świata, ma nieustannie ponosić trud walki o każde ludzkie serce, które obojętne jest na Boga. Aby mógł sprostać obojętności religijnej, musi mieć dojrzały, religijny charakter, mocne zasady. Musi być wierny swym przekonaniom. Jak powiadał ks. Sopoćko, by duszę zrodzić dla Boga, trzeba samemu żyć z Bogiem i nosić Go zawsze w sercu. By móc kimś pokierować, trzeba samemu mieć określony cel i wypróbować środki dla osiągnięcia tego celu. Chrześcijański nauczyciel wychowawca, chcąc dobrze wychowywać, sam musi poddawać się ciągłemu wpływowi Jezusa Wychowawcy. Tylko autentyczne świadectwo życia może zaszczepić w młodym człowieku pragnienie głębszego poznawania Boga. Każdy dobry pedagog musi być autentyczny w tym, co robi i mówi. Musi także być otwarty i gotowy na nieustanny dialog.