Reklama

Aspekty komunii z Bogiem (6)

Nie znajdę tego gdzie indziej

W roku duszpasterskim przeżywanym pod hasłem „W komunii z Bogiem” co miesiąc pokazujemy ludzi, którzy tę komunię przeżywają w swojej codzienności.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 26/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Komunia z Bogiem dla mnie oznacza pewną bliskość. Coś mam z Panem Bogiem wspólnego - On chce, żebym nawiązywał z Nim kontakt. Wchodząc w taką wspólnotę, relację, znajduję coś, czego nie mogę znaleźć gdzie indziej - jakąś bardzo istotną treść, która mnie dotyka i stanowi o mnie.
Moja relacja z Bogiem - teraz, kiedy mam rodzinę, dzieci, mnóstwo spraw - jest pewnie mniej widoczna niż kiedyś. Natomiast mocno w życiu doświadczyłem negatywnych stron tej relacji, a raczej jej zaniedbania. Kiedy mam coś niepoukładane z Panem Bogiem, to widzę, że moje stosunki z ludźmi też jakoś się sypią, walą. To jest bardzo dobry wyznacznik tego, że komunia z Bogiem jest mi potrzebna. Wszelkie próby naprawy relacji z ludźmi przypominają mi o tym, że to przede wszystkim relacja z Bogiem wymaga naprawienia. Bez niej gubię właściwy stosunek do ludzi, bez Boga nie potrafię tego odnaleźć.

Dynamiczna i zmienna

Reklama

Ważne jest dla mnie bycie we wspólnocie, w grupie ludzi, którzy myślą podobnie jak ja - kiedy nie ma tej wspólnoty, czuję, że czegoś mi brak i wtedy zaczynam jej na nowo szukać. Zaczynałem od Ruchu Światło-Życie, obecnie jestem związany z Pustynią w Mieście. Ludzie, z którymi się spotykam, przypominają mi, że Bóg jest, że chce mi coś osobiście powiedzieć, przekazać. Często są też głosem Pana Boga. Dzięki nim moja relacja z Bogiem nabiera żywego wyrazu, jest ciągle dynamiczna i zmienna. To nie jest tak, że mam stały obraz Pana Boga i to się nie zmienia. Oni mi weryfikują ten obraz. Zmuszają do ciągłego wysiłku odkrywania i ciągłej zmiany.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Żadnej konkurencji

Jeżeli całe moje chrześcijańskie życie jest związane ze wspólnotą, to tym bardziej nie wyobrażam sobie, żeby moja rodzina stała gdzieś z boku. Kiedy zakładałem rodzinę, to nawet nie zdawałem sobie sprawy, że jest ona wezwaniem Pana Boga do zjednoczenia się z Nim właśnie przez najbliższych. Rodzina jest planem, w którym moje życie z Bogiem ma się realizować. Dzieci, które uczę wiary, wprowadzam do życia chrześcijańskiego, są jak najbardziej obecne w moim kontakcie z Bogiem.
To dla mnie nie do pomyślenia, że rodzina i Kościół miałyby ze sobą konkurować. Musi być w tym jedność. W mojej relacji z Bogiem to właśnie żona i dzieci stanowią ten krąg, który jest najbliżej - nigdy poza.

Fantastyczna zdolność

Reklama

Rodzina jest darem, ale też zadaniem - czasem trochę trudnym, bo nie ułatwia np. znalezienia czasu na modlitwę. A z drugiej strony - ponieważ modlimy się wspólnie, rodzinnie - to dużo rzeczy jest przez to prostsze. Modląc się razem, łatwiej uświadomić sobie rzeczy, za które można Panu Bogu podziękować. Dzieci mają taką fantastyczną zdolność dziwienia się z najprostszych rzeczy, których my, dorośli, często już nie zauważamy. Natomiast regularność modlitwy może rzeczywiście kuleć w tym momencie i nie jest to tak rygorystycznie przestrzegane jak kiedyś.
Osnową mojej modlitwy jest lektura różnych pism teologicznych, a przede wszystkim Pisma Świętego. Słowa tu zapisane bardzo często stają się dla mnie odpowiedzią Pana Boga na problemy czy wydarzenia, które dotyczą mojego życia. Niejednokrotnie doświadczyłem takich natchnień, które wręcz potrafiły zmienić różne trudne sytuacje.
Myślę, że bez Pisma Świętego moja modlitwa mogłaby w końcu popaść w rutynę - a Biblia za każdym razem daje mi nowe tchnienie i pozwala odkryć coś nowego.

Głębokie doświadczenie

Mam takie określenie na moje uczestnictwo w Eucharystii: Msze św. chodzone. Ciągle muszę krążyć za jednym bądź drugim dzieckiem. I czasami to rozprasza, a nawet przeszkadza. Ale zauważam też, że dzieci - zadając pytania - zwracają moją uwagę na sprawy, których już nie dostrzegam - i to mnie bardzo ubogaca. Dzieci mnie wręcz zaskakują. Bywa, że podczas tego chodzenia ja już nic nie słyszę, a one tymczasem nie tylko słyszą, ale i potrafią to później wyrazić.
Mam też takie swoje drugie doświadczenie. Kiedy czasami zdarzy się, że z różnych powodów jestem na Eucharystii sam, to chłonę wszystko, co tam się dzieje całą moją istotą. Bardzo głęboko wtedy doświadczam liturgii i tych wszystkich słów, które wtedy tak szczególnie mnie dotykają. Bardzo mnie to odświeża.

Przenika codzienność

Nie jest tak, że z każdym wydarzeniem czy zadaniem idę najpierw do Pana Boga. Życie niesie ze sobą tyle różnych spraw, że czasami wydaje się nawet, że relacja z Bogiem zostaje zepchnięta trochę na bok. A jednocześnie przecież właśnie ta relacja przenika moją pracę, zadania, które wykonuję. Staram się tak to wszystko kształtować, żeby te sprawy co jakiś czas Panu Bogu przedstawić. Dzięki temu mam wrażenie, że potrafię zatrzymać się, kiedy pewne wydarzenia skręcają w złą stronę. Szczególnie doświadczam tego w sytuacjach, kiedy widzę, że o własnych siłach nic już nie jestem w stanie zrobić. Kilkakrotnie już zdarzyło mi się, że wszystkie moje plany się zawaliły. I wtedy naprawdę trzeba było wiary, że wyniknie z tego jakieś dobro, a te komplikacje w jakiś sposób się wyprostują.
Zdarza się, że sam sobie mówię „stop”, bo widzę, że Pan Bóg chce inaczej - nawet jeśli otoczenie tego nie rozumie, bo wyznaje inny system wartości. Ludzie różnie na to reagują. Jedni są zadziwieni, inni próbują przekonać do swoich racji, ale najczęściej szanują moje wybory. I to jest budujące.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Autobiografia Franciszka

2025-04-08 15:22

Niedziela Ogólnopolska 15/2025, str. 30-31

[ TEMATY ]

książka

papież Franciszek

autobiografia

Mondadori Portfolio

Jorge Mario Bergoglio (z lewej) z bratem Oskarem w dniu I Komunii św.

Jorge Mario Bergoglio (z lewej) z bratem Oskarem
w dniu I Komunii św.

Początkowo Ojciec Święty chciał, aby ta książka ukazała się dopiero po jego śmierci, ale sugestie otoczenia i Rok Jubileuszowy 2025 skłoniły go do udostępnienia swych wspomnień i refleksji już teraz.

Po światowej premierze w ponad osiemdziesięciu krajach autobiografia papieża Franciszka ukazała się także w Polsce. Książka pt. Nadzieja jest bogata w niepublikowane historie, ekscytujące i bardzo ludzkie oraz wzruszające historie. Wspomnienia Ojca Świętego sięgają początku XX wieku i są opowieścią o jego włoskich korzeniach i pełnej przygód emigracji jego przodków do Ameryki Łacińskiej, następnie przybliżają obraz jego dzieciństwa, młodości, wybór życia kapłańskiego i w końcu obejmują cały pontyfikat oraz czasy współczesne. To tekst o wielkiej sile narracyjnej, w którym papież szczerze, odważnie i proroczo podejmuje najważniejsze i najbardziej kontrowersyjne kwestie naszych czasów, a także wskazuje kluczowe punkty swojej posługi jako pasterza Kościoła powszechnego. Pierwsza w historii autobiografia napisana przez papieża, czasami dotkniętego melancholią, zmagającego się z konfliktem między tradycjonalistami a liberałami, świadomego problemów świata i wad ludzkości, ale pełnego nadziei, oferuje unikalne spojrzenie na wyzwania, z którymi mierzy się głowa Kościoła katolickiego.
CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie Mocnych w Duchu ws. wezwania Ministerstwa Finansów do zwrotu 9 milionów złotych

2025-04-07 20:11

[ TEMATY ]

Fundusz Sprawiedliwości

Red./ak/GRAFIKA CANVA

W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej informacjami dotyczącymi wezwania Ministerstwa Finansów do zwrotu środków w wysokości 9 milionów złotych, otrzymanych przez Fundację Mocni w Duchu z Funduszu Sprawiedliwości, pragniemy wydać niniejsze oświadczenie.
CZYTAJ DALEJ

Gniezno przygotowuje się do obchodów 1000 – lecia pierwszej polskiej koronacji

2025-04-10 13:06

[ TEMATY ]

Gniezno

pierwsza polska koronacja

Archidiecezja Gnieźnieńska

Konferencja prasowa dotycząca obchodów 1000 – lecia pierwszej polskiej koronacji

Konferencja prasowa dotycząca obchodów 1000 – lecia pierwszej polskiej koronacji

Posiedzenie Sejmu i Senatu z udziałem najwyższych władz państwowych, uroczysta Msza św. w katedrze gnieźnieńskiej i koncert koronacyjny - to tylko niektóre spośród licznych wydarzeń, które już wkrótce odbywać się będą w Gnieźnie. Doroczne uroczystości odpustowe związane z uroczystością św. Wojciecha, głównego patrona Polski, w tym roku mają szczególny charakter. Są bowiem połączone z państwowymi i kościelnymi obchodami jubileuszu 1000-lecia pierwszych polskich koronacji królewskich. O planie tych obchodów mówili uczestnicy konferencji prasowej, która odbyła się dziś w Kurii Metropolitalnej w Gnieźnie.

Zebranych powitał rzecznik prasowy archidiecezji gnieźnieńskiej, ks. Remigiusz Malewicz, który podkreślił wagę tegorocznych obchodów odpustu św. Wojciecha, nie tylko z uwagi na jubileusz 1000-lecia pierwszej polskiej koronacji ale również obchody 1025-lecia archidiecezji gnieźnieńskiej oraz trwający w całym Kościele Rok Jubileuszowy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję