Reklama

Uwaga „na wnuczka”!

Policja i Kościół wspólnie przestrzegają przed oszustami, którzy wyłudzają pieniądze metodą „na wnuczka”. - W ten sposób skradziono już ponad 6 mln zł - przestrzega Wioletta Szubska z Komendy Stołecznej Policji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To ja, babciu, przepraszam, że mówię tak niewyraźnie, ale jestem okropnie przeziębiona. Babciu, mam straszny kłopot, potrzebuję pilnie 10 tys. zł, bo mi się w pracy faktury nie zgadzają. Za tydzień wezmę z banku pożyczkę, to oddam. Ratuj, babciu, bo mnie z pracy wyrzucą! - słyszy starsza kobieta w słuchawce. Po pieniądze dla chorej wnuczki przyszedł zarekomendowany przez nią kolega z pracy. Był bardzo miły, powiedział komplement, pocałował starszą panią na pożegnanie w rękę, życzył dużo zdrowia. Oddała mu wszystkie oszczędności…
Kobieta jest jedną z setek osób, które są ofiarami złodziei i tzw. metody „na wnuczka”. W ten sposób można stracić bardzo dużo, bo wg statystyk policyjnych, średnia suma wyłudzonych pieniędzy to aż 15 tys. zł.

Kasiu, to ty?

Reklama

Oszuści podają się zwykle za krewnego - mówią: babciu, ciociu, dziadku. Gdy starsza osoba próbuje potwierdzić personalia swych bliskich, pytając: - Kasiu, to ty? - Oczywiście, że to ja, babciu (ciociu), nie poznajesz mnie? - odpowiada oszustka. Tak prowadzi rozmowę, by przekonać, że faktycznie jest tą osobą, za którą się podaje. - Starsze osoby same wymieniają imię oraz inne dane, pozwalające przestępcom wiarygodnie pokierować dalszą rozmową - tłumaczy Wioletta Szubska z Komendy Stołecznej Policji. Gdy ofiara ma wątpliwości co do tożsamości dzwoniącego, oszuści bardzo często stosują szantaż emocjonalny: płaczą, błagają o pomoc lub pozorują torturowanie po rzekomym porwaniu.
W większości przypadków oszust podsyła „zaufaną osobę”, mówiąc, że nie może po pieniądze przyjechać osobiście, ale za chwilę przyjedzie po nie jakiś znajomy. Ofiara, wierząc, że pomaga komuś bliskiemu w potrzebie, zostaje okradziona. „Pożyczki”, na prośbę „telefonisty”, mają również formę przelewów bankowych na podane konta, przelewów błyskawicznych (usługa Poczty Polskiej), jak również przelewów za pośrednictwem instytucji przekazujących pieniądze na odległość (np. Western Union). - Oszuści często posługują się książkami telefonicznymi, z których wybierają osoby o imionach najczęściej występujących u osób starszych. Następnie dzwonią na wybrany nr telefonu - mówi Szubska.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wspólna akcja

Niestety, metodą kradzieży „na wnuczka” wciąż udaje się nabrać wiele bezradnych osób. Złodzieje bazują na silnych emocjach. Dlatego też bez większego namysłu oferują swoją pomoc i oddają często oszczędności życia. Ofiary to najczęściej osoby w wieku od 60 do 80 lat. - Jednak zdarzają się przypadki, gdy zapraszani są zarówno złodzieje, jak i policjanci - tłumaczy Szubska. Każda osoba po podejrzanym telefonie powinna potwierdzić usłyszaną informację, oddzwaniając do krewnych lub od razu zdarzenie zgłosić na policję. Wówczas przyjeżdżają funkcjonariusze ubrani po cywilnemu i czekają na złodziei.
Choć wykrywalność tego typu przestępstw wzrosła, to ofiar wciąż jest jednak wiele. Dlatego też warszawska policja zwróciła się w tej sprawie o pomoc do Kościoła. - Wiemy doskonale, że parafie ciszą się dużym autorytetem. Informacje usłyszane od księdza o wiele lepiej trafiają do osób starszych - mówi Szubska. Do każdej parafii zostały już wysłane specjalne plakaty, ulotki oraz naklejki z numerem telefonu na policję, które można przylepić np. na lodówkę. Księża otrzymali też płyty CD, na których są nagrane krótkie filmy demaskujące podstępność oszustów.
Księża też dostrzegają problem kradzieży i oszustw. Osoby starsze często żalą się później, jak dały się nabrać. A przecież ich największą winą była chęć pomocy innym. - Dlatego zaangażowaliśmy się w tę akcję policji. Kościół popiera bowiem wszystko, co służy człowiekowi - podkreśla ks. dr Henryk Małecki, moderator wydziałów duszpasterskich archidiecezji warszawskiej.

* * *

Podinsp. Maciej Karczyński, rzecznik Komendy Stołecznej Policji

W trakcie rozmowy telefonicznej oszust, podając się za krewnego, opowiada historię o wielkim nieszczęściu, które go spotkało. Wykorzystując dobroduszność i troskę oraz zdobywając zaufanie, prosi o chwilową pożyczkę. To typowe zachowanie oszustów, które powinno obudzić naszą czujność. W wypadku tego typu wątpliwości najlepiej zadzwonić pod nr 112.

* * *

Pamiętaj! Tel. 112

Bądź ostrożny w kontakcie z nieznajomym.

Nigdy nie przekazuj pieniędzy osobom, których nie znasz. Nie ufaj osobom, które telefonicznie podają się za krewnych lub ich przyjaciół.

Zawsze potwierdzaj „prośbę o pomoc”, kontaktując się osobiście: wykonaj telefon lub skontaktuj się bezpośrednio.

Wszelkie telefoniczne prośby o pomoc, w tym z zagranicy, grożą utratą pieniędzy.

Gdy ktoś dzwoni w takiej sprawie i pojawia się jakiekolwiek podejrzenie, że to może być oszustwo, koniecznie powiadom Policję - nr tel. 112 lub 997

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Brat papieża: od dzieciństwa wiedział, że zostanie księdzem

2025-05-09 07:12

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Nie wierzyłem w to, by mój brat mógł zostać wybrany, bo ciągle słyszałem, że Amerykanin nie może zostać papieżem - powiedział w wywiadzie dla telewizji ABC brat Leona XIV, John Prevost. Wyjawił jednak, że papieską przyszłość przepowiedziała mu sąsiadka z Chicago, gdy jeszcze chodził do pierwszej klasy.

John Prevost, emerytowany dyrektor szkoły katolickiej z Chicago, przyznał że był zaskoczony wyborem swojego brata na głowę Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV: niech Kościół będzie arką zbawienia, latarnią morską

2025-05-09 11:44

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Wiara chrześcijańska bywa uważana za coś absurdalnego, a wierzący są wyśmiewani i prześladowani. To jednak jest świat, który został na powierzony i wobec którego mamy dawać świadectwo radosnej wiary w Jezusa Zbawiciela – mówił Leon XIV w pierwszej homilii po wyborze na Papieża. Przypomniał, że brak wiary prowadzi dziś do wielu ludzkich dramatów.

Przeczytaj także: Pierwsza Msza św. papieża Leona XIV - transmisja na żywo Zamknij X Wiem, że mogę na was liczyć Swą pierwszą jako papież Eucharystię Leon XIV odprawił w Kaplicy Sykstyńskiej wraz z przebywającymi w Rzymie kardynałami. W pierwszych spontanicznych i wypowiedzianych po angielsku słowach zachęcił purpuratów, by zgodnie ze słowami psalmu, uznali cuda i błogosławieństwa, których Bóg nam udziela. „W tej posłudze Piotrowej – powiedział - powierzyliście mi ten krzyż i błogosławieństwo, jakim jest ta misja. Wiem, że mogę polegać na każdym z was, że pójdziecie razem ze mną, w naszej drodze jako Kościoła, jako wspólnota przyjaciół Jezusa, jako wierzący, aby głosić Dobrą Nowinę, aby głosić Ewangelię”.
CZYTAJ DALEJ

Peru cieszy się z papieża z „peruwiańską duszą”

2025-05-09 18:06

[ TEMATY ]

Peru

Papież Leon XIV

Vatican News

Kard. Robert Prevost przed konklawe

Kard. Robert Prevost przed konklawe

Ledwie biały dym rozwiał się z Kaplicy Sykstyńskiej w Rzymie, w Peru zaczęły pojawiać się nagłówki świadczące o radości z wyboru nowego papieża. „Papież jest Peruwiańczykiem” - napisała gazeta „La Razón”. Wybór Amerykanina, kard. Roberta Prevosta na papieża wstrząsnął całym krajem w Ameryce Południowej. Leon XIV spędził większą część swojego życia w Peru.

Media szybko opublikowały peruwiański dowód tożsamości papieża, ponieważ po dziesięcioleciach pobytu w tym kraju kardynał otrzymał także obywatelstwo tego andyjskiego państwa. „Trudno będzie mi opuścić wszystkie te społeczności” - powiedział w swoim ostatnim wywiadzie na peruwiańskiej ziemi przed wyjazdem do Rzymu dwa lata temu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję