Anna Wyszyńska: - W ostatnim dziesięcioleciu spożycie alkoholu w Polsce zmalało, czy oznacza to także zmniejszenie się tego problemu społecznego?
Ks. Józef Zielonka: - Z analizy statystyki wynika, że rzeczywiście Polacy spożywają mniej alkoholu. W latach 1989-92 konsumpcja sięgała 10-11 litrów alkoholu wysokoprocentowego na 1 mieszkańca, natomiast pod koniec lat 90. zmniejszyła się do poziomu 7-8 litrów. Kiedy jednak uważniej przyjrzymy się liczbom to okaże się, że chociaż ogólnie spożycie spadło, to jednak mamy do czynienia z niepokojącymi zjawiskami takimi jak wzrost spożycia napojów alkoholowych wśród kobiet, dzieci i młodzieży, nawet wśród uczniów szkół podstawowych zauważymy, że nadużywanie alkoholu powoduje ogromne straty materialne w różnych obszarach, przede wszystkim w gospodarce i ochronie zdrowia oraz niewyobrażalne szkody moralne. W Polsce mamy ok. 700 tysięcy osób uzależnionych od alkoholu, a ponieważ przyjmujemy, że w bezpośrednim kręgu oddziaływania każdego alkoholika są 3-4 osoby, to z prostego rachunku wynika, że ok. 2 miliony osób w naszym kraju jest narażonych na bezpośrednie skutki choroby alkoholowej. Alkoholizm jest więc nadal ogromną plagą społeczną i gospodarczą, problemem wychowawczym i duszpasterskim.
- W jaki sposób Kościół włącza się w rozwiązywanie tego problemu?
- Nie ma parafii, w której problem trzeźwości nie byłby obecny w działalności duszpasterskiej. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że zagadnienie to ma dwa aspekty. Mówiąc o duszpasterstwie trzeźwości mamy na myśli działalność wśród osób, które nie są dotknięte chorobą alkoholową, ani jej skutkami - przez uzależnienie kogoś z rodziny. Jest to niezmiernie ważny obszar działalności duszpasterskiej, która ma wpoić wiernym właściwe postawy wobec alkoholu. Chociażby taką, że chrześcijanie nigdy nie nadużywają alkoholu, są zawsze trzeźwi i szanują abstynentów, nie zmuszają nikogo do picia alkoholu i bez niego organizują domowe uroczystości religijne, nie podają alkoholu osobom poniżej 21. roku życia. Chrześcijanin powinien również traktować prowadzenie punktów nielegalnej sprzedaży alkoholu jako zbrodnię społeczną, powinien także codziennie modlić się o trzeźwość w Ojczyźnie. Tylko takie postawy i takie działania mogą przynieść spodziewane efekty, to znaczy stopniowe ograniczenie plagi alkoholizmu w Polsce, wychowanie młodych pokoleń w cnocie trzeźwości.
- Jak skutecznie kształtować takie postawy. Czy głoszenie homilii wystarczy?
- Ile parafii, tyle pomysłów na wychowanie w trzeźwości. To przede wszystkim cały obszar pracy z młodzieżą: świetlice parafialne, kółka młodzieżowe, wyjazdy dla dzieci w okresie ferii zimowych i letnich, młodzieżowe akademie życia i różnego rodzaju kluby, to praca kapłanów w miejskich i gminnych komisjach rozwiązywania problemów alkoholowych, organizowanie pielgrzymek i wiele innych. Ogromną rolę spełniają również wierni zrzeszeni w Ruchu św. Maksymiliana Kolbego, oraz w Krucjacie Wyzwolenia Człowieka.
- A jak wygląda praca Kościoła ze środowiskami, w których alkohol jest nadużywany?
- Jest to również praca wielokierunkowa. Pierwszym krokiem
w pracy z alkoholikiem jest uświadomienie jemu i jego rodzinie, że
człowiek chory na chorobę alkoholową potrzebuje leczenia. Niestety,
wiele osób prezentuje pogląd, że dla wyleczenia z alkoholizmu wystarczy
np. rozmowa z kapłanem. Pomoc duchowa jest bardzo ważna, ale niezbędny
jest również pobyt w specjalistycznej placówce leczenia odwykowego.
W 1999 r. w placówkach lecznictwa odwykowego w naszym kraju było
zarejestrowanych ok. 120 tysięcy pacjentów, z tego ok. 20% stanowiły
kobiety.
Oczywiście w wielu wypadkach jednorazowe leczenie nie jest
skuteczne i po pewnym okresie abstynencji ludzie wracają do nałogu.
Jednak tysiące osób po leczeniu prowadzi trzeźwe życie, korzystając
ze wsparcia parafialnych grup AA czy grup rodzinnych Al-Anon. Mówiąc
o pracy kapłanów wśród ludzi uzależnionych trzeba również pamiętać
o pomocy materialnej dla rodzin dotkniętych uzależnieniem, prowadzaniu
schronisk dla kobiet i dzieci, stołówek. Ważną rolę spełnia archidiecezjalna
poradnia terapeutyczna działająca przy parafii św. Jacka w Częstochowie,
w której osoby uzależnione i ich rodziny mają możliwość kontaktu
ze specjalistami z różnych dziedzin. W najbliższych planach jest
powołanie na Jasnej Górze, w ramach archidiecezjalnego duszpasterstwa
trzeźwości, punktu konsultacyjnego dla osób uzależnionych. Chciałbym
również wspomnieć o zainicjowanych w roku ubiegłym spotkaniach refleksyjno-modlitewnych
organizowanych systematycznie w parafii pw. św. Barbary w Częstochowie.
Trudno byłoby wymienić wszystkich kapłanów i wszystkie działania
prowadzone w naszej archidiecezji na rzecz trzeźwości. Jest to sprawa,
w którą niezmiernie angażuje się osobiście abp Stanisław Nowak,
zawsze otwarty na propozycje podejmowania nowych działań w tej dziedzinie.
To wszystko pozwala wierzyć, że będziemy w stanie pomagać coraz większej
liczbie osób w wydobywaniu się z alkoholowej pułapki, a młode pokolenia
skutecznie chronić przed zejściem na złą drogę.
- Dziękuję za rozmowę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu