Reklama

Majowa wędrówka

Wciąż wędrujemy: idziemy, jedziemy. To smak naszego życia i wielu korzysta z tego chętnie. Tym, którzy wybrali się do Rzymu kilka dni po beatyfikacji Jana Pawła II nie trzeba było tłumaczyć sensu trudu pielgrzymowania. Dla nich było oczywiste, że po beatyfikacji trzeba przyswoić sobie spuściznę po Papieżu Polaku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Grupa (ok. 700 osób) zjawiła się 4 maja rano przed kościołem Chrystusa Króla w Rzeszowie. Błogosławieństwa na czas wędrówki udzielił nam bp Edward Białogłowski.
Poszukiwanie papieskich śladów na szczęście nie jest trudne. Najwidoczniejsze są oczywiście pomniki, poczynając od Rzeszowa, przez Targowiska przed Miejscem Piastowym. Za granicą zaś od słowackich Koszyc, po austriackie Mariazell było ich wiele.
Postój pierwszy w Budapeszcie w pięknym i oryginalnym kościele św. Macieja, sakralnym muzeum. Ks. Janusz Sądel (tu i na całej trasie wędrówki) przypominał daty i cytaty ze spotkań z Papieżem. Bł. Jan Paweł II uśmiechał się do nas z portretów i zdjęć, ustawionych przy głównym ołtarzu, otoczony papieskimi flagami, kwiatami, oświetlony.
Napięty program wymuszał tempo i dyscyplinę. Cel był jasny: zobaczyć wszystko, zapamiętać choć trochę i jeszcze do tego nie zgubić się, bo wtedy kłopot dla wszystkich i zagubionych, i przewodników.
W niedzielę, zarezerwowaną na Rzym, wypadało spotkać się z Następcą św. Piotra na modlitwie południowej, ale to trudne, bo Benedykt XVI też wyruszył na pielgrzymkę, tym razem do Wenecji. Jesteśmy tam na drugi dzień, ale miasto posprzątane, nie sprawia wrażenia odmienionego. Tłumy gromadziły się w pobliskim Mestre. W mieście kanałów pozostała flaga watykańska na kurii obok bazyliki św. Marka Ewangelisty i gondolierzy wybrani do przewiezienia Głowy Kościoła jednym z kanałów ukryci za swoją skromnością.
Przodkowie nakazali nam być w Rzymie i widzieć papieża, nie konkretyzowali, o którego chodzi. Do bł. Jana Pawła II szybko przeniesionego do kaplicy św. Sebastiana, od samego rana wierni maszerują szeroką wstęgą. Ponaglani przez strażników porządku skutecznym, avanti, jeżeli chcą się zatrzymać, poprosić o łaski dłużej, muszą czymś zaskoczyć.
Na otarcie łez pozostaje Eucharystia w Bazylice, w pobliżu konfesji św. Piotra, celebrowana przez abp. Edwarda Nowaka.
W mozaice włoskich wspomnień pozostał też św. o. Pio, który tak jak zapowiedział i po swojej śmierci nie próżnuje. San Giovanni Rotondo zmienia się błyskawicznie. Święty przez bardziej i mniej udane figury rezyduje w niejednym hotelu. Cierpliwie pozuje do wielu zdjęć, wypełnia półki sklepów z dewocjonaliami i pamiątkami. Same relikwie w oszklonej trumnie, w ubiegłym roku przeniesione zostały do najnowszej, bajecznie wyzłoconej bazyliki, przysłonięte purpurową tkaniną, są dostępne w specjalnej szczelinie kaplicy, można powiedzieć w zasięgu ręki.
Monte Cassino to ciągle bukiet białych i czerwonych kwiatów składanych obok grobu dowódcy gen Andersa. Tam też czerwienią się maki, ale tylko w piosence, bo na zboczach wzgórza jeszcze nie nadeszła ich pora. Tutaj powraca w pamięci widok wcześniej odwiedzanego cmentarza z Loreto.
Ktoś powiedział: dobrze, że nie trzeba jeszcze tworzyć rankingów, wybierać, osądzać co ładniejsze, kto się bardziej podoba, czy wywyższyć św. Franciszka z Asyżu, nad św. Antoniego z Padwy, a może św. Ritę, św. Benedykta lub jego nieco zapomnianą siostrę Scholastykę. A może porównywać miejsca Subiaco, Mentorella, Monte San Angelo - świątynie wyrosłe nad grotami pustelników.
Kościoły, zgromadzenia, miejsca postoju, wiadomości przypominane po wielokroć przez ks. Józefa Kulę pozostaną czas jakiś w pamięci.
Wszyscy Święci Pańscy mają teraz po majowej wędrówce sporo pracy, prosiliśmy o wiele, również o to, by jako czytelnicy i przyjaciele „Niedzieli Rzeszowskiej” pielgrzymować jeszcze nie raz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Księża podejmą post po wydarzeniach w Drobinie

2024-09-17 14:30

[ TEMATY ]

modlitwa

post

pokuta

Drobin

Karol Porwich/Niedziela

Piątek 20 września księża diecezji płockiej przeżyją w sposób pokutny. Została do nich skierowana zachęta, aby spotkali się na wspólnej modlitwie, podjęli post i dobrowolne wyrzeczenia. Będzie to odpowiedź duchowieństwa na niedawne wydarzenia w parafii Drobin.

Ks. kan. dr Jarosław Kwiatkowski, delegat biskupa płockiego ds. formacji stałej duchowieństwa zwrócił się do księży diecezji płockiej, aby w związku z ostatnimi wydarzeniami, jakie miały miejsce w Drobinie, podjęli „modlitwę wynagradzającą oraz wzmacniającej duchową więź między kochającymi Boga i Kościół”.
CZYTAJ DALEJ

Biologia i chemia znikną ze szkół? Wiele na to wskazuje

2024-09-19 06:29

[ TEMATY ]

edukacja

Adobe Stock

Wiele wskazuje na to, że od 2026 r. uczniowie szkół podstawowych będą uczyli się przyrody, która zastąpi biologię, geografię, chemię, czy nawet fizykę - informuje w czwartek "Rzeczpospolita".

"Biologia, chemia i geografia mogą zniknąć z planów lekcji. Po reformie edukacji planowanej na 2026 r. te przedmioty mają być zastąpione przez jeden przedmiot: przyrodę. Dziś lekcje z tego przedmiotu odbywają się tylko w klasie czwartej szkoły podstawowej" - informuje gazeta. Przypomina, że o planowanych zmianach wspomniała wcześniej wiceminister edukacji narodowej Katarzyna Lubnauer w programie "Rzecz o polityce". Podawała przykład kwaśnego deszczu jako zjawiska poruszającego jednocześnie kwestie z zakresu chemii, biologii i geografii.
CZYTAJ DALEJ

Caritas pomaga w Lewinie Brzeskim

2024-09-19 11:13

Caritas Archidiecezji Wrocławskiej

Mieszkańcy Lewina Brzeskiego i okolicznych miejscowości znaleźli się w trudnej sytuacji. Lewin B. został zalany w ok. 90 procentach. Od czterech dni woda stoi w miejscowości. Z pomocą na tamte tereny ruszyła Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Strażacy z Lewina Brzeskiego proszą o buty od innych strażaków. O sytuacji z Lewinie Brzeskim opowiada Paweł Trawka, rzecznik prasowy Caritas Archidiecezji Wrocławskiej.

Do Lewina Brzeskiego należało się jakoś dostać i to nie było proste. Od Niemodlina była tylko taka możliwość. Dojeżdża się tylko do rynku, ponieważ ponad 90 procent miasta jest pod wodą. Miejscowość jest na wzgórzu a reszta w dolinie. Około 150 m od Rynku zaczyna się lustro wody - mówi Paweł Trawka, dodając: - Jednym z miejsc, które udało się obronić to kościół parafialny. Co prawda przyszła tam fala, ale kościół był obłożony workami z piaskiem. Worki przesiąkły, ale woda, która przeszła była już “przefiltrowana” i jej częstotliwość nie była taka duża.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję