Wyższa Szkoła Humanistyczna w Pułtusku na dobre wrosła w krajobraz
Mazowsza. W ciągu 8 lat istnienia wykształciła setki młodych ludzi,
dając im szansę startu w dorosłe życie. Sama uczelnia także prężnie
się rozwija: początkowo dawała możliwość zdobycia wyższego wykształcenia
zawodowego, następnie umożliwiła podejmowanie studiów magisterskich,
dziś zaś jest jedną z dwóch niepublicznych szkół wyższych, mających
prawo nadawania stopnia doktora.
Ten dynamiczny rozwój uczelnia zawdzięcza kilku czynnikom:
dobremu położeniu w jednym z najpiękniejszych miast Mazowsza, leżącym
zaledwie 60 km od centrum Warszawy Pułtusku, doskonałej kadrze naukowej,
wywodzącej się z Uniwersytetu Warszawskiego i Polskiej Akademii Nauk,
świetnemu zapleczu lokalowemu i dydaktycznemu, przede wszystkim zaś
niestrudzonej i dalekosiężnej działalności rektora Szkoły - prof.
dr. hab. Andrzeja Bartnickiego. To właśnie dzięki jego działaniom
WSH z niewielkiej początkowo szkoły wyższej o lokalnym zasięgu stała
się znaną w Polsce prestiżową uczelnią, zajmującą czołowe miejsca
w najważniejszych ogólnopolskich rankingach. Dziś WSH może poszczycić
się liczbą 16 tys. studentów w Pułtusku i Ciechanowie, kilkunastoma
gmachami dydaktycznymi i mieszkalnymi, niedawno oddanym do użytku
klubem studenckim oraz nową biblioteką, której gmach odznacza się
nowatorskimi rozwiązaniami architektonicznymi.
WSH należy do prestiżowych organizacji, zrzeszających
wyższe uczelnie, takich jak: Europejskie Stowarzyszenie Uniwersytetów,
Międzynarodowe Stowarzyszenie Uniwersytetów Compostela oraz Konferencja
Rektorów Akademickich Szkół Polskich.
22 marca br. Uczelnia przeżyła kolejne ważne wydarzenie,
mające wpływ na umocnienie jej prestiżu. W Auditorium Maximum w obecności
licznie zebranych gości i studentów Senat uczelni uroczyście nadał
Wyższej Szkole Humanistycznej imię wybitnego historyka prof. Aleksandra
Gieysztora.
Prof. Gieysztor był mocno związany z Pułtuskiem i tutejszą
Alma Mater. Już w latach 60. XX w.zajmował się dziejami grodu nad
Narwią, stawiając hipotezę o ponad 1000-letniej historii Pułtuska.
W Wyższej Szkole Humanistycznej wykładał przedmiot historia cywilizacji.
Jego wykłady gromadziły setki słuchaczy, chcących zaczerpnąć wiedzy
przekazywanej na najwyższym światowym poziomie.
Uroczystość nadania imienia zaszczycili swą obecnością
liczni goście, m.in. córka zmarłego przed trzema laty Patrona uczelni
- Ewa Gieysztor, jego wnuki: Joanna i Tomasz oraz synowa Barbara.
Wśród gości obecny był biskup płocki prof. dr hab. Stanisław
Wielgus, marszałek Sejmiku Województwa Mazowieckiego Włodzimierz
Nieporęt, senatorowie: Andrzej Anulewicz, Zbigniew Kruszewski i Sławomir
Izdebski, posłowie: Zbigniew Chrzanowski, Zbigniew Deptuła, Krzysztof
Filipek, Gabriel Janowski, Paweł Poncyljusz, Stanisława Prządka i
Benedykt Suchecki. Obecni byli także politycy, niegdyś pełniący funkcje
ministerialne: Mirosław Koźlakiewicz, Aleksander Łuczak, Kazimierz
Przybysz, Henryk Samsonowicz i Jerzy Zdrada. Uroczystość zaszczycili
swą obecnością także przedstawiciele środowiska naukowego: wiceprezes
Polskiej Akademii Nauk prof. Janusz Tazbir, rektor Uniwersytetu Warszawskiego
prof. Piotr Węgleński, dyrektor Instytutu: Historycznego UW - prof.
Bronisław Nowak oraz Instytutu Historii PAN - prof. Stanisław Bylina.
Na uroczystość przybył także wybitny rzeźbiarz, twórca znajdującego
się w Auditorium Maximum WSH popiersia Aleksandra Gieysztora - prof.
Gustaw Zemła.
Obecni byli także przedstawiciele władz Pułtuska i Ciechanowa,
jak również duchowni z tych miast: ks. kan. Eugeniusz Graczyk - wicedziekan
ciechanowski, ks. kan. Wiesław Kosek - dziekan pułtuski, ks. kan.
Tadeusz Kowalczyk - dziekan pułtusko-popławski i ks. kan. Józef Gawlik,
proboszcz parafii św. Józefa w Pułtusku, na terenie której znajduje
się siedziba WSH. W uroczystości udział wzięli także przedstawiciele
władz samorządowych powiatów Mazowsza, Warmii i Mazur.
W słowie wprowadzającym Rektor WSH przypomniał pokrótce
historię oraz nakreślił perspektywy dalszego rozwoju uczelni. Wskazał
m.in. na wzorcową współpracę z Kościołem, czego dowodem jest chociażby
przekazanie WSH przez Kapitułę Warmińską w 15-letnie użytkowanie
budynku jednej z fromborskich kanonii, pamiętającej czasy Kopernika.
Rektor wyraził szczególne podziękowanie za ten gest metropolicie
warmińskiemu abp. Edmundowi Piszczowi oraz bp. Jackowi Jezierskiemu
- prepozytowi Kapituły Warmińskiej.
W trakcie uroczystości nadania imienia głos zabrała córka
Patrona Ewa Gieysztor, która w imieniu własnym i rodziny podziękowała
za urzeczywistnienie idei nadania imienia prof. Gieysztora WSH w
Pułtusku. Przypomniała także wieloletnie związki profesora z Pułtuskiem.
Kolejnym mówcą był prof. Janusz Tazbir. Jak zaznaczył
Mówca, prof. Gieysztor jest jedynym historykiem, który został patronem
szkoły wyższej w Polsce. Wiceprezes PAN podkreślił w swym wystąpieniu
wielką wiedzę historyczną prof. Gieysztora, który "swobodnie wędrował
po stuleciach". Prof. Tazbir podziękował także Rektorowi WSH za zatrudnianie
wybitnych naukowców z PAN. Przyznał, że proces dydaktyczny jest dla
nich możliwością syntezy własnego dorobku oraz ścierania się z oponentami,
co powoduje, że rozwijają się w swoich badaniach.
Przemawiający chwilę później prof. Henryk Samsonowicz
mówił o dorobku naukowym prof. Gieysztora. Był on, według Mówcy,
badaczem historii Mazowsza, przez którą poznawał historię Polski,
badaczem dziejów Polski, by przez ich pryzmat poznawać historię świata
i badaczem dziejów świata, by na ich kanwie poznawać historię lokalną. "
Prof. Gieysztor był jednym z tych przedstawicieli naszej humanistyki,
w której historycy zastępowali własne państwo, własny obyczaj, własny
ustrój, własne prawo. To byli ci, którzy jak Lelewel czy Askenzay
utrzymywali więź, dzięki której mogła utrzymać się wspólnota narodowa,
mimo podzielenia jej na różne zabory. Aleksander Gieysztor walczył
nie tylko piórem. Jego udział w kampanii wrześniowej 1939 r., działalność
w AK, praca przy budowie i odbudowie UW, twórczość w zakresie tworzenia
nowych metod pracy, trud przy obradach Okrągłego Stołu - to wszystko
powoduje, że jest z czego korzystać przy obieraniu go za patrona"
- mówił prof. Samsonowicz.
Głos zabrał także przewodniczący Rady Naukowej Konferencji
Episkopatu Polski bp prof. Stanisław Wielgus. W swym wystąpieniu
Ksiądz Biskup przypomniał swoją znajomość z prof. Gieysztorem oraz
to, że Katolicki Uniwersytet Lubelski, w czasie kiedy hierarcha był
jego rektorem, nadał Aleksandrowi Gieysztorowi doktorat honoris causa.
Biskup Stanisław pogratulował uczelni nadania imienia oraz podkreślił,
że prof. Gieysztor był wybitnym uczonym, prawym człowiekiem i wybitnym
Polakiem, który może być dla współczesnej młodzieży akademickiej
prawdziwym autorytetem. "Są dziś pseudoautorytety, wykreowane przez
media dla potrzeb chwili. Ich wartość jest żadna i przepadają one
w meandrach współczesności. Prof. Gieysztor ostanie się zawwsze jako
autorytet nawet w ogniu największych przeciwności" - mówił bp Stanisław
Wielgus.
Jako były rektor KUL Biskup Płocki przypomniał trudne
czasy prześladowania tej uczelni przez władze PRL. Wyraził przy tym
wdzięczność obecnym na sali naukowcom: prof. Tazbirowi i prof. Samsonowiczowi,
a nade wszystko Patronowi uczelni za otwartą postawę wobec środowisk
chrześcijańskich. "Dziękuję tym wybitnym naukowcom, którzy nie lękali
się w tamtych czasach podejmować wspólnych badań czy chociażby przyjmować
prac do recenzowania" - powiedział przewodniczący Rady Naukowej Episkopatu.
Po oficjalnych wystąpieniach zebrani obejrzeli 20-minutowy
film dokumentalny zrealizowany przez studentów WSH: Olimpię Zając,
Mikołaja Kulę oraz Bartosza Landockiego. Obraz przypomniał historię
i dzień dzisiejszy szkoły, jak również postać Patrona. Uroczystość
zakończył wspólny koktajl w salach WSH.
Pomóż w rozwoju naszego portalu