Reklama

Noworoczna radość archidiecezji

Niedziela przemyska 2/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Zbigniew Suchy: - Poświęcenie krzyża na wieży przykatedralnej zaintrygowało mnie i skłoniło do pytania o historię wieży, która jest teraz w sposób szczególny widoczna przez ten nowy krzyż, i do przedstawienia historii poszczególnych etapów doprowadzania jej do stanu dzisiejszego.

Ks. Marek Wojnarowski: - Wydarzenie jest bardzo znaczące i doniosłe, ponieważ przy okazji remontu i przystosowania wieży dla potrzeb ruchu turystycznego, okazało się, że niezbędna jest konserwacja, a wręcz wymiana krzyża wieńczącego hełm wieży katedralnej. Ten, który do tej pory znajdował się na jej szczycie, był krzyżem zamontowanym w czasie ostatniego wielkiego remontu wieży w 1907 r. Przez te ponad 100 lat był on dominującym akcentem w panoramie miasta Przemyśla. Kiedy robotnicy zbudowali rusztowania przy wieży, okazało się że stan techniczny krzyża jest bardzo zły - miejscami przerdzewiały, groził nawet zawaleniem. Ks. prał. Mieczysław Rusin zauważył nawet, że krzyż odchylił się od pionu, co było wyraźnym sygnałem świadczącym o konieczności podjęcia prac zabezpieczających, a w konsekwencji wymiany krzyża na szczycie wieży katedralnej.

- Kto wykonał nowy krzyż?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ks. Mieczysław Rusin: - Nowy krzyż wykonał w swoim zakładzie Wiesław Węgrzyn. Jest to dokładna replika zdjętego krzyża, wykonana bardzo precyzyjnie. Zastosowany materiał powinien być trwalszy od stosowanego w pierwotnym krzyżu, został też zabezpieczony specjalnymi farbami.

- Wróćmy do roku 1907 - czy to wtedy sfinalizowano budowę wieży katedralnej i umieszczono ten krzyż, czy też był to tylko jeden z etapów? Kiedy w ogóle wieża pojawiła się w krajobrazie Przemyśla?

Ks. M.W.: - Pojawiała się etapami - nie od razu przyjęła monumentalną formę, do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni. Pierwotnie istniała przy katedrze drewniana wieża - dzwonnica, którą w latach 1759-64 zastąpiono budowlą murowaną. Z braku funduszy w pewnym momencie prace przerwano, zabezpieczając budowlę jedynie prowizorycznym dachem. Taka forma wieży przetrwała do początku XX wieku - co poświadczają stare fotografie. Budowę wieży kontynuowano w czasie ostatnich wielkich remontów katedry i wtedy pojawił się ten krzyż na szczycie wieży. Prace były prowadzone za przyszłego świętego, bp. Józefa Sebastiana Pelczara, który zakończył przebudowę w roku 1907.

- Te prace mają także na celu doprowadzenie do umożliwienia ruchu turystycznego w wieży. Jakie jeszcze kroki zostały podjęte, żeby realizacja tego zamysłu była możliwa?

Reklama

- To jest bardzo ciekawy projekt, który jest realizowany po to, aby wieża była dostępna nie tylko dla tych, którzy potrafią wspiąć się po schodach na wysokość ok. 50 metrów (cała wieża razem z krzyżem mierzy 71 metrów wysokości). Teraz będzie także dostępna dla osób niepełnosprawnych. Na pierwszej kondygnacji zaprojektowano platformę, do której będzie można dojechać zamontowaną wewnątrz windą. Na platformie zostaną umieszczone monitory, które będą połączone z kamerami na poziomie widokowym, z którego będzie można oglądać panoramę miasta. Ci, którzy nie będą mogli wejść po schodach, obejrzą panoramę za pomocą monitorów. Jakie prace w związku z tym przeprowadzono? Przede wszystkim remont całej elewacji zewnętrznej wieży oraz wykonanie iluminacji całej budowli, a także remont ścian, klatek schodowych, wymiana tarcz zegarowych - teren miasta będzie można oglądać właśnie poprzez szklane tarcze zegara zamontowanego w trzeciej kondygnacji wieży. Na pewno w pierwszej połowie przyszłego roku gotowe będzie wnętrze i taras widokowy. A już teraz możemy oglądać pięknie oświetloną fasadę wieży.

- Intrygujące są także prace przy wejściu do katedry - co tam się dzieje?

Reklama

- To kolejny z pomysłów, którego realizacja rozpoczęła się w 2010 r., a jest to sprawa jeszcze bardziej doniosła i ważna dla katedry, dla miasta i dla wszystkich turystów odwiedzających Przemyśl, ponieważ są to prace zmierzające do udostępnienia dla zwiedzających podziemi katedralnych. W tym momencie podziemia niestety są niedostępne. Powodem tej sytuacji jest tragiczne wydarzenie w historii katedry - w 1733 r. runęło sklepienie nawy głównej kościoła, przebiło sklepienia piwnic i całe podziemia zostały zagruzowane. Prace prowadzone w przedsionku polegają na wykonaniu nowej klatki schodowej, dzięki której będzie można dostać się do podziemi, i która zarazem będzie służyła do prowadzenia prac archeologicznych w kryptach i do odgruzowywania podziemi, aby w przyszłości można było wprowadzić tam zwiedzających. A jest to ważne, gdyż nasza katedra kryje w swoich podziemiach relikty romańskiej rotundy św. Mikołaja. Archeolodzy są poruszeni tymi pracami, ponieważ kiedy rozpoczęto kopanie klatki schodowej, od razu znaleziono fundamenty jakiejś starszej budowli, które trudno przyporządkować w tym momencie do budowli katedralnej, jaką możemy dziś oglądać. Nie wiadomo, czy to jakaś wieżyczka, czy to fundamenty wcześniejszego przedsionka katedralnego, czy coś innego - to jest jeszcze wszystko do zbadania, ale niewątpliwie są to ciekawe relikty, godne wyeksponowania i udostępnienia zwiedzającym - takie też są plany - to co możliwe zachować i pokazać. W czasie prac archeolodzy odnaleźli wiele szczątków ludzkich, wiele z nich w nieładzie, co świadczy to o tym, że były już wydobywane i wtórnie zakopane. Na samym dnie wykopów odnaleziono nienaruszony szkielet, prawdopodobnie mężczyzny, który został ułożony na wprost wejścia do katedry, jakby chciał, aby deptali po nim wchodzący do świątyni. Mógł to być jakiś znak pokory czy pokuty.

- Jakie są trzy najbardziej pieczołowicie chronione przez Księdza eksponaty Muzeum Archidiecezjalnego?

Reklama

- Przede wszystkim warto wymienić tutaj gobeliny z przedstawieniem czterech Ewangelistów, pochodzące z katedry przemyskiej, fundowane przez bp. Aleksandra Fredro, a wykonane w Mediolanie ok 1730 r., według olejnych obrazów Guido Reniego, włoskiego artysty malarza. Drugi cenny zabytek to romański krzyż z Limoges, z XII wieku, odnaleziony z Zwierzyniu, niedaleko Myczkowa, wykonany w technice emalii komórkowej, kiedyś czczony w Zwierzyniu jako cudowny, a dzisiaj znajdujący się w naszych zbiorach muzealnych. Trzecią najcenniejszą rzeczą może być wszystko, w zależności od tego, kto pyta i co go interesuje, bo zwiedzający mają różne zainteresowania, różne epoki ich pasjonują, różne przedmioty są dla nich ważne. Na pewno ważny jest dla nas zespół pamiątek związanych z czcigodnym Sługą Bożym Janem Pawłem II, których to pamiątek muzeum posiada sporą kolekcję, i które przez wielu traktowane są jako relikwie - w tym osobiste przedmioty Papieża: jego sutanna, piuska i inne rzeczy.
Muzeum przeniosło się do obecnej siedziby (pl. Katedralny 2 i 3) dwa lata temu. Otrzymało nową lokalizację w bezpośredniej bliskości katedry, z czego bardzo się cieszymy. Niestety, te dwie kamienice są dla nas wciąż za małe, żebyśmy mogli pomieścić całą ekspozycję. Trwa więc rozbudowa muzeum o nowe sale ekspozycyjne i zaplecze magazynowe, abyśmy mogli w pełni pochwalić się naszymi zbiorami, abyśmy mogli jak najwięcej tych cennych przedmiotów udostępnić zwiedzającym. Realizujemy to w ramach partnerskiego projektu z parafią w Michałówce i w Bliznem. W ramach tego projektu odnowiono domek organisty w Bliznem - drewniany, zabytkowy budynek w zespole kościoła wpisanego na listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego UNESCO, a także polichromię wewnątrz kościoła w Michałówce. W planach jest także urządzenie terenu zieleni wokół muzeum, co zostanie zrealizowane zapewne już w drugiej połowie przyszłego roku.
Muzeum Archidiecezjalne jest otwarte dla zwiedzających przez cały rok, od wtorku do soboty, w godz. 10-16.

- Na zakończenie proszę o refleksje ks. prał. Mieczysława...

KS. M.R.: - Zakończone zadanie remontu i konserwacji wieży mogło być realizowane dzięki Bożej Opatrzności. Niech Bóg uwielbiony będzie za wszystkie łaski. Prowadzone prace wciąż polecaliśmy Matce Bożej naszej Patronce, św. Józefowi i św. Józefowi Sebastianowi, naszym Patronom. Dzieło odnowy mogło być realizowane dzięki wsparciu i pomocy abp. Józefa Michalika, ekonoma archidiecezji ks. Edwarda Sobolaka, ks. Marka Wojnarowskiego. Długa jest lista osób zaangażowanych w prowadzone prace, wymienię kilka, bo nie sposób wszystkich: dr Grażyna Stojak Wojewódzki Konserwator Zabytków, Marszałek Województwa i Zarząd, Prezydent Miasta i Rada, i wielu, wielu darczyńców i ofiarodawców. Wszystkim jestem wdzięczny i bardzo dziękuję. Na koniec dodam, że prace w 85 procentach wykonywane są ze środków Unii Europejskiej w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Podkarpackiego na lata 2007-2013.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV potwierdza: przygotowujemy podróż do Turcji

2025-05-12 13:06

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Papież Leon XIV potwierdził, że przygotowywana jest jego podróż do Turcji na obchody 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego. Odbędą się one w Izniku niedaleko Stambułu.

Pytany przez dziennikarzy podczas dzisiejszej audiencji w Auli Pawła VI o tę podróż, którą planował już papież Franciszek, odpowiedział: „Przygotowujemy ją”.
CZYTAJ DALEJ

Abp Gänswein: Leon XIV będzie budował mosty

2025-05-12 21:04

[ TEMATY ]

Georg Gänswein

abp Gänswein

Papież Leon XIV

Włodzimierz Rędzioch

abp Georg Gänswein

abp Georg Gänswein

„Leon XIV będzie budował mosty, tak jak jego poprzednik, ale uczyni to w innym kontekście i w innym stylu niż Franciszek” - powiedział w wywiadzie dla dziennika „Corriere della Sera” były sekretarz osobisty Benedykta XVI, a obecnie nuncjusz apostolski na Litwie, Łotwie i w Estonii, arcybiskup Georg Gänswein.

Jak stwierdził, kończy się faza arbitralności i należy przezwyciężyć niekiedy mętną przeszłość. Od Leona XIV oczekuje połączenia cech dwóch ostatnich papieży. „Leon XIV będzie budował mosty, tak jak jego poprzednik, ale będzie to robił w innym kontekście i w innym stylu niż Franciszek. W Kościele istnieją dziś silne napięcia, a na świecie toczą się straszliwe konflikty. Uważam, że obecnie potrzebna jest jasność w nauczaniu. Należy przezwyciężyć zamieszanie ostatnich lat” - powiedział abp Gänswein.
CZYTAJ DALEJ

Zamach na Jana Pawła II w świetle fatimskiego orędzia

2025-05-13 08:01

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Fatima

zamach

Włodzimierz Rędzioch

Dla Jana Pawła II Fatima nie była jedynie portugalskim sanktuarium ani wspomnieniem z dzieciństwa. Była żywym przesłaniem, duchowym kierunkowskazem, który papież odczytywał jako osobiste powołanie i misję wobec świata. W dramatycznych, ale też wzniosłych wydarzeniach swego pontyfikatu dostrzegał znaki opatrzności, które na nowo przypominały o pilnej potrzebie modlitwy, nawrócenia i pokoju.

13 maja 1981 roku, w chwili gdy Ojciec Święty pozdrawiał wiernych zgromadzonych na Placu św. Piotra, padły strzały. Był to dzień, który miał się zapisać nie tylko w historii pontyfikatu Papieża Polaka, ale także w duchowej mapie jego życia. Data zamachu - 13 maja - zbiegała się z rocznicą objawień Matki Bożej w Fatimie z 1917 roku. Zbieżność ta dla papieża nie była przypadkowa. „Jedna ręka strzelała, a inna prowadziła kulę" - powiedział później, wskazując na cudowne ocalenie jako dzieło Maryi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję