90. lat temu na terenie młodziutkiej odradzającej się Polski, niemal tuż po Cudzie nad Wisłą, przez ówczesnego papieża Benedykta XV powołany został nowy organizm - Kościół łódzki jako żywa komórka całego Kościoła powszechnego. W naszych czasach podniesiony został do rangi metropolii. Ten organizm ożywiony przez nadprzyrodzoną siłę łaski sakramentów oraz organizacją doczesną, jaką stanowi papież Następca św. Piotra, biskupi Następcy Apostołów i dalsze struktury mniejszych wspólnot. Skoro Kościół, także ten lokalny składa się z części doczesnej i nadprzyrodzonej to także jego praca pozostawia dwa rodzaje skutków: doczesne i wieczne. Strona doczesna, organizacyjna splata się z życiem i dziejami społeczeństwa, jest badana i przedstawiana przez historyków. Natomiast to, co jest nadprzyrodzone, co obejmuje życie modlitwy, łaski, to jest objęte refleksją teologiczną. Pragnę zaznaczyć, że te dwie dziedziny - doczesna i duchowa wzajemnie się przenikają. Takie sprawy, jak funkcjonowanie kurii, utrzymanie seminarium, budowa nowych świątyń, troska o ubogich przez działalność Caritas czerpią zapał i motywację z przesłanek nadprzyrodzonych, zaś sprawy nadprzyrodzone, takie jak adoracja, modlitwa, nawrócenie w sakramencie pokuty, zjednoczenie z Bogiem w Eucharystii, powołanie do służby Bożej, uświęcają życie doczesne i nadają mu odpowiednią godność.
Organizm Kościoła w Łodzi rodził się razem z odradzajacą się niepodległością państwa polskiego. Budowano kościoły, a jednym z nich był kościół św. Stanisława Kostki. Popatrzmy na tę świątynię. Wznoszona była, jakby z przewidywaniem na przyszłą katedrę. Możemy się zapytać - dlaczego powstała nowa diecezja w Łodzi? Przede wszystkim po to, aby bronić praw Boga do tej ziemi i do tego ludu. To było palące zadanie w ówczesnych okolicznościach. Chcę zwrócić uwagę szczególnie na dwa zagrożenia, przez które musiał przejść Kościół diezjalny w Łodzi: przez okres złego kapitalizmu i złego socjalizmu. Wtedy to nastąpiło zastosowanie maksymy - dobro zwyciężaj złem. Kościół do tej maksymy nie mógł się stosować. Poszedł drogą miłości Chrystusowej i dlatego dzisiaj za to Bogu Wszechmogącemu dziękuję.
Mało jest miast w świecie, które by rozrastały się tak szybko jak Łódź - mała wioska w ciągu stu lat stała się potężnym miastem. Przyczyną tego był gwałtowny rozwój przemysłu. Gdzie był wielki zysk, tam musiał być wyzysk. Musiała zaniknąć więź rodzinna, a także więź narodowa. Przybywali do Łodzi silni, sprytni cudzoziemcy, a wiara była za słaba, by stawić czoła żądzy pieniądza. Władza świecka należała do zaborców, biskup był w Warszawie, duchownych było za mało. Mechanizm społeczny oparty na rodzinie rolniczej przestawiał się na inne tory, uczciwość się nie opłacała. W praktyce przestawała funkcjonować sprawiedliwość, prawda, odpowiedzialność. Funkcjonowało hasło: dobro czy zło, złem zwyciężaj! Reakcją na ten stan był nowy kierunek życia zwany socjalizmem, który oddawał rzekomo władzę w ręce ludu, rządzić miał robotnik, a w praktyce doszło do jeszcze większego ucisku i zniewolenia. Na przestrzeni 90. lat jest kilka momentów, za które Bogu należą się szczególne dzięki. Wymienię cztery, podczas których Bóg doznał chwały nawet za cenę cierpienia. Pełne udręk lata okupacji. Potem przyszła próba wiary - wielkie Te Deum narodu: modlitwa i dziękczynienie za tysiąc lat chrześcijaństwa w Polsce. Następny sprawdzian to dwukrotne Nawiedzenie Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Archidiecezja pamięta te przeżycia zbiorowe i osobiste, ciche i poufne każdego, kto chciał swoje życie odnowić i złożyć Maryi sprawozdanie z polecenia Chrystusa: „Abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem”. Wreszcie najważniejsze wydarzenie wywołujące trwałe dziękczynienie to przybycie Następcy św. Piotra Ojca Świętego Jana Pawła II do Łodzi. Dwa punkty programu z wizyty Ojca Świętego w Łodzi pozostają niepowtarzalne, bo nigdzie w Polsce nie miały miejsca. To Pierwsza Komunia dzieci z całej Łodzi i spotkanie z włókniarkami w najstarszym zakładzie Uniontex.
Niech zatem każdy kolejny rok życia archidiecezji doskonali miłość Chrystusową w tej wielkiej łodzi Kościoła.
Pomóż w rozwoju naszego portalu