Modlono się o dar rychłej beatyfikacji bp. Piotra Gołębiowskiego, dziękując zarazem za lata posługi kapłańskiej i 23 lata posługi biskupiej w czasach prześladowania Kościoła przez władze komunistyczne. Do diecezji należał wówczas Radom, toteż Eucharystię koncelebrowali biskupi i księża diecezji radomskiej i sandomierskiej pod przewodnictwem biskupa radomskiego Henryka Tomasika. - Dzisiaj dwie diecezje gromadzą się przy doczesnych szczątkach swojego biskupa, uznając aktualność jego przesłania. Świadectwo życia biskupa Piotra jest fascynujące. Wśród wielu epizodów, które poświadczają heroiczność jego cnót, jest wydarzenie z czasów wojennych, kiedy to ks. Gołębiowski, będąc proboszczem parafii Baćkowice, ratował swoich parafian z niebezpieczeństwa śmierci, prowadząc ich przez pola minowe. On szedł pierwszy, ryzykując życiem, szedł jak pasterz prowadzący swe owce. Dziś pragniemy i my podążać za nim, śladami jego świętego życia i nauczania, jak za pasterzem, który prowadzi do domu Ojca - powiedział bp Krzysztof Nitkiewicz, wyrażając radość z przybycia do świątyni, w której posługiwał sługa Boży, pielgrzymów diecezji radomskiej. We wspólnej modlitwie uczestniczyli m. in. biskupi, prezbiterzy, alumni seminarium duchownego z Radomia i Sandomierza wraz ze swoimi profesorami, delegacja z parafii Jedlińsk, z której pochodził biskup Gołębiowski, jego krewni, siostry zakonne.
- Upływający czas nic nie zmienił, żyje on w naszych sercach. Kieruje nami pragnienie, aby być w katedrze, w jej podziemiach, przejść się uliczkami Sandomierza i odgrzebać ślady sługi Bożego, który spędził tutaj połowę swego ziemskiego życia, w tej katedrze sprawował Msze św. Nie z ciekawości próbujemy odgrzebywać te ślady, ale pragniemy być kontynuatorami jego nauczania i posługiwania jako kapłana i biskupa. On jest dla nas wszystkich nauczycielem życia. Pozostawił słowo pasterskie, kończące się zawsze wezwaniem do Matki Bożej. Przemawiał do serc różaniec w jego ręku na spacerze i na szyi w czasie nocnego spoczynku - powiedział podczas homilii bp Stefan Siczek, sufragan radomski. Przypomniał, że w wędrówce sł. Bożego bp. Gołębiowskiego, cudownie uzdrowionego przez Matkę Bożą, przez życie towarzyszyło zawołanie: „Maria spes nostra” - „Maryja naszą nadzieją”. Te słowa - mówił - stanowiły też cały jego program duszpasterski w latach kierowania diecezji, oparty na obecności Matki Najświętszej w życiu Kościoła. Zawierzając wszystko Maryi, w Niej widział nadzieję lepszego jutra. - Dla nas kapłanów obydwu diecezji sługa Boży pozostanie jeszcze na lata księgą, nad którą nieraz wypadnie się pochylać i uważnie ją studiować - podkreślił bp Siczek.
Na temat procesu beatyfikacyjnego bp. Piotra Gołębiowskiego, który prowadzi diecezja radomska, mówił bp Henryk Tomasik, po czym poprowadził modlitwę w intencji wyniesienia na ołtarze sługi Bożego. Po zakończeniu Mszy św. biskupi, księża, siostry zakonne, alumni oraz wierni z obu diecezji modlili się przy grobie bp. Gołębiowskiego w podziemiach sandomierskiej katedry.
Pomóż w rozwoju naszego portalu