Świat bedzie taki przepiekny, w bogatych łobrozkach wom przedstawiony - tymi słowami powitał publiczność Józef Broda, wieloletni gospodarz festiwalu, który również w tym roku poprowadził wszystkie koncerty. - Otwórzcie oczy, serca, rozumność. My idziemy do świata, a świat idzie do nas. Jo myśle, że bedzie to wielki pokaz tego, co duch świata niesie ze sobą - powiedział Józef Broda, po czym zagrał sygnał tradycyjnie rozpoczynający festiwal.
MFF stanowił ważną część Winobrania, więc odbył się w prawdziwie winiarskiej scenerii i z liczną publicznością, którą w folkowy nastrój wprowadził happening Grupy Teatralnej Pip działającej przy Zielonogórskim Ośrodku Kultury, pod kierunkiem Małgorzaty Paszkiel.
Honorowym patronatem wydarzenie objęli: minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdan Zdrojewski, marszałek województwa lubuskiego Marcin Jabłoński, prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki.
Folkowe ranki i wieczory
Reklama
- Ten festiwal to kilkadziesiąt koncertów w Zielonej Górze oraz całym województwie lubuskim. Ponad dwadzieścia miejscowości zaprosiło do siebie te zespoły. Cieszymy się, że jest tak duże zainteresowanie - powiedział Krzysztof Świtalski, dyrektor RCAK. - Przygotowując to wydarzenie, przejrzeliśmy ponad 130 zgłoszeń z 53 krajów z całego świata. Wybraliśmy osiem zespołów. Kryterium było jedno - poziom i artystyczne wykonanie.
W ciągu kilku dni artyści (od nastolatków po osoby nawet 70-letnie) zaprezentowali typowe dla swoich regionów tańce, pieśni, stroje i instrumenty. Kolory na scenie zmieniały się jak w kalejdoskopie, a publiczność przytupywała do rytmu. Z myślą o dzieciach z przedszkoli i podstawówek przygotowano Folkowe Poranki. W ich trakcie maluchy wchodziły na scenę i uczyły się prostych tańców z dalekich stron. W ramach wymiany kulturalnej dzieci uczyły zagranicznych gości swoich piosenek.
Wieczory przeznaczone były na Folkowy Zawrót Głowy - wtedy na scenie miasteczka winiarskiego odbywały się festiwalowe koncerty. Zespoły występowały też poza Zieloną Górą. Odwiedziły Sulęcin, Lubsko, Witnicę, Świebodzin, Sławę, Nowogród Bobrzański, Iłowę, Bytom Odrzański, Kargową, Żary, Jasień, Lubniewice, Torzym, Górzyn, Sulechów, Szprotawę i Międzyrzecz. Program dnia był napięty, ale mimo to udało się też trochę pozwiedzać.
10 września w Sali Kolumnowej Urzędu Marszałkowskiego zespoły uczestniczyły w ceremonii wręczenia statuetek „Scena Świata”. Tego samego dnia odbył się Koncert Galowy w zielonogórskim Amfiteatrze im. Anny German. Wszyscy artyści zatańczyli wtedy wspólny taniec, którego uczyli się przez cały tydzień. Koncert Galowy zakończył się pokazem sztucznych ogni.
11 września po raz ostatni można było podziwiać wszystkie zespoły - przeszły przez Zieloną Górę w korowodzie kończącym Winobranie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
O zespołach
W tym roku podczas festiwalu można było zobaczyć grupę „Sentires” z Argentyny, zespół „Dainava” z Litwy, „Kud Gerdan” z Macedonii, „Trandafir de la Moldova” z Mołdawii, „Thea Maass” z Niemiec, „Associaçăo Regional do Sorraia” z Portugalii, „Rozmarija” ze Słowacji oraz gospodarza - Lubuski Zespół Pieśni i Tańca im. L. Figasa z Zielonej Góry. Dla niektórych Lubuskie było jednym z przystanków w tourneé po Polsce.
Tango widział chyba każdy, ale kto słyszał np. o malambo, povardarje, sopski, egejski, kalajdgisko, zetvarka, sedenka, osogovka, ohridski czy mariovo? A o takich instrumentach, jak skrabalai, kanklės, birbynės, skuduèiai albo cimbolai? To, co dla nas brzmi tajemniczo i egzotycznie, dla zagranicznych zespołów folklorystycznych jest chlebem powszednim, którym chętnie dzielą się z ciekawą publicznością. Ze swoim repertuarem, oryginalnymi strojami i „sprzętem grającym” podróżują przecież po całym świecie. Tegoroczni uczestnicy MFF to nie byle kto - jeżdżą z koncertami, uczestniczą w konkursach, festiwalach i przeglądach, niektóre mają kilkudziesięcioletnią tradycję. Wszędzie udowadniają, że folklor jest piękny i interesujący, a pielęgnowanie rodzimej kultury jest warte każdej godziny ciężkiej pracy, którą w to wkładają (ciężkiej nie znaczy, że nieprzyjemnej).
Trochę historii
Początki festiwalu sięgają roku 1964. Wtedy Lubuski Zespół Pieśni i Tańca zaprosił do Zielonej Góry trzy zespoły z Czechosłowacji, Jugosławii i NRD. Pomysł tak się spodobał, że postanowiono go kontynuować. W kolejnych latach do Winnego Grodu przyjeżdżali goście z Europy, obu Ameryk, Azji, Afryki oraz Australii. Na Międzynarodowym Festiwalu Folkloru prezentują się grupy złożone przede wszystkim z osób dorosłych. By wypełnić lukę, w 1991 r. zainicjowano Międzynarodowy Dziecięcy Festiwal Folkloru. Dzięki temu zachowana została międzypokoleniowa więź w przekazie światowego dziedzictwa kulturowej tradycji. Koncerty dawane co roku w różnych miejscowościach województwa lubuskiego uczą otwartości, tolerancji i szacunku dla kultur innych narodów.