Reklama

Kościół

Przewodniczący Konsulty Zakonów Męskich apeluje o zgłaszanie wolontariuszy do DPS-ów

Z apelem do zgromadzeń męskich o zgłaszanie wolontariuszy, którzy wsparliby opiekę w Domach Opieki Społecznej w całym kraju z powodu trwającej epidemii koronawirusa zwrócił się ponownie o. Janusz Sok CSsR, przewodniczący Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich. Na jego kwietniowy apel odpowiedziało kilkudziesięciu zakonników i zakonnic, którzy pracowali potem m.in. w Bochni, Jeleniej Górze czy Kaliszu.

[ TEMATY ]

dom pomocy społecznej

Monika Łukaszów

DPS w Legnickim Polu należy do jednego z największych w Polsce

DPS w Legnickim Polu należy do jednego z największych w Polsce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W swoim apelu o zaangażowanie nowych wolontariuszy o. Sok wskazuje, że "koronawirus to nie mit czy sensacja medialna, która już zaczyna nużyć, lecz ciągle realne zagrożenie zdrowia i życia".

- Obecnie wiemy to aż nadto dobrze, bo i pośród nas pojawiły się zakażenia, dezorganizując życie wspólnotowe, pastoralne czy wreszcie – co najważniejsze – powodując śmierć lub utratę zdrowia - podkreśla redemptorysta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przewodniczący męskiej konsulty zakonnej tłumaczy, że problem jest szczególnie groźny dla osób chorych, starszych i z różnych przyczyn słabych czy bezradnych. - Z takich właśnie miejsc dociera do nas wołanie o wsparcie. Oto jedna z kilku próśb: "Aktualnie z powodu nieobecności dużej liczby personelu spowodowanej zakażeniami wirusem, sytuacja jest bardzo trudna, wręcz dramatyczna i każde ręce do pracy są bardzo potrzebne. Bardzo proszę o zrozumienie naszej sytuacji i przyjście nam z pomocą i wsparciem" - cytuje o. Sok.

Zakres oczekiwanej pomocy obejmuje zazwyczaj codzienne czynności, jak: mycie, kąpanie, ubieranie, czesanie, karmienie, ścielenie łóżka, zmiana bielizny pościelowej, pampersowanie, utrzymywanie czystości w pokojach i innych pomieszczeniach oraz w pomieszczeniach sanitarnych. Czas pracy jest do ustalenia, nocleg i wyżywienie zapewnia dany ośrodek.

Reklama

"Drodzy Współbracia, usilnie proszę o zgłaszanie się kolejnych wolontariuszy. Sprawa jest pilna i poważna" - apeluje o. Janusz Sok, dziękując wszystkim tym, którzy w ostatnich miesiącach posługiwali w różnych miejscach jako wolontariusze.

W czasie trwającej pandemii głośny stał się przykład DPS w Bochni, gdzie pierwsze na pomoc w dramatycznej sytuacji ruszyły siostry dominikanki, zastąpione potem przez braci dominikanów z Krakowa.

Podobnie w Jeleniej Górze na pomoc w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym ruszyły siostry Franciszkanki Rodziny Maryi, rektor legnickiego seminarium duchownego i klerycy. Z kolei w DPS w Kaliszu wolontariuszami było dwóch kapucynów, orionista i klaretyn.

W Domach Pomocy Społecznej pomagały m.in. krakowskie szarytki, służebniczki z Warszawy. 16 sióstr z różnych zgromadzeń oraz br. Łukasz (prowincjał bonifratrów, lekarz) z dwoma klerykami zakonnymi pracowali na Oddziale Opiekuńczo-Leczniczym w Ośrodku Działalności Leczniczej Caritas w Warszawie.

W Śląskim Centrum Opieki Długoterminowej i Rehabilitacji w Czernichowie pomagały siostry serafitki z Oświęcimia, a dwóch franciszkanów z Krakowa posługiwało sakramentami.

W Zespole Domów Pomocy Społecznej u ss. Franciszkanek Rodziny Maryi w Wieleniu pomocą służyło czterech franciszkanów, dwóch kolejnych w toruńskim Zakładzie Opieki Leczniczej sióstr serafitek.

W kwietniu na apel przewodniczącego Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich o. Janusza Soka CSsR o pomoc w takim wolontariacie odpowiedziało 40 zakonników. Łącznie w pomoc w omawianych ośrodkach zaangażowało się 71 zakonników z różnych zgromadzeń, najwięcej pomagało (21) w województwie śląskim.

2020-08-25 11:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Służą Bogu w ludziach

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 25/2019, str. 1

[ TEMATY ]

dom pomocy społecznej

Karolina Krasowska

Siostry Felicjanki i pensjonariuszki podczas dziękczynienia za 60 lat DPS w Szarczu

Siostry Felicjanki i pensjonariuszki podczas dziękczynienia za 60 lat DPS w Szarczu

Dom Pomocy Społecznej w Szarczu prowadzony przez Siostry Felicjanki 12 czerwca br. świętował 60-lecie istnienia. Mszy św. dziękczynnej przewodniczył bp Tadeusz Lityński

Dzisiaj obchodzimy 60 lat istnienia domu, który narodził się w 1959 r. w tym lesie. Chciałybyśmy Bogu podziękować i uczynimy to z wszystkimi władzami, ale również mieszkańcami innych DPS-ów powiatu międzyrzeckiego, za wszystkie te łaski, które otrzymałyśmy, za to, że ten dom rozwija się i jest tu tyle miłości i dobra – powiedziała s. Agnieszka Pustelak , felicjanka prowincji Matki Bożej Częstochowskiej z Przemyśla, dyrektorka DPS w Szarczu. – Przebywają tu 52 kobiety i dziewczęta niepełnosprawne intelektualnie, którym zapewniamy całodobową opiekę. Prowadzimy wszystkie usługi opiekuńcze i terapeutyczne: terapię zajęciową, rękodzielniczą, muzyczną. Staramy się organizować imprezy integracyjne, np. takie jak dziś, jak również wyjeżdżać z naszymi dziewczętami. Staramy się, żeby ten dom był ich prawdziwym domem.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł Papież Franciszek, czas rozpoczynania procesów, nowych impulsów i otwartych drzwi

Dziś rano (21 kwietnia 2025 r.) zmarł Papież Franciszek. Pontyfikat Ojca Świętego Franciszka był pełen podróży, reform, dokumentów, restrukturyzacji instytucji kościelnych, zaangażowania na rzecz pokoju, ubogich i migrantów. Był osadzony na horyzoncie nowości i braterstwa.

Pontyfikat Jorge Maria Bergolio był pierwszym pod wieloma względami. Był on pierwszym papieżem z zakonu jezuitów; pierwszym Papieżem pochodzącym z Ameryki Łacińskiej; pierwszym, który przyjął imię Franciszek bez liczby porządkowej; pierwszym wybranym, gdy poprzednik wciąż żył; pierwszym, który zamieszkał poza Pałacem Apostolskim; pierwszym, który odwiedził kraje, gdzie jeszcze nie był żaden Papież – od Iraku po Korsykę –; pierwszym, który podpisał Deklarację Braterstwa z jednym z największych autorytetów islamskich.
CZYTAJ DALEJ

Jak wyglądały ostatnie godziny Papieża Franciszka?

2025-04-22 13:07

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Włodzimierz Rędzioch

Gestem podniesionej ręki rankiem w Poniedziałek Wielkanocny Papież Franciszek pożegnał się ze swym osobistym asystentem medycznym, potem zapadł w śpiączkę i odszedł. Nie cierpiał – relacjonują osoby, które były do ostatnich chwil przy Franciszku w momencie jego śmierci. Wcześniej dziękował za powrót na Plac Świętego Piotra.

Wśród ostatnich słów Ojca Świętego znalazło się podziękowanie dla osobistego asystenta medycznego, Massimiliano Strappettiego, za to, że zachęcił go do odbycia ostatniego przejazdu papamobile, w niedzielę, po błogosławieństwie Urbi et Orbi. „Dziękuję, że zabrałeś mnie z powrotem na Plac” – powiedział Franciszek.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję