Eucharystię wraz z dostojnym Gościem, koncelebrowali biskup legnicki Stefan Cichy, biskup pomocniczy Marek Mendyk oraz pochodzący z tych okolic biskup Santa Cruz w Boliwii Stanisław Dowlaszewicz (OFMConv), spędzający urlop w Polsce.
Wśród licznie przybyłych wiernych, wyróżniali się swoim strojem członkowie pochodzącego z Krzeszowa Bractwa św. Józefa oraz uczestnicy diecezjalnej rowerowej pielgrzymki, którzy tego dnia w Krzeszowie kończyli swoje 10-dniowe pielgrzymowanie. Rozpoczęli je w Legnicy, a trasa rowerowej pielgrzymki biegła m.in. przez Jasną Górę, Górę św. Anny, Kamień Śląski, Nysę, Bardo Śląskie i Wambierzyce. Ponieważ jest to zarazem święto diecezjalnego Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, wśród pielgrzymów przeważały rodziny, z reprezentantami zarówno starszego, jak i najmłodszego pokolenia. W modlitwie dziękczynnej wzięli też udział piesi pielgrzymi, którzy po 3-dniowej wędrówce dotarli tu z Legnicy (czytaj obok).
Msza św. odprawiana była w języku łacińskim, niemieckim i polskim. Homilię kard. Meisnera tłumaczył bp Stefan Cichy. Kardynał Kolonii, nawiązał w niej do obchodzonego święta i przypomniał, że „Droga Boga na świat prowadzi przez Maryję. Droga człowieka do Boga nie może więc przejść obok Maryi. Maryja jest jedną z nas. Jest człowiekiem, nie Bogiem. To, co Maryi jako pierwszej zostało darowane, dotyczy nas wszystkich. Maryja dla nas stała się pełna łaski, abyśmy i my mogli być dziećmi łaski”. Zwrócił też uwagę słuchaczy, że „Kościół wtedy jest katolicki, gdy jest z Maryją - Matką Jezusa. Maryja zawsze przynosi nam Chrystusa (...). W Krzeszowie widać, że jesteście Kościołem katolickim, bo jesteście tu zgromadzeni z Matką Jezusa. Jeśli mamy być wielką europejską rodziną, to szczęście Europejczyków nie może polegać na posiadaniu waluty euro, nie na konsumowaniu, nie w moralnej dowolności. Nigdzie bowiem w Piśmie Świętym nie jest napisane - błogosławiona bądź Europo, bo możesz wykazać się osiągnięciami w produkcji, czy wielkim dochodem społecznym. Gdyż przy całym dobrobycie Europy, jednocześnie rejestrowane są wielkie liczby aborcji, rozwodów, tragedii rodzinnych i utraty wiary (...) Wnieście, jako lud Boży w Polsce, do wspólnego domu europejskiego Maryję, wtedy będziecie błogosławieństwem dla wszystkich Europejczyków! - apelował Hierarcha. - Kto trochę śledził walkę o Konstytucję Europejską, wie, że musimy mówić Europie o kryzysie postaw, ponieważ ani razu nie chciano mieć w tej Konstytucji wzmianki o Bogu. Jednak po kryzysie postaw wobec Boga, przychodzi niezwłocznie kryzys człowieka. To się tutaj u Was wie lepiej niż w Europie Zachodniej. Nakazem chwili jest słuchać Boga, jak Maryja. Przynieść go światu jak Ona. Maryja jest naszą Matką, a my jej dziećmi, dlatego Jej radość jest doskonała, gdy jesteśmy tam, gdzie jest Ona. Nie ma cenniejszej czci dla Maryi niż nasze starania o to, by tak żyć, byśmy mogli dojść do nieba, do Maryi. By tak jak Ona na zawsze trwać przy Bogu”. Te słowa zostały przyjęte z aplauzem wiernych.
Kard. Joachim Meisner oraz Księża Biskupi otrzymali od przedstawicieli parafii drobne pamiątki, nawiązujące do tego sanktuarium, w którym czci doznaje najstarszy obraz Maryjny w Polsce, noszący tytuł Matki Bożej Łaskawej.
Tegoroczna główna uroczystość odpustowa poprzedzona była wydarzeniami poprzednich 2 dni. Były to dni wypełnione modlitwą, adoracją Najświętszego Sakramentu i innymi nabożeństwami. Dzień odpustu poprzedza też wieczorna procesja ze świecami, drogami prowadzącymi przez tutejszą barokową Kalwarię, a także Eucharystia, sprawowana w wigilię odpustu o północy.
Po zakończonej Mszy św. odpustowej wszyscy uczestnicy zostali zaproszeni przez Kustosza sanktuarium na agapę, przygotowaną przez darczyńców oraz na koncert orkiestry dętej z Mystkowa k. Nowego Sącza, która od lat bierze udział w krzeszowskim odpuście, m.in. dlatego, że wiele mieszkających tu rodzin ma swoje korzenie w tamtym regionie Polski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu