Reklama

Mosty, które łączą ludzi

W niedzielę 25 lipca w niewielkiej miejscowości Wał-Ruda (gmina Radłów) niedaleko Tarnowa była obchodzona 66. rocznica Akcji III Most, upamiętniająca brawurowe i dramatyczne zdarzenia, które miały miejsce w 1944 r. i wpłynęły znacząco na przebieg II wojny światowej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jej organizatorami byli starosta tarnowski, burmistrz Radłowa, Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej oraz parafia rzymskokatolicka w Zabawie. Uroczystości rozpoczęły się Mszą św. w intencji uczestników Akcji III Most w sanktuarium bł. Karoliny Kózki w Zabawie. Przewodniczył jej ks. Zbigniew Szostak, kustosz sanktuarium, w koncelebrze z ks. prał. Zdzisławem Borkowskim z Sarnak, który wygłosił homilię.
Po nabożeństwie, uświetnionym przez Orkiestrę Dętą OSP z Radłowa, uczestnicy uroczystości pojechali do odległej o kilka kilometrów wsi Wał-Ruda. Tam przy pomniku poświęconym pamięci wydarzeń sprzed 66 lat liczne poczty sztandarowe: kombatanckie, strażackie, szkolne stanęły na warcie, a orkiestra odegrała hymn państwowy. Po oficjalnych wystąpieniach gospodarzy i gości nastąpiło podpisanie porozumienia o współpracy dydaktyczno-wychowawczej w zakresie upamiętnienia wkładu żołnierzy Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego oraz Lotnictwa Polskiego na Zachodzie w walkę z niemiecką tajną bronią typu V-2 między Szkołą Podstawową i Gimnazjum im. Bohaterów Akcji V2 w Sarnakach a Niepubliczną Szkołą Podstawową i Gimnazjum im. Akcji III Most w podtarnowskich Przybysławicach. Porozumienie podpisali dyrektorzy tych szkół: Agata Wasilewska z Sarnak i Tadeusz Seremet z Przybysławic oraz przedstawiciele organów prowadzących: Małgorzata Wawryniuk, sekretarz gminy Sarnaki, i Wiesław Głowa, prezes Stowarzyszenia „Rozwój wsi Przybysławice”. Wstępne rozmowy na ten temat były prowadzone już rok temu, gdy delegacja z Sarnak uczestniczyła w podobnych uroczystościach 65. rocznicy Akcji III Most, a zostały potwierdzone w maju br. podczas obchodów 15. rocznicy odsłonięcia na sarnackim skwerze pomnika Bohaterów AK w Akcji V2 i 3. rocznicy nadania szkołom w Sarnakach ich chlubnego imienia. Gościliśmy wówczas delegację z Tarnowa i Przybysławic.
Miłym akcentem tegorocznego święta były życzenia urodzinowe dla 90-letniego płk. Zdzisława Baszaka, odznaczonego przed rokiem medalem „Pro Memoria” przyznawanym przez Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. W czasie operacji Most III pełnił funkcję zastępcy dowódcy oddziału ochraniającego lądowisko, a współcześnie jest prezesem Zarządu Okręgu Tarnów Światowego Związku Żołnierzy AK, założycielem i kustoszem Izby Pamięci AK oraz jednym z inicjatorów uroczystości upamiętniania bohaterskich postaw żołnierzy AK i mieszkańców ziemi tarnowskiej.
Na zakończenie oddano cześć uczestnikom akcji poprzez złożenie kwiatów przy pomniku i wypuszczono sto gołębi pokoju. Ptaki wyfrunęły ze skrzynek ustawionych tuż za pomnikiem. Zaplanowany wcześniej przejazd na nieodległe lądowisko Motyl, gdzie od zeszłego roku stoi pomnik znaczący miejsce lądowania samolotu Dakota w 1944 r., nie doszedł do skutku z powodu deszczu, który rozmiękczył błotnistą łąkę.
W obchodach rocznicowych uczestniczyła, obok wielu znamienitych gości, delegacji i pocztów sztandarowych, delegacja z Sarnak. Urząd Gminy reprezentowały Małgorzata Wawryniuk, sekretarz UG, i Wioletta Zawadka, natomiast Zespół Szkół Agata Wasilewska, wicedyrektor ZS, oraz Karolina Komar i Rafał Dydycz, opiekujący się pocztem sztandarowym w składzie: Milena Tyszko, Dominika Soszyńska i Wojciech Oreszczuk.

III Most to kryptonim operacji przesłania na Zachód elementów broni V2 i dokumentacji opracowanej w tajnych laboratoriach AK w Warszawie przez profesorów Politechniki Warszawskiej Janusza Groszkowskiego i Marcelego Struszyńskiego oraz inż. Antoniego Kocjana. Ok. 20 maja 1944 r. jeden z pocisków balistycznych typu „ziemia - ziemia”, zwanych w skrócie V-2, wystrzeliwanych z Blizny pod Mielcem, spadł w nadrzeczne szuwary w okolicy Kózek nad Bugiem i nie eksplodował. Miejscowy oddział AK skutecznie ukrył go przed Niemcami, a nocą wydobyte części przetransportowano w osiem koni najpierw do stojącej samotnie stodoły we wsi Hołowczyce Kolonia, skąd, ukryty w workach z ziemniakami, został wywieziony do Warszawy. Rakieta V2, przebadana w tajnych laboratoriach AK w Warszawie, wraz z opracowaną dokumentacją została przetransportowana w dwóch butlach tlenowych samochodem ciężarowym z Warszawy do Tarnowa, a następnie pod Żabno z przeznaczeniem dostarczenia jej do Anglii.
W nocy z 25/26 lipca 1944 r. na lądowisku Motyl niedaleko wsi Wał-Ruda wylądował samolot Dakota z 267. Dywizjonu Brytyjskiego, startujący z włoskiego lotniska w Brindisi. Pierwszym pilotem był Nowozelandczyk Stanley George Culliford, drugim Polak Kazimierz Szrajer z 1586. Eskadry Specjalnego Przeznaczenia. W ciągu 10 minut po wylądowaniu dokonano rozładunku i załadunku: samolot zabrał na pokład worki z ważniejszymi częściami rakiety V2, mikrofilmy i opracowania polskich naukowców na temat pocisku oraz kilku emisariuszy polskiego rządu na emigracji.
Były jednak poważne problemy ze startem, gdyż trwające od jakiegoś czasu ulewne deszcze zamieniły łąkę z prowizorycznym lotniskiem w grzęzawisko, w którym zagłębiały się koła podwozia, uniemożliwiając start. Dwukrotne próby poderwania samolotu nie powiodły się. Sytuacja była wyjątkowo trudna, ponieważ w odległości około kilometra w pobliskiej szkole zatrzymał się dobrze uzbrojony oddział niemiecki i istniało poważne ryzyko, że Niemcy zorientują się i przeszkodzą w przeprowadzanej akcji. Pojawił się pomysł, aby spalić samolot - zadanie dość ryzykowne z uwagi na spory zapas paliwa na pokładzie. Zdążono już nawet wyładować cenną przesyłkę. W końcu jednak, dzięki inicjatywie Zdzisława Baszaka i wielkiej determinacji żołnierzy AK, którzy podłożyli pod koła deski z wozu drabiniastego, udało się wydobyć samolot i umożliwić jego start. Akcja zakończyła się sukcesem. Zaś o celu lądowania samolotu uczestnicy akcji dowiedzieli się dopiero po wojnie, podobnie jak to było z osłoną akcji wydobycia pocisku z Bugu.
W efekcie przeprowadzonych działań Niemcy utracili jedną z bardziej chronionych tajemnic III Rzeszy. Rakieta V2, jak pisze brytyjskie Muzeum Nauki, należy do 10 przedmiotów mających największy wpływ na losy świata. Dzięki informacjom zdobytym przez polski wywiad alianckie lotnictwo mogło zbombardować niemieckie laboratoria testowe i silosy rakietowe. Zaś o żołnierzach, partyzantach AK, którzy zdobyli w Sarnakach nad Bugiem niewybuch rakiety V-2, oraz o tych, którzy opracowali jego dokumentację, jak również o tych, którzy przeprowadzili operację III Most na łąkach między Jadownikami Mokrymi i Wał-Rudą pod Tarnowem, napisano po wojnie, że to „oni ocalili Londyn”. Taki też napis znajduje się na pomniku odsłoniętym w Sarnakach w maju 1995 r., jak również na odsłoniętym i poświęconym podczas uroczystości w 2009 r. pomniku na lądowisku Motyl.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bartolo Longo nie od zawsze był święty!

[ TEMATY ]

nowenna pompejańska

Bartolo Longo

Archiwum Sanktuarium w Pompejach

Każdy grzesznik, nawet najbardziej upadły, może znaleźć ocalenie w Różańcu – tę myśl zapisał bł. Bartolo Longo

Każdy grzesznik, nawet najbardziej upadły, może znaleźć ocalenie w Różańcu – tę myśl zapisał bł. Bartolo Longo

Dobrze znany scenariusz: pobożny syn wyjeżdża na studia, wpada w złe towarzystwo, oddala się od Boga i popełnia błędy. Najczęściej jednak nie osiągają one takich rozmiarów jak w przypadku Bartolo Longo, który przez lata żył jako satanistyczny kapłan.

Jak wielu świętych, Bartolo wychował się w gorliwej, katolickiej rodzinie. Pobożni rodzice z południowych Włoch, dr Bartolomeo Longo i Antonina Luparelli, codziennie odmawiali Różaniec. W 1851 r. mając zaledwie 10 lat, chłopiec stracił ojca. Był to przełomowy moment w życiu młodego Włocha. Od tego tragicznego wydarzenia Bartolo coraz bardziej oddalał się od wiary katolickiej. Rozpoczynając studia prawnicze na uniwersytecie w Neapolu, pod wpływem m.in. profesorów dołączył do antyklerykalnego ruchu.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: Jezus pierwszy nas umiłował

2024-10-05 08:19

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Adobe Stock

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Pan Bóg rzekł: «Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam; uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc». Ulepiwszy z gleby wszelkie zwierzęta lądowe i wszelkie ptaki podniebne, Pan Bóg przyprowadził je do mężczyzny, aby przekonać się, jak on je nazwie. Każde jednak zwierzę, które określił mężczyzna, otrzymało nazwę „istota żywa”. I tak mężczyzna dał nazwy wszelkiemu bydłu, ptakom podniebnym i wszelkiemu zwierzęciu dzikiemu, ale nie znalazła się pomoc odpowiednia dla mężczyzny. Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie, i gdy spał, wyjął jedno z jego żeber, a miejsce to zapełnił ciałem. Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę. A gdy ją przyprowadził do mężczyzny, mężczyzna powiedział:«Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta». Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem.»
CZYTAJ DALEJ

Pochwalony bądź Panie mój

2024-10-05 16:55

[ TEMATY ]

św. Franciszek

bp Tadeusz Lityński

Karolina Krasowska

bp Tadeusz Lityński

bp Tadeusz Lityński

W dniu wspomnienia św. Franciszka zakończyliśmy Czas dla Stworzenia, który rozpoczął się 1 września w Światowy Dzień Modlitw o Ochronę Stworzenia.

Bp Tadeusz Lityński: Na osobę świętego Franciszka należy spojrzeć wieloaspektowo. Postać bardzo dynamiczna. Marzył o karierze rycerskiej. Brał udział w wojnach, a więc i w bitwach, był w niewoli. Jego życie udowodniło, że nie kierował się lękami, w konsekwencji nie chciał być tym, który zawiódłby Boga. Miał twardy charakter, wiedział czego chce. Słynna scena, kiedy jego rodzony ojciec postawił go przed sądem, a on zdjął szaty, stanął nago i powiedział, że od tej pory nie ma już ludzkiego ojca, a jego jedynym ojcem jest Bóg Ojciec. Można mniemać, że w tym tkwi właśnie inspiracja św. Franciszka do poczucia się zjednoczonym z całym stworzeniem w obliczu Boga Ojca Stworzyciela.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję