Zastanówmy się dzisiaj nad ważnym elementem naszego życia duchowego - sakramentem pokuty i pojednania. Spowiedź jest jakąś normalnością w życiu katolików praktykujących, mających na uwadze stan swojej duszy. Toteż szczególnie w czasie Wielkiego Postu, a z nim rekolekcji, które mają miejsce w naszych parafiach, przy kratkach konfesjonału klęczą wierni, by oczyścić się z grzechów. To momenty bardzo ważne dla człowieka wierzącego, ponieważ spowiedź jest kluczem do życia religijnego, daje poparcie życiu wiarą, jest kluczem naszego stosunku do grzechu, poczucia winy, stosunku do Kościoła Chrystusowego. Dajemy sobie wtedy odpowiedź na pytanie o jakość naszej wiary.
Jak więc wygląda nasze przygotowanie do spotkania z Panem Bogiem w konfesjonale? Czy zastanawiamy się nad nim głębiej? Czy myślimy o tym, że powinniśmy się starać pewnych niepożądanych zachowań już nie powtarzać, a wyrządzone krzywdy zadośćuczynić?...
W przygotowaniu się do dobrej spowiedzi pomoże nam modlitewnik, ale także wiele materiałów wydawanych na tę okazję. Warto więc rozejrzeć się za nimi, bo chodzi przecież nie tylko o tzw. grzechy osobiste, ale także te społeczne.
A co z samym sakramentem pojednania? Dlaczego jest on ważniejszy od np. wizyty u psychoterapeuty? Bo pomaga nie tylko człowiek siedzący za kratkami konfesjonału, ale sam Bóg. Człowiek nie jest mocen zgładzić grzechów drugiemu człowiekowi. Może pomóc je naprawić, o nich zapomnieć, nie może ich jednak zniweczyć, odpuścić. Może to uczynić Pan Bóg. Dlatego zapewne nawet efekt psychiczny wizyty w konfesjonale będzie inny niż wielogodzinne posiedzenia u terapeuty i - wobec tak wielkiej miłości, jaka nam została okazana - skuteczniej pomoże w wyzwoleniu się z wad, przebaczeniu drugiemu człowiekowi i lepszemu znajdowaniu się w rzeczywistości rodziny, sąsiadów, środowiska pracy. Dobra spowiedź będzie rzutować na wiele dziedzin życia.
Nasze życie wewnętrzne wymaga pewnego porządku. Toteż jest czymś naprawdę wspaniałym posiadanie stałego spowiednika, który znając naszą osobowość i uwarunkowania życia, bardzo konkretnie pomoże w pracy nad sobą i podążaniu drogą świętości.
Sadząc po długich kolejkach do konfesjonału, szczególnie w okresie Wielkiego Postu, wydaje się, że polscy katolicy na ogół rozumieją istotę sakramentu pokuty i formę wyznawania grzechów przed kapłanem jako pomoc w uporządkowaniu swego wnętrza. Dlatego wiele zależy tu także od nas, kapłanów, którzy mamy im pomóc w odzyskiwaniu stanu łaski.
Przytoczę jeszcze na koniec zamyślenie nad zjawiskiem spowiedzi św. Jana Marii Vianneya: „Wielu ludzi wstydzi się krótkiego upokorzenia...” („O zadośćuczynieniu, pokucie i umartwieniu”). Nic dodać, nic ująć.
Pomóż w rozwoju naszego portalu