Reklama

Rodzice pilnie poszukiwani

Niedziela sosnowiecka 2/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Jak wielką rolę w życiu człowieka odgrywa dzieciństwo wie chyba każdy z nas. To wychowanie, tradycje i zwyczaje panujące w rodzinie decydują o tym, jakim człowiekiem stanie się dziecko. Najważniejsze są pierwsze lata życia - miłość, jaką w tym czasie obdarzymy swoje dziecko. To zaś oczekuje od rodziców mądrej pomocy, poważnego traktowania i takiej atmosfery, która pozwoli mu rozwinąć skrzydła na całe życie. Czy jednak we wszystkich rodzinach panuje miłość i czy każde dziecko może kiedyś ze wzruszeniem wspominać szczęśliwe dzieciństwo? Na pewno nie. Wskazuje na to ogromna liczba dzieci przebywających w domach dziecka czy też w innych placówkach opiekuńczo-wychowawczych.
W Polsce jest 19 tys. dzieci, które nie ukończyły jeszcze 18 roku życia i umieszczone są w placówkach zastępczych. W czterech sosnowieckich domach dziecka przebywa obecnie około 170 dzieci. Domy te pękają w szwach. A przecież zamiast w placówkach mogłyby być wychowywane w rodzinach zastępczych. Zastępcza forma opieki rodzinnej ukazuje dziecku inny aspekt życia. Życia, w którym nie ma strachu, krzywdy, cierpienia, odtrącenia i łez. Może nie przywróci to wszystkim tym dzieciom sielskiego dzieciństwa, ale każde z nich będzie miało dom, do którego zawsze będzie można wrócić.
W naszej diecezji ruszyła akcja, której celem jest pozyskanie osób, małżeństw, rodzin do zapewnienia dzieciom z domów dziecka opieki zastępczej. Osoby zainteresowane rodzinną formą opieki zastępczej proszone są o kontakt z Diecezjalnym Ośrodkiem Adopcyjno-Opiekuńczym przy ul. Skautów 1 w Sosnowcu, numer tel. 519512819 lub poprzez email: rodzina@sosnowiec.opoka.org (ten adres jest ukrywany przed spamerami).

W trosce o dzieciństwo

Rodzina zastępcza jest najkorzystniejszą formą opieki nad dzieckiem pozbawionym rodziny naturalnej. Stanowi ona właściwe środowisko opiekuńczo-wychowawcze. Pod względem funkcjonalnym i strukturalnym nie różni się prawie od naturalnej rodziny własnej. Ponadto w tej formie opieki zaspokaja się większość podstawowych dziecięcych potrzeb - zarówno materialnych, jak i emocjonalnych. Rodzina ta stwarza możliwości zaspokajania potrzeb bezpieczeństwa, miłości, przynależności, więzi.
Sosnowiecki ośrodek katolicki, podobnie jak placówki publiczne, szuka rodzin zastępczych dla dzieci z domów dziecka i porzuconych przez rodziców. „Szukamy takich rodziców, którzy zapewnią jak najlepsze warunki dziecku. Ideą wszystkich ośrodków adopcyjnych jest przede wszystkim reprezentowanie dobra dziecka. Ośrodek nie jest dla rodziców, ale przede wszystkim dla dzieci” - podkreśla ks. dr Andrzej Cieślik, dyrektor Diecezjalnego Centrum Służby Rodzinie i Życiu. „Do naszego ośrodka mogą zgłaszać się także kobiety ciężarne, które nie mają warunków do wychowania dziecka, a chcą zapewnić mu szczęśliwą przyszłość w rodzinie zastępczej lub adopcyjnej. Na pewno uzyskają tu pomoc i wsparcie” - dodaje.

Najlepsze wyjście

W sytuacji kiedy dziecko nie może wychowywać się w swojej rodzinie naturalnej, najlepszym wyjściem jest zapewnienie mu opieki rodzinnej. Taką opiekę sprawują rodziny zastępcze. Tymczasowa opieka na dzieckiem oznacza, że dziecko może pozostać w rodzinie zastępczej do pełnoletniości, zaś w przypadku podjęcia dalszego kształcenia - dłużej. Warto też zaznaczyć, że w wyniku zmiany sytuacji prawnej (przywrócenie lub pozbawienie praw rodzicielskich) może ustać potrzeba sprawowania dalszej opieki zastępczej. Kandydaci na rodziny zastępcze podejmując decyzję o utworzeniu rodziny zastępczej muszą posiadać świadomość czasowości opieki nad dzieckiem, brać pod uwagę i akceptować możliwość powrotu dziecka do rodziny naturalnej lub umieszczenia w rodzinie adopcyjnej.
Istnieje kilka form rodziny zastępczej. Są to: rodziny spokrewnione z dzieckiem, niespokrewnione z dzieckiem, zawodowe niespokrewnione z dzieckiem, wielodzietne, specjalistyczne, o charakterze pogotowia rodzinnego oraz rodzinne domy dziecka. Wymagania wobec kandydatów na rodziny zastępcze szczegółowo określa Ustawa z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej. Zgodnie z nią: pełnienie funkcji rodziny zastępczej może być powierzone małżonkom lub osobie nie pozostającej w związku małżeńskim, jeżeli spełniają odpowiednie warunki. O ustanowieniu rodziny zastępczej i umieszczeniu w niej dziecka decyduje sąd opiekuńczy właściwy ze względu na miejsce zamieszkania dziecka. Rodzinie zastępczej udziela się pomocy pieniężnej na częściowe pokrycie kosztów utrzymania każdego umieszczonego w niej dziecka. W zależności od formy rodziny zastępczej oraz od wieku dzieci - są to sumy od 700 do 1300 zł.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Znamy herb i dewizę Papieża Leona XIV

2025-05-10 15:54

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

„In Illo uno unum” – „W Nim stanowimy jedno” tak brzmi dewiza Ojca Świętego. W podstawowych elementach Leon XIV zachował swój wcześniejszy herb, wybrany podczas jego konsekracji biskupiej, a także motto.

Herb Leona XIV to tarcza podzielona ukośnie na dwie części. W górnej części znajduje się błękitne tło, na którym widnieje biała lilia – symbol czystości oraz Maryi. Dolna część ma jasne tło i przedstawia obraz nawiązujący do Zakonu św. Augustyna: zamkniętą księgę, na której spoczywa serce przeszyte strzałą. Ten symbol odnosi się do doświadczenia nawrócenia św. Augustyna, które sam wyjaśnił słowami: „Vulnerasti cor meum verbo tuo” – „Przeszyłeś moje serce swoim słowem”.
CZYTAJ DALEJ

Zobowiązujący obraz

2025-05-06 14:43

Niedziela Ogólnopolska 19/2025, str. 26

[ TEMATY ]

homilia

Sr. Amata CSFN

Gdy byłem ze stypendystami „Dzieła Nowego Tysiąclecia” w Murzasichlu, obserwowałem z balkonu interesującą scenę. Obok ośrodka pasło się ok. 300 owiec. Pilnowali je dwaj juhasi, a pomagało im w tym sześć pięknych owczarków górskich. Gdyby to porównać do boiska piłkarskiego, to psy leżałyby w miejscu czterech chorągiewek w narożnikach, a dwa z nich – na zewnętrznych liniach wyznaczających połowę boiska. Studenci próbowali podejść i zrobić sobie zdjęcie z owcami. Zagadywali, uśmiechali się, pokrzykiwali, umizgiwali się do owiec i próbowali je karmić. Te nawet nie spoglądały w ich stronę, były zupełnie obojętne na wymyślne „zaloty” młodzieży. Studenci polowali na ujęcie z przytuloną do nich owcą, patrzącą z nimi prosto w obiektyw. Bezskutecznie. Ja jednak czekałem na powodzenie tych zabiegów. Zgodnie z zasadą pozytywnego myślenia spodziewałem się, że za chwilę na pewno się uda, bo bardzo tego pragnęli. Raz czy drugi któraś z owiec zniecierpliwiona nagabywaniem na króciutką chwilę podnosiła głowę, ale niestety, błyskawicznie wracała do żerowania, tyle że w innym miejscu. Smak trawy był dla niej o wiele ważniejszy niż kariera medialna. W pewnej chwili juhas wstał i w znany wyłącznie góralom sposób, z mocą, gardłowo zakrzyknął: he-ej! W ciągu sekundy wszystkie owce uniosły głowy, spojrzały na niego, a gdy ruszył, poszły za nim, w towarzystwie troskliwych owczarków. Stałem jak osłupiały.
CZYTAJ DALEJ

X Pielgrzymka Ludzi Pracy

2025-05-11 20:14

Magdalena Lewandowska

Do Henrykowa na Pielgrzymkę Ludzi Pracy licznie przybyły poczty sztandarowe z różnych stron Dolnego Śląska.

Do Henrykowa na Pielgrzymkę Ludzi Pracy licznie przybyły poczty sztandarowe z różnych stron Dolnego Śląska.

– Każdy z nas na swój sposób jest pracodawcą i pracownikiem – mówił bp Jacek Kiciński.

Już po raz 10. odbyła się Archidiecezjalna Pielgrzymka Ludzi Pracy do Henrykowa. Uroczystej Eucharystii przewodniczył bp Jacek Kiciński, po niej był czas na wspólne rozmowy i spotkania podczas festynu. Wspólnie modlili się pracownicy i pracodawcy, przedstawiciele związków zawodowych, „Solidarności”, licznie przybyłe poczty sztandarowe. – Bardzo się cieszę, że możemy po raz kolejny być razem u stóp Matki Bożej Henrykowskiej i dziękować za świat ludzi pracy – mówił na początku homilii bp Kiciński. Nawiązując do hasła tegorocznej pielgrzymki „Z Maryją pielgrzymujemy przez Rok Jubileuszowy” opowiadał o pielgrzymowaniu Maryi, która uczy nas, że całe nasze życie jest pielgrzymką wiary. Najpierw pielgrzymuje przez góry z pośpiechem do krewnej Elżbiety, by jej pomóc. – W tym pielgrzymowaniu Maryja jawi się jako pielgrzym nadziei, bo niesie nadzieję Jezusa Chrystusa. Gdy nawiedza św. Elżbietę, uczy nas przede wszystkim wrażliwości na potrzeby drugiego człowieka. Idzie z radością, by pomagać. Wrażliwość Maryi pokazuje, że czas poświęcony drugiemu człowiekowi nie jest stracony. W tym wydarzeniu odkrywamy ważną prawdę: żeby zatrzymać się przy człowieku, trzeba poświęcić mu swój czas. W przeciwnym razie nigdy nie odkryjemy jego braków i potrzeb – przekonywał bp Jacek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję