Reklama

Świadectwo o Piotrze naszych czasów

Niedziela łódzka 48/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wychowawca ukazujący sprawy najważniejsze
Czego uczy nas i dzisiaj człowiek, któremu na imię Jan Paweł II? Życie i nauczanie Jana Pawła II było wielką lekcją prawdy o tym, że „Człowieka (...), nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej: człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć, ani kim jest, ani jaka jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie. Nie może tego wszystkiego zrozumieć bez Chrystusa” (2 czerwca 1979 r.).
Stąd „Jezus Chrystus jedyny Odkupiciel człowieka” stanowił centrum i sens papieskiej misji. Jak nie wspomnieć tego zdumiewającego papieskiego zatopienia się w modlitwie? Jak nie przypomnieć ogromnego skupienia podczas modlitwy i celebracji Mszy świętych? Jak nie przywołać długich chwil modlitwy brewiarzowej w katedrze wawelskiej, czy wtulania się wprost w ramiona Matki Bożej na Jasnej Górze? Z Boga więc czerpał swą siłę i do tego wychowywał nas przykładem życia.
Jednocześnie zawsze ważny był dla niego drugi człowiek. Miliony ludzi, którzy przybywali na spotkania z nim, tysiące uścisków dłoni, tyle modlitw, „przytuleń” do ojcowskiego serca, tak wiele serca... Przebaczył przecież z serca i swemu niedoszłemu zabójcy...
Papieski fotograf Arturo Mari wspominał kiedyś wydarzenie z któregoś 1 stycznia. Wrócił do domu po zakończeniu watykańskiej liturgii. Usiadł z żoną, gdy nagle zadzwonił telefon. Żona prosiła, by nie odbierał, były to przecież święta - chciała, by był w domu razem z nią. Arturo usłyszał w słuchawce, że poszukuje go pilnie dzisiejszy kard. Stanisław Dziwisz, który prosił, by pilnie przybył do Watykanu. Tam, w prywatnej kaplicy Jana Pawła II, zastał dziwny widok. Papież klęczał przy wózku inwalidzkim 28-letniego człowieka, którego choroba wyniszczyła do tego stopnia, że przypominał ludzki szkielet... Pochodził on z biednej rodziny mieszkającej w północnych Włoszech. Świadomy swej choroby i zbliżającej się śmierci, bardzo pragnął spotkać Ojca Świętego. Znajomi ufundowali mu bilet lotniczy. W Rzymie najbliżsi doprowadzili wózek pod bramy Watykanu i poprosili o spotkanie z Papieżem. Gwardziści szwajcarscy bezradnie rozłożyli ręce. Argumentów do odmowy nie brakowało: były święta, dopiero co skończyła się liturgia, Ojciec Święty jest zmęczony, a zresztą, rodzina nie składała żadnych wniosków i próśb, a musi być zachowana procedura... A oni stali i prosili... Zrozumieli Szwajcarzy, że sytuacja była nadzwyczajna i zadzwonili do abp. Dziwisza. Ten polecił natychmiast wprowadzić wózek do papieskiej kaplicy. Tam przy nim klęknął Jan Paweł II. W takiej też chwili przyszedł papieski fotograf. Papież trzymał chorego za rękę i klęczał przy nim jeszcze ok. 20 minut. Następnie wstał, przytulił go, pobłogosławił, rozpiął papieską białą sutannę i zdjął z szyi swój łańcuszek, a potem założył go młodemu mężczyźnie, pogłaskał i ucałował. Gdy miał już odchodzić, mężczyzna chwycił go za rękę i powiedział: „Ojcze Święty, dziękuję. Był to najpiękniejszy dzień mojego życia. Mogę powiedzieć jedynie «dziękuję». Do zobaczenia w raju”. Na jego twarzy chłopca pojawił się uśmiech. Wracał do domu szczęśliwy. Zmarł dwa dni potem, ale przecież doświadczył cudu miłości. To wydarzenie i doświadczenie - poczucie bycia kochanym i najważniejszym, z pewnością pomogło mu jak najpiękniej odbyć ostatni etap ziemskiej drogi i wędrować ku Najlepszemu Ojcu (por. „Do zobaczenia w raju”).
Przykłady można mnożyć. Ale ważniejsze jest dostrzeżenie drogi wskazywanej przez Papieża. A może inaczej, uczenie się realizowanej przez niego miłości Boga i człowieka. To jest zadanie, które trzeba podjąć, bo przykazanie miłości to fundament chrześcijańskiego życia. Podejmijmy je na nowo w naszym codziennym życiu - tam gdzie jesteśmy, i w sposób, w jaki tylko możemy: w Ojczyźnie, w naszym mieście, w rodzinach, w domu, w pracy, w szkole, na uczelni.
Niech więc i teraz w naszych sercach pojawi się refleksja: wobec kogo powinienem okazać najwięcej znaków życzliwości i miłości, a także, z kim może powinienem się pojednać i do kogo wyciągnąć rękę w geście przeproszenia i pojednania. Bez przebaczenia nie ma chrześcijaństwa i nie można wypełniać przesłania Wielkiego Papieża.
Przenieśmy się myślą do Wiecznego Miasta i wpatrujmy się w znane nam okno Pałacu Apostolskiego... Niech mi będzie wolno przywołać w tej chwili słowa kard. Josepha Ratzingera z dnia pogrzebu Jana Pawła II: „Możemy być pewni, że nasz ukochany Papież stoi teraz w oknie domu Ojca, patrzy na nas i nam błogosławi. Tak, błogosław nam, Ojcze Święty” (8 kwietnia 2005 r.). Sercem pielgrzymujmy także do podziemi Bazyliki św. Piotra - przybywa tam 10-20 tysięcy pielgrzymów dziennie, klęknijmy przed jego grobem i módlmy się szczerze i gorąco o wyniesienie go na ołtarze.
I wierzę, że odpowiedzią Wielkiego Papieża są słowa wypowiedziane przez jego następcę. I tak bardzo chciałbym, by każdy z nas z mocnym przekonaniem i wiarą w tajemnicę Świętych Obcowania powtórzył teraz w sercu te słowa Benedykta XVI: „Czuję, jakby jego mocna ręka trzymała moją. Zdaje mi się, że widzę jego uśmiechnięte oczy i słyszę jego słowa skierowane do mnie w tej szczególnej chwili «Nie lękaj się!»” (21 kwietnia 2005 r.).
Był człowiek, w którym moja ziemia ujrzała, że jest związana z niebem.
Był taki człowiek, byli ludzie... i ciągle tacy są...
Poprzez nich ziemia widzi siebie w sakramencie nowego istnienia.
(...) Skąd wyrosło to imię, jakie otrzymał dla ludzi?
dla rodziców, dla rodu, dla stolicy biskupiej w Krakowie,
(...) dla dwudziestego stulecia?
To imię.
A „to imię” to Jan Paweł II Wielki!. „On odszedł, ale się nie oddalił” (por. Benedykt XVI, wywiad dla TVP). Trwa w Bogu, w naszych sercach i nadal nas prowadzi!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Od „imprezowiczki” do misjonarki – młoda zakonnica zostanie wkrótce beatyfikowana?

2024-11-05 17:43

[ TEMATY ]

Clare Crockett

Archiwum Zgromadzeniu Służebnic Matczynego Ogniska

S. Klara Crockett

S. Klara Crockett

Irlandzka zakonnica Clare Crockett może wkrótce zostać beatyfikowana. Jej macierzyste Zgromadzenie Służebnic Domu Matki ogłosiło na swojej stronie internetowej, że proces beatyfikacyjny oficjalnie rozpocznie się 12 stycznia 2025 roku w katedrze w Alcalá de Henares koło Madrytu.

Siostra Clare Crockett zginęła w kwietniu 2016 roku wraz z pięcioma młodymi postulantkami ze swojego zakonu w wyniku silnego trzęsienia ziemi w Ekwadorze. Kiedy ówczesna 33-latka chciała zabrać w bezpieczne miejsce grupę uczennic ze swojej szkoły w Playa Prieta, zawaliła się klatka schodowa.
CZYTAJ DALEJ

Agencja Reutera prognozuje wygraną Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich

2024-11-06 08:01

[ TEMATY ]

USA

PAP/EPA/WILL OLIVER

Według prognozy przedstawionej przez agencję Reutera po zakończeniu głosowania w wyborach prezydenckich w USA zwycięstwo odniósł kandydat Partii Republikańskiej Donald Trump.

Według agencji AP Trump zdobył dotychczas 247 głosów elektorskich, zaś kandydatka Demokratów Kamala Harris - 210. Według dziennika "New York Times" zwycięstwo Trumpa jest "bardzo prawdopodobne".
CZYTAJ DALEJ

Papież modli się o pokój i za ofiary kataklizmu w Walencji

2024-11-06 10:53

[ TEMATY ]

powódź

papież Franciszek

ofiary powodzi

Walencja

PAP/EPA

Skutki powodzi w Walencji

Skutki powodzi w Walencji

Na zakończenie dzisiejszej audiencji ogólnej Ojciec Święty zachęcił do modlitwy o pokój i za ofiary powodzi w Walencji.

Zachęcam was wszystkich do codziennego życia Ewangelią, będąc podtrzymywani wiarą i nadzieją. I módlmy się o pokój. Nie zapominajmy o udręczonej Ukrainie, która tak bardzo cierpi, nie zapominajmy o Gazie, Izraelu. Któregoś dnia z broni maszynowej zostało zastrzelonych 153 cywili, którzy szli ulicą. Jakże to smutne. Nie zapominajmy o Mjanmie, i nie zapominajmy o Walencji, w Hiszpanii. Dlatego, jak powiedziałem przewodzi nam dzisiaj Virgen de los Desamparados, która jest patronką Walencji. Zachęcam do modlitwy za Walencję „Zdrowaś Maryjo” … (odmawiają). I prośmy też Pana, abyśmy żyli zawsze z nadzieją - powiedział Franciszek.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję