Należy pamiętać, że szczególnie w pierwszych miesiącach powstania wojsko carskie nie chciało brać jeńców i dobijało rannych; ich liczba jest już niemożliwa do ustalenia.
Nie została również dotąd podjęta próba obliczenia, jak wielu powstańców ukarano wcieleniem do armii carskiej.
Większą część schwytanych powstańców i spiskowców czekał nie wyrok śmierci, ale Sybir. Okólnik dowództwa carskiego w Warszawie ze stycznia 1863 r. nakazywał wysyłać na katorgę uczestników powstania z klas uprzywilejowanych: ziemian, kupców, inteligentów i księży. Liczbę zesłanych na Sybir ocenia się na 38 tys.
Na emigracyjną tułaczkę zostało skazanych ok.10 tys. Polaków.
* * *
Reklama
Z drugiej strony - o której również nie można zapomnieć - władze carskie potrafiły okazać wdzięczność tym Polakom, którzy w owym trudnym dla Rosji momencie dziejów wytrwali w lojalności. Pamiętały o rodzinach tych, którzy zginęli w walce z powstańcami. Wdowy poza jednorazową zapomogą otrzymały dożywotnią emeryturę. Funkcjonariuszom służb publicznych, którzy wyróżnili się w rządowej administracji, przyznawano wyższe rangi i stanowiska, nagrody pieniężne, medale za „uśmierzenie powstania”, ordery, nadziały ziemi. Niżsi rangą urzędnicy byli nagradzani złotymi i (częściej) srebrnymi medalami zasługi.
Niektórym polskim arystokratom przyznano godności i tytuły dworskie. Jeszcze inni zostali obdarowani złotą tabakierką bądź pierścionkiem z brylantem z wygrawerowaną cyfrą Jego Cesarskiej Mości.
Podobnie jak w przypadku nocy listopadowej, pamięć o powstaniu styczniowym była przekazywana z pokolenia na pokolenie. Bo żaden zryw niepodległościowy nie pozostawił w świadomości Polaków większego i trwalszego śladu od tego który został zapoczątkowany w mroźną styczniową noc roku 1863. Żaden zryw niepodległościowy nie był w takim stopniu napełniony duchem polskiego romantyzmu. Żaden zryw niepodległościowy nie pokazał w sposób tak wyraźny, że wolność i niepodległość nie mają ceny.
Dlatego każda rocznica wybuchu powstania była dla Polaków szczególnym wydarzeniem, któremu nadawano uroczystą oprawę. I tak np. w grodzie nad Sanem 22 stycznia 1913 r. - w 50. rocznicę wybuchu powstania - na oknach wielu polskich domów pojawiły się „nalepki styczniowe”. W godzinach rannych bp Józef Pelczar w przemyskiej katedrze odprawił nabożeństwo żałobne w intencji poległych powstańców. Po Mszy okolicznościowe kazanie wygłosił ks. prof. dr Łabuda. Po nim przemawiał prezydent miasta Józef Kędzierski. To po jego śmierci w sierpniu 1929 r. „Ziemia Przemyska” pisała: „Umarł starzec dostojny, wielki i szlachetny, który od najwcześniejszej młodości służył Ojczyźnie. Jako młody chłopiec przeżył w bólu rok 1863”.
Przystępując do wojny w 1914 r., żadne z trzech mocarstw rozbiorowych nie zakładało wyzwolenia narodu polskiego. Wszystkie jednak chciały wykorzystać Polaków i ziemie polskie dla swoich celów. Dopiero starty poniesione przez Niemców na froncie zachodnim zmusiły państwa centralne do poczynienia pewnych ustępstw na rzecz Polaków. Ich wyrazem był m.in. manifest cesarzy Niemiec i Austrii z 5 listopada 1916 r. zapowiadający utworzenie z ziem zaboru rosyjskiego podporządkowanego im państwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
* * *
W tym miejscu należy wspomnieć o twierdzy Przemyśl, która stanowiła główny, dobrze umocniony punkt obrony w północno-wschodniej części monarchii austro-węgierskiej.
W wyniku drugiego oblężenia (5 listopada 1914 - 22 marca 1915) władze rosyjskie rządziły twierdzą 72 dni. Przed kapitulacją wojska austriackie wysadziły forty i mosty; zniszczono wszelkie zapasy żywności. W wyniku ofensywy austro-węgierskiej i przełamaniu frontu rosyjskiego pod Gorlicami rozpoczął się odwrót wojsk rosyjskich. Twierdza przemyska stała się ponownie terenem działań wojennych. Na początku czerwca 1915 r. do opuszczonego przez Rosjan Przemyśla wkroczyły oddziały niemieckie i austriackie.
W czerwcu 1917 r. prezydent Francji podpisał dekret o utworzeniu „polskiej autonomicznej armii”. Niemal w tym samym czasie część legionistów została internowana, po tym jak żołnierze Legionów odmówili złożenia przysięgi na wierność sojuszniczym wojskom niemieckim i austro-węgierskim. Józefa Piłsudskiego aresztowano i wywieziono do Magdeburga.
Następnym krokiem na drodze do odzyskania przez Polskę niepodległości było powołanie Rady Regencyjnej i utworzenie w Paryżu - uznanego m.in. przez rządy Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch i Stanów Zjednoczonych - Komitetu Narodowego Polski (KNP) z Romanem Dmowskim na czele. Swoją polityczną wymowę miało orędzie prezydenta Stanów Zjednoczonych Wilsona, w którym znalazło się (punkt 13) stwierdzenie, iż powinno powstać niepodległe państwo polskie z terenów bezspornie polskich, z dostępem do morza.
W lutym 1918 r. w Brześciu nad Bugiem Niemcy i Austro-Węgry podpisały traktat z Ukrainą, przewidujący w zamian za dostawy żywności oddanie jej Chełmszczyzny i części Galicji. Społeczeństwo polskie przyjęło traktat (w wielu miastach galicyjskich jak np. w Rzeszowie, odbyły się demonstracje i wiece) niemiecko-ukraiński jako zdradę.
Nadszedł listopad 1918 r.
Cdn.