Reklama

Trzeba bardzo kochać las, aby mu służyć

Niedziela toruńska 44/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wojciech Wielgoszewski: - 7 października 2002 r. biskup toruński Andrzej Suski powierzył Księdzu Kanonikowi duszpasterstwo leśników. Jak Ksiądz postrzega tę grupę zawodową?

Ks. kan. Roman Cieszyński: - Leśnicy i pracownicy służby leśnej są specyficzną grupą zawodową. O specyfice ich pracy stanowi rzeczywistość, jaką jest las - piękna świątynia naszego Boga. Na co dzień stykają się bezpośrednio z tym cudem natury, a więc - jej Stwórcą. Stąd się bierze wyjątkowość pracy w lesie. Z tego wynikają ich silne więzi, wyjątkowe na tle innych grup zawodowych. Chętnie nazywają siebie bracią leśną. To określenie weszło do języka i jest, jak sądzę, powszechnie akceptowane. Dla wielu praca w lesie czy dla lasu to nie tylko wykonywanie zawodu, lecz także sposób na życie.

- W różnych wypowiedziach Ksiądz Kapelan nazywa pracę leśników służbą. Skąd takie wyróżnienie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Mówimy o zawodzie, w którym życie i praca są ściśle związane ze sobą. Praca w lesie wykracza poza 8 godzin. Tutaj nie pracuje się od... do... Życie i pracę braci leśnej uważam za powołanie. „To taki stan kapłański” - twierdzi mój konfrater w duszpasterstwie leśników, ks. Wiktor Ojrzyński, kapelan braci leśnej z rejonu warszawskiego, autor „Modlitewnika leśników”. Uważa on leśnictwo za posłannictwo, podobnie jak kapłaństwo. Ludzie lasu mają, moim zdaniem, świadomość swojego powołania. To powołanie pojmują jako służbę na rzecz lasu, a trzeba bardzo kochać las, aby mu służyć. Brać leśna jest zatem wspólnotą, którą łączy miłość do lasu. Patrzy na las nie tylko jako miejsce „produkcji” drewna, ale dostrzega inne korzyści, które wspomniany ks. Ojrzyński nazywa po prostu „pożytkami niedrzewnymi”.

- Ksiądz jest postrzegany przez swoje środowisko duszpasterskie jako „człowiek lasu”. Skąd u człowieka pochodzącego z wielkomiejskiej Gdyni taka fascynacja lasem?

Reklama

- Pierwsza moja samodzielna parafia to Wielki Łęck między Lidzbarkiem Welskim a Działdowem. Jednocześnie administrowałem parafią w Przełęku. Obejmuje ona miejscowość Gródki, gdzie w 1985 r. budowałem dom katechetyczny. Chciałem tam postawić dębowy krzyż. Mój sąsiad, leśniczy Witold Jaroszewski, którego poprosiłem o pomoc, nie mógł nic zrobić, bo „dąb nie podlegał wyrębowi”, ale pojechał ze mną do Olsztyna, by wesprzeć mnie u wyższej instancji. Dyrektor Feliks Jerzy Czajkowski zwięźle odpowiedział na moją prośbę: „Lasom nic się nie stanie, jak jeden dąb przeznaczymy na krzyż”. I stanął piękny, dębowy znak wiary. Wtedy po raz pierwszy doświadczyłem solidarności braci leśnej, do której widocznie mnie zaliczono. Pamiętajmy, że był to rok 1985 i wyrażenie przez urzędnika państwowego zgody na wycięcie dębu z takim przeznaczeniem było aktem odwagi. Ale leśnicy są twardzi jak dęby! Drugą moją parafią było Górzno k. Brodnicy. Piękne, rozległe bukowe i dębowe lasy, bory z dwustuletnimi, strzelistymi sosnami, bagna, uroczyska, połacie, które zachowały puszczański charakter. Jakże się tym nie zachwycić i nie ulec fascynacji lasem? Moja praca duszpasterska obejmowała także mieszkańców śródleśnych osad, gajówek, 5 leśniczówek, a więc ludzi, których otoczenie, życie i praca od pokoleń były związane z lasem. Trzecia moja parafia to Kiełbasin w pobliżu Chełmży. Lasów w tych stronach niewiele. Leśniczy pomaga mi w pielęgnacji starego drzewostanu wokół kościoła. W Kiełbasinie posadziłem też swoim zwyczajem drzewa. Sporo ich pozostawiłem po sobie także w poprzednich parafiach.

- W wywiadzie opublikowanym w branżowym „Biuletynie” zwróciły moją uwagę słowa Księdza: „Leśnicy muszą współpracować z Bogiem - Generalnym Nadleśniczym”. Jakimi względami etycznymi powinien się kierować pracownik lasu? Czy możemy mówić o „dekalogu leśnika”?

- Podstawę postępowania każdego z nas powinien stanowić Dekalog - zbiór prostych i jasnych norm moralnych oraz sprawdzonych wartości. Nie wolno o nim zapominać ani relatywizować wskazanych w nim zasad. Co więcej, zawsze trzeba swoim życiem dawać świadectwo na rzecz wartości. Tego Bóg oczekuje od każdego z nas, a od leśnika - także poszanowania praw rządzących przyrodą, z którą jest związany przez swoją pracę. Jest to praca wielkiej prawdy, bo lasu, który jest częścią natury, nie można oszukać, łamiąc jej prawa. Pan Bóg - Generalny Nadleśniczy - spodziewa się zatem współpracy z tymi, których pieczy powierzył swoje dzieło. Oczekuje także od nich pokory, cierpliwości i gotowości do ofiary, bo praca w lesie, nieraz daleka od stereotypowych, romantycznych wyobrażeń, jest ciężka, bywa niewdzięczna, czasem niebezpieczna i nie od razu przynosi efekty. Ponadto leśnik powinien czuć się odpowiedzialny za stan środowiska przyrodniczego.

Reklama

- Co Kapelan leśników chciałby powiedzieć swoim podopiecznym i czytelnikom „Głosu z Torunia”, także tym, których jedyny kontakt z lasem polega na grzybobraniu?

- Wiele słów ciśnie się w tej chwili na usta, ale chcąc podkreślić, jak wielkie znaczenie ma las, ten wspaniały dar Boży, posłużę się słowami papieża Jana Pawła II. „Niech wasza praca pomoże uratować piękno polskich lasów dla dobra naszej Ojczyzny i jej mieszkańców” - powiedział do leśników polskich, którzy udali się z pielgrzymką do Rzymu (audiencja generalna w Watykanie, 28 września 2004 r. - przyp. W.W.). Przeciętnym zjadaczom grzybów powtórzę inne słowa Papieża: „Kochajcie przyrodę jako dar Boży, kochajcie to wspaniałe środowisko, w którym On objawia się waszym oczom we wspaniałości rzeczy przez siebie stworzonych” (homilia podczas Mszy św. dla leśników w Val Visdende, 12 lipca 1987 - przyp. W.W.). Od siebie jeszcze dodam staropolskim zwyczajem: Darz bór!

Ks. Roman Cieszyński
Urodzony 3 marca 1947 r. w Gdyni, 27 maja 1973 r. otrzymał święcenia kapłańskie w Pelplinie. Od 24 listopada 1991 r. kanonik honorowy, a od 25 marca 2003 r. kanonik gremialny Kapituły Kolegiackiej w Chełmży. Od 1995 r. proboszcz parafii w Kiełbasinie. Odznaczony m.in. Złotym Krzyżem Zasługi i prestiżową nagrodą im. ks. Janusza St. Pasierba „Conservator Ecclesiae 2002” przyznaną przez Stowarzyszenie Konserwatorów Zabytków za zasługi dla ratowania gotyckiej świątyni parafialnej. Od 7 października 2002 r. duszpasterz leśników RDLP w Toruniu. Organizuje dla nich m.in. doroczne pielgrzymki na Jasną Górę, spotyka się z nimi z okazji świąt kościelnych i środowiskowych, odprowadza zmarłych leśników na „niebiańskie polany”, co roku 2 listopada odprawia w Kiełbasinie Msze św. w ich intencji.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Żyła dla syna

Niedziela Ogólnopolska 34/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Monika

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

O kim mowa? O św. Monice, żyjącej w IV wieku. Była ona matką św. Augustyna –jednego z największych teologów i filozofów chrześcijańskich. W liturgii wspominamy ją 27 sierpnia.

Bardzo wymownie brzmi swoisty nekrolog zapisany na jej pierwszym grobie w Ostii w Italii: „Tutaj znalazła miejsce spokoju najbardziej oddana matka swego syna. Drugie światło świeci przez twoje zasługi – Augustyn: Ty, który jako kapłan pokoju pilnujesz nakazów nieba, dobrych obyczajów, nauczasz lud, który jest tobie powierzony. Sławne czyny wzniosły pochwałę z powodu cnoty, koronują was oboje, o matko, która w swym synu jesteś błogosławioną”. To wyjątkowe świadectwo tego, jak była postrzegana przez tych, którzy ją znali, przez tych, którzy ją kochali.
CZYTAJ DALEJ

Ukrainiec zaatakował policjantów w Częstochowie. Został wydalony z Polski

2025-08-27 14:17

[ TEMATY ]

Częstochowa

straż graniczna

atak

deportacja

policjanci

Ukrainiec

Adobe Stock

Agresywny Ukrainiec, który zaatakował policjantów, został wydalony z Polski

Agresywny Ukrainiec, który zaatakował policjantów, został wydalony z Polski

27-letni obywatel Ukrainy, który w Częstochowie znieważył interweniujących policjantów, naruszył ich nietykalność i uszkodził radiowóz, został przekazany Straży Granicznej i deportowany do swojego kraju – podała w środę policja. Mężczyzna usłyszał w sumie siedem zarzutów.

Jak podała w środę Komenda Miejska Policja w Częstochowie, dyżurny tej jednostki odebrał zgłoszenie, że w okolicy jednego z bloków przy ul. Armii Krajowej rozjuszony mężczyzna dobija się do drzwi jednego z mieszkań i najprawdopodobniej chce ukraść rower. Skierowany na interwencję patrol w korytarzu budynku zauważył mężczyznę, który był silnie pobudzony, a na widok policjantów zaczął uciekać. Po krótkim pościgu został obezwładniony.
CZYTAJ DALEJ

Były minister zdrowia Adam Niedzielski pobity w centrum Siedlec

Były minister zdrowia Adam Niedzielski z obrażeniami ciała trafił do szpitala - powiedział PAP dr Mariusz Mioduski, dyrektor medyczny Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach. Policja potwierdziła, że w środę w centrum miasta b. ministra zaatakowało dwóch nieznanych sprawców.

Podziel się cytatem – powiedziała PAP mł. asp. Barbara Jastrzębska z siedleckiej policji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję