Reklama

Dziennik pisany sercem

„Dwa lata w raju” to tytuł książki autorstwa ks. Krzysztofa Kontka. 2 października w parafii pw. Chrystusa Odkupiciela odbyło się spotkanie literackie, promujące tę publikację

Niedziela lubelska 43/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzięki wydawnictwu TAWA został wydany dziennik, który skrupulatnie prowadził Ksiądz Krzysztof, będąc misjonarzem w Papui Nowej Gwinei. Waldemar Taurogiński, właściciel wydawnictwa, na początku spotkania wyraził wdzięczność za to, że ks. Kontek „dał się namówić” na spisanie swoich dni, przeżytych wśród ludzi z dalekiego kontynentu. Pomysł prowadzenia dziennika zrodził się podczas pobytu wśród ludu Papusów. Ks. Kontek spisywał dzień po dniu swoje przeżycia, związane z pracą wśród odmiennych kulturowo ludzi. Był dla nich kapłanem i lekarzem; wykonywał wiele innych czynności, wtapiając się w orientalną rzeczywistość tego zakątka ziemi. „Bycie misjonarzem to nie tylko ewangelizacja, ale także opatrywanie ran, rozdawanie leków, czy rozwożenie poczty. Hodowanie zwierząt, produkcja wyrobów, sprawiały, że biały człowiek uczył się żyć wśród zupełnie nieznanej rzeczywistości - mówił autor - książka jest hołdem oddanym wspaniałym ludziom, mieszkańcom Papui Nowej Gwinei. Ludziom, którzy są dla nas bardzo odlegli, których kultura jest nam nieznana, a dzięki tej pozycji może stać się bliższa”.
Większość ludzi niewiele wie o Papui. Kraj ten leży w Oceanii, na północy Australii. Jest to druga co do wielkości wyspa na świecie; większa jest tylko Grenlandia. Papua to państwo bardzo młode, mające zaledwie 33 lata. Pierwsza ekspedycja geograficzna wyruszyła w góry Papui Nowej Gwinei dopiero w 1954 r. Wówczas rozpoczęła się ewangelizacja tego zakątka. Wszyscy mieszkający Papui deklarują, że są chrześcijanami. Chrześcijaństwo przyjęło się bardzo szybko, lecz jest jeszcze bardzo powierzchowne. Często można spotkać się z magią i zabobonami, co dla misjonarza na początku jest bardzo trudne. W Papui żyją ludzie według nas „dzicy”. Jednak wcale tak nie jest, bo mają rozwiniętą kulturę, a ich cywilizacja jest starsza niż europejska - według archeologów ma 20 tys. lat. Jest natomiast inna niż nasza. „To, co dla nas przyjęte jest jako norma, tam jest niepojęte i odwrotnie - wyjaśniał Ksiądz Krzysztof. - Najprostszy przykład: Papuasi nie używają sztućców, ani talerzy; jadają na liściu bananowca, używając rąk, których po jedzeniu nie myją. Kiedy jest ważne święto, przygotowują «mumu», czyli świnię pieczoną w dole wypełnionym gorącymi kamieniami. Na zakończenie uczty każdy z uczestników wyciera ręce we włosy, nogi, a resztę w ściany domu. Jedzenie mięsa jest znakiem wielkiego święta. Miarą świń zabitych na «mumu» mierzy się wielkość święta. Wielkie święto może być okazją do zabicia nawet sześciuset świń. Nie ma tam lodówek, więc nic nie może zostać nic na jutro”.
Jeśli chodzi o pracę, to w Papui mało kto jest zatrudniony w jakiejś firmie. Kobiety najczęściej uprawiają ogród, a mężczyźni chodzą do lasu na polowania. Podstawą żywienia są słodkie ziemniaki. Kobieta, wracając do domu, zakłada na głowę „bilum”, czyli siatkę wypełnioną słodkimi ziemniakami. W drugim „bilumie” najczęściej niesie dziecko. Jak opowiadał ks. Kontek, są trzy sposoby uszczęśliwienia Papuasa: coś mu dać, zrobić mu zdjęcie, siąść z nim i porozmawiać. Papuasi uwielbiają słuchać różnych opowieści, najchętniej o Europie. Dla nich większość rzeczy jest niezrozumiała. „Jak wytłumaczyć człowiekowi, który nigdy nie przeżył zimy, co to jest mróz - mówił Ksiądz Krzysztof. - W Papui nie rozumieli też, że słońce może wschodzić i zachodzić o różnych godzinach. Tam słońce wschodzi zawsze o 6 rano i zachodzi o 18”.
Według statystyk kraj ten ma ok. 4-6 mln mieszkańców, którzy posługują się 864 językami. Od czasu przybycia białych ludzi na wybrzeże zaczął się tworzyć język „melanesian pidgin”. To jeden z trzech urzędowych języków. Jest to język opisowy, posiada tylko 3 tys. słów. Oprócz pięknych i niedotkniętych ludzką ręką krajobrazów jest jednak coś, co bardzo niepokoi. Wciąż trwają tam wojny plemienne. Papuasi czasami nawet nie wiedzą, dlaczego walczą z drugim klanem. Poza tym szkolnictwo jest tam na bardzo niskim poziomie. W całej prowincji Południowe Góry są tylko dwie szkoły, gdzie można skończyć 12 klas. Chociaż edukacja jest bardzo słaba, Papuasi są niezwykle inteligentni. Szkoda, że niewielu z nich ma możliwość kontynuować nauki na uniwersytecie. Równie słabo rozwinięta jest opieka zdrowotna, a w większości szpitali nie ma lekarza. Najczęstszą chorobą jest malaria, która nieleczona jest chorobą śmiertelną. Średnia długość życia na wyspie to zaledwie 50 lat.
To tylko niewielki wycinek tego, co można przeczytać w dzienniku pisanym sercem. Książkę „Dwa lata w raju” można nabyć w księgarni TAWA przy ul. Szkolnej w Chełmie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bolesna Matka Najświętsza i Koronka do Jej Siedmiu Boleści

Niedziela łowicka 35/2005

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

Karol Porwich/Niedziela

Matka Boża Bolesna

Matka Boża Bolesna

Bliska jest nam Maryja Niepokalana, kochamy Ją jako Królową, jakże zachwycająca jest w dniu swego Wniebowzięcia. Ale najbardziej bliska, najbardziej człowiecza jest Maryja Bolesna. Dlaczego właśnie Ona?

Chyba dlatego, że żadna matka na ziemi nie przeżyła tyle i nie przecierpiała tyle, co Matka Zbawiciela. Jakże bolesnym echem odbiły się w Jej sercu prorocze słowa Symeona, wypowiedziane w świątyni jerozolimskiej w dniu ofiarowania Pana Jezusa: „A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu” (por. Łk 2,35). Stąd jakże bardzo Maryja - jako Matka Boża Bolesna rozumie każdego człowieka, każdego cierpiącego, wszystkich, którzy jesteśmy Jej dziećmi.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Matki Bożej Bolesnej

[ TEMATY ]

nowenna

Matka Boża Bolesna

Karol Porwich/Niedziela

Matka Boża Bolesna

Matka Boża Bolesna

Zapraszamy do wspólnej modlitwy nowenną do Matki Bożej Bolesnej. Nowenna do odmawiania między 6 a 14 września lub w dowolnym terminie.

CZYTAJ DALEJ

W weekend powrót upałów. Lokalnie do 29 stopni

2025-09-15 14:34

[ TEMATY ]

IMGW

weekend

powrót upałów

29 stopni

Adobe Stock

W weekend wrócą upały

W weekend wrócą upały

W poniedziałek temperatura do 23 st. C na zachodzie kraju i przelotny deszcz. We wtorek lokalne burze i więcej przejaśnień na południowym zachodzie. Od piątku do przyszłego wtorku - upał, lokalnie do 28-29 st. C - poinformowała rzeczniczka IMGW Agnieszka Prasek.

Według rzeczniczki Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w poniedziałek zachmurzenie będzie zmienne. Więcej pogodnego nieba w centrum na południowym wschodzie. Na zachodzie i północnym zachodzie większe zachmurzenie i przelotny deszcz. Temperatura od 18-19 st. C na wschodzie, 20 st. C w centrum do 23 st. C na zachodzie. Wiatr południowo-zachodni, słaby i umiarkowany. W zachodniej części kraju porywisty, do 70 km/h.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję