Reklama

Niezwykły dar dla bliźnich

Niedziela lubelska 42/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W II połowie XIX wieku filantrop i finansista Henry Dunant, wstrząśnięty obrazem ofiar bitwy pod Solferino, postanowił przy udziale miejscowej ludności pomóc wszystkim rannym żołnierzom niezależnie od ich narodowości. Następnie napisał książkę „Wspomnienie Solferino”, w której nie tylko zawarł opis tego, co widział i przeżył, ale przede wszystkim przedstawił propozycję powołania dodatkowej służby medycznej, która miałaby nieść pomoc rannym w czasie wojny. Inicjatywa Dunata zyskała poparcie w Europie. W październiku 1863 r. na konferencji w Genewie spotkali się przedstawiciele 16 państw, przyjmując postanowienia określające rolę krajowych Komitetów Pomocy Rannym. Jako symbol powoływanych organizacji przyjęto w krajach chrześcijańskich czerwony krzyż na białym tle, a w islamskich - czerwony półksiężyc. W kolejnych latach powstały nowe stowarzyszenia krajowe Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca, które odgrywały dużą rolę w niesieniu pomocy rannym w czasie różnych konfliktów zbrojnych, a po nastaniu pokoju podejmowały szereg innych zadań w dziedzinie ochrony zdrowia, pomocy socjalnej, działalności wśród młodzieży, szkolenia pierwszej pomocy, organizowania ratownictwa, szkolenia pielęgniarek i innego personelu sanitarnego, tworzenia szpitali i zakładów opiekuńczych, niesienia pomocy ofiarom klęsk i konfliktów, krwiodawstwa, poszukiwań ofiar wojny i wiele innych.
Symbol Czerwonego Krzyża w swej treści stał się bliski wszystkim ludziom dobrej woli, którzy chcą nieść pomoc. Okazję taką mieli parafianie z Niemiec w ostatnią niedzielę września. Na ten dzień czekali wszyscy krwiodawcy. Tydzień poprzedzający oddanie krwi przez naszych parafian był czasem przygotowania się do tej próby niesienia bezinteresownej pomocy ludziom potrzebującym krwi - daru życia. Na zaproszenie proboszcza ks. kan. Krzysztofa Galewskiego przyjechała z Lublina do naszej wspólnoty Wojewódzka Stacja Krwiodawstwa. Opiekunką akcji była Elżbieta Budzińska, a parafialnym koordynatorem wieloletni krwiodawca - wikary ks. Marcin Rola, który zadbał o sprawny przekaz informacji nt. akcji, wykorzystując do tego celu sugestywne plakaty oraz organizując pogadankę dla młodzieży skupionej w parafialnym KSM na temat sensu oddania krwi. Wielu młodych ludzi po raz pierwszy spotkało się z zagadnieniem udzielania pomocy bliźniemu w postaci własnej krwi. O tym, jakie warunki należy spełnić, aby oddać krew, informowała pracownica PCK. Gdy nadszedł dzień ostatniej niedzieli września, wszystko było przygotowane. Ministranci po każdej Mszy św. rozdawali wiernym ulotki „Twoja krew ratuje życie”. Również przed głównym wejściem do kościoła został umieszczony plakat informujący o tym bezcennym darze życia. Przed salką katechetyczną w godz. od 9-14 gromadzili się wierni, chcący oddać krew. Zarejestrowano 42 osoby, w tym krew oddało 27 osób; każda po 450 ml. W ten sposób parafianie z Niemiec zaświadczyli swoją chrześcijańską postawą, że ich krew „ratuje życie, bo płynie prosto z serca”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Grzegorz Braun spalił unijną flagę przed kopalnią Wujek

2025-05-06 15:10

[ TEMATY ]

Grzegorz Braun

PAP/Michał Meissner

Europoseł, kandydat na prezydenta Grzegorz Braun spalił we wtorek unijną flagę przed Krzyżem-Pomnikiem Dziewięciu z Wujka, znajdującym się przy kopalni Wujek w Katowicach. Krzyż-Pomnik upamiętnia śmiertelne ofiary krwawej pacyfikacji strajkującej załogi tego zakładu w 1981 r.

Wcześniej we wtorek Braun wraz z posłem Robertem Fritzem (niez.) uczestniczył w - jak to określili - "interwencji poselskiej" w Ministerstwie Przemysłu w Katowicach. Wywieszoną tam unijną flagę Braun zdjął, podeptał i zabrał ze sobą. Przedstawiciele resortu zapowiedzieli zawiadomienie ws. zniszczenia mienia.
CZYTAJ DALEJ

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

2025-05-06 07:32

[ TEMATY ]

wypadek

Adobe Stock

Siedmiu młodych zakonników z nigeryjskiej wspólnoty Braci Mniejszych Kapucynów zginęło w wypadku drogowym, do którego doszło w sobotę na południu w górzystej części Nigerii.

Z oświadczenia wydanego w poniedziałek przez Johna-Kennedy'ego Anyanwu, kustosza klasztoru kapucynów w Enugu, wynika, że 13 zakonników z katolickiej wspólnoty w Ridgeway w stanie Enugu jechało na południe do Obudy, miasta leżącego w stanie Cross Rover, gdzie odpoczywali w górskim kurorcie Obudu Ranch Resort.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję