Reklama

Trudna droga

Raz na trzy lata przyjeżdża odwiedzić rodzinny kraj i miasto. Przepięknie opowiada o swoim posłannictwie, o pracy i życiu w egzotycznej Brazylii. Redemptorysta z Zamościa o. Jarosław Gruźdź, właśnie po raz kolejny przyjechał na urlop do rodzinnego miasta. Nie mogłam nie zadać mu kilku pytań.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dorota Łukomska: - Skąd wybór takiej drogi życiowej?

O. Jarosław Gruźdź: - Zawsze wiedziałem, że chcę zostać misjonarzem, dlatego wstąpiłem do redemptorystów. Gdy byłem na pierwszym roku teologii, Wyższe Seminarium Redemptorystów w Tuchowie odwiedzili redemptoryści pracujący w Brazylii. Zaproponowali, by dwóch studentów wyjechało wraz z nimi do tego kraju, tam skończyli studia i przyjęli święcenia kapłańskie. Byłem jednym z nich. W Brazylii skończyłem studia teologiczne i 23 grudnia 2001 r. z rąk bp. Czesława Stanuli przyjąłem święcenia kapłańskie. Kilka miesięcy później w zamojskiej Katedrze i kościele św. Mikołaja odprawiłem swoje Msze św. prymicyjne. Od tamtego czasu pracuję we wspólnocie redemptorystów w Pitacu w Salwadorze, w Prowincji Bahia.

- Jak wygląda i czym różni się od Polski ta nowa - z wyboru - Ojczyzna Ojca?

Reklama

- Bahia została odkryta w 1500 r. przez Portugalczyka Pedro Alvesa Cabral. Jest to część kraju położona bezpośrednio nad oceanem, mniej więcej dwukrotnie większa od Polski. Jeszcze przed 110 laty, to znaczy do czasu zaniechania tego procederu, Bahia była brazylijskim centrum handlu niewolnikami, których Portugalczycy przywozili ze swoich kolonii w Afryce. Przede wszystkim z Angoli. Po zaprzestaniu handlu niewolnikami, przywiezieni z Afryki Murzyni w dosłownie jednej chwili odzyskali wolność i utracili wszelkie środki do życia. Gdy byli niewolnikami mieli przynajmniej gdzie mieszkać i co jeść. Masowo wyrzucani z majątków zaczęli osiedlać się na peryferiach miast, tworząc tzw. biedne dzielnice. W tej chwili Bahię w niewielkim stopniu zamieszkuje indiańska, rdzenna ludność Brazylii. Ponad 50% mieszkańców, to mieszana ludność miejscowa i potomkowie niewolników. Główną różnicą między Bahią i Polską jest klimat i związane z nim zmiany zachodzące w przyrodzie. W Brazylii panuje klimat tropikalny i zasadniczo powinny w nim występować pory suche na zmianę z deszczowymi. Nie zawsze jednak tak jest. Zawsze natomiast jest bardzo ciepło, a temperatury nie spadają poniżej 30o C. Bahia posiada najpiękniejsze brazylijskie plaże, w porze deszczowej zachwyca też bujną, tropikalną roślinnością. Niestety, po deszczach najczęściej następują potworne upały i trwające kilka miesięcy susze. Temperatura powietrza przekracza wówczas 40o C, wszystko wysycha i gdy idzie się gdziekolwiek, ma się wrażenie, że po prostu wszystko trzeszczy. Wysychają studnie, wszystko, co zdołało wyrosnąć na polach, ludzie cierpią straszliwie z upałów i braku wody. Czasami wędrują po kilka kilometrów, aby napełnić brudną wodą choć jedno wiadro. Wtedy jest ciężko. Trudno sobie wyobrazić, ale takie wiaderko musi wystarczyć i do picia i do mycia. My misjonarze, podczas misji mieszkamy u ludzi w domach i niestety często wraz z nimi cierpimy wszystkie niewygody związane z porą suchą, w tym przede wszystkim wynikające z braku wody.

- Jak wygląda praca misjonarza w Brazylii?

- Krótko mówiąc - jest ciężko. Przede wszystkim z uwagi na ogromne odległości, które misjonarz musi pokonać w swojej posłudze. Przeciętnie, aby przejechać z jednego końca parafii do drugiego trzeba pokonać ok. 150 km i więcej. Ponadto Brazylia jest krajem ogromnych kontrastów. Mieszkają w niej ludzie bardzo bogaci i żyjący w skrajnej nędzy. Misjonarze przede wszystkim stykają się z tymi drugimi i nie trudno się domyślić, że niejednokrotnie po prostu klepią biedę. W pierwszych trzech latach mojej pracy prowadziłem wraz ze współbraćmi misje ludowe. Polegało to na tym, że wyjeżdżaliśmy do różnych parafii, aby tam prowadzić kursy dla animatorów świeckich, którzy następnie tworzyli grupy modlitewne. Grupy te spotykały się wieczorami przy specjalnie w tym celu wykonanych ołtarzykach, aby wspólnie się modlić, celebrować Słowo Boże. W ten sposób przygotowywano grunt pod trwające około miesiąca Misje Święte w wioskach i miastach. Przeciętnie misje w parafiach trwały około roku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

To on wybrał mnie

2025-09-02 08:23

Niedziela Ogólnopolska 36/2025, str. 12-13

[ TEMATY ]

bł. Carlo Acutis

Carl Acutis

św. Carlo Acutis

Zdjęcia: archiwum prywatne Beaty Sperczyńskiej

Beata Anna Sperczyńska z małym Carlem

Beata Anna Sperczyńska z małym Carlem

W wielu wywiadach mama ogłaszanego dziś świętego – Antonia Salzano Acutis podkreślała, że bardzo ważny wpływ na katolickie wychowanie jej dziecka miała polska niania. Jako pierwsi w Polsce publikujemy wywiad z Beatą Anną Sperczyńską – nianią Carla Acutisa.

Krzysztof Tadej: Kiedy poznała Pani Carla Acutisa? Jak wyglądało Wasze pierwsze spotkanie?
CZYTAJ DALEJ

Były marszałek Sejmu RP: Konstytucja i Konkordat jasno chronią religię

2025-09-09 07:16

[ TEMATY ]

religia

pixabay.com

Były marszałek Sejmu Józef Zych podkreśla, że w kwestii obecności religii w szkołach nie ma pola do dyskusji czy niejasności. Zarówno Konstytucja RP, jak i Konkordat jednoznacznie określają prawa rodziców i uczniów w zakresie wychowania zgodnego z wartościami chrześcijańskimi. „Trzeba ich jedynie przestrzegać, a nie stosować wykrętne interpretacje” – mówi w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną.

Zych przypomina, że art. 12 Konkordatu między Stolicą Apostolską a Rzeczpospolitą Polską wyraźnie stanowi, iż szkoły publiczne i przedszkola mają obowiązek organizować naukę religii w ramach planu zajęć, jeśli wyrażą taką wolę rodzice lub sami uczniowie.
CZYTAJ DALEJ

Konkurs o Laur Diamentowego Pióra

2025-09-09 11:07

Magdalena Lewandowska

Grand Prix ubiegłorocznej edycji konkursu otrzymał Szymon Szleper.

Grand Prix ubiegłorocznej edycji konkursu otrzymał Szymon Szleper.

Zapraszamy uczniów szkół średnich i klas ósmych szkół podstawowych do wzięcia udziału w Dolnośląskim Konkursie Literackim o Laur Diamentowego Pióra.

To wyjątkowa szansa dla młodych autorów z całego Dolnego Śląska, by zmierzyć się z ważnymi pytaniami o wartości, historię i przyszłość. Zadaniem uczestników tegorocznej edycji jest napisanie pracy w dowolnej formie (z wyjątkiem poezji) na jeden z dwóch tematów:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję