Reklama

Radio Maryja w Szczecinie

Niedziela szczecińsko-kamieńska 49/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Krystyna Dziok: - Początki na pewno nie były łatwe. Katolickie medium na tak ogromną skalę wymagało nie lada trudu wielu ludzi dobrej woli. Państwo byliście pionierami tej pięknej idei. Jak to się zaczęło?

Teresa Sawicka: - Kiedy po raz pierwszy włączyliśmy Radio Maryja i usłyszeliśmy: „tu Radio Maryja, katolicki głos w twoim domu”, zrodziło się w naszych sercach pragnienie, aby i w naszym mieście, w naszej diecezji, powstało Biuro Radia Maryja i jego Koła. Pomogli nam w tym ks. Marek Kujawski i ks. Edmund Osmólski, a patronował z ojcowską życzliwością abp Marian Przykucki. Nasze Biuro zostało poświęcone 12 lat temu przez redemptorystę o. Jana Mikrutę z Torunia.

- Św. Jan Ewangelista był umiłowanym uczniem Pana naszego Jezusa Chrystusa. To chyba nie przypadek, że to właśnie On „przyjął” Was pod swój dach, w miejscu, gdzie króluje Pani Fatimska... Jak dziś wygląda Wasza posługa, na czym ona polega?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Stanisław Pawelec: - Przede wszystkim dyżurujemy w biurze, aby każdy, kto chce skorzystać z naszej obecności, mógł do nas zawitać. Rozprowadzamy prasę i książki, o tematyce religijnej i patriotyczno-historycznej, co miesiąc przeżywamy wspólnie Mszę św. za Ojczyznę, Radio Maryja, nasze rodziny i cały Kościół Boży. Organizujemy pielgrzymki na Jasną Górę dla dorosłych, młodzieży i dzieci. Mamy spotkania z ciekawymi ludźmi, Dni Skupienia, Spotkania Opłatkowe, w których uczestniczy zawsze ojciec z Radia Maryja. Modlimy się, wspieramy akcje charytatywne...

- Mówią, że Radio Maryja gromadzi ludzi starych, mało wykształconych, takich trochę gorszych „moherowych” Polaków?

Teresa Sawicka: - Nie zgadzamy się z tym, a zaprzeczeniem takiej opinii niech będzie fakt, że na pielgrzymki jeżdżą i młodzi, i starsi, a także dzieci, że tworzą się Podwórkowe Kółka Różańcowe Dzieci, Koła Młodzieżowe przy naszym radiu... i co roku jest nas coraz więcej. A niektórzy nawet śpiewają: „moherowe kapelusze, mają moherowe dusze”...
Wie Pani, co to znaczy? Moher to szlachetna wełna, delikatna i bardzo ciepła...

- Co należy uczynić, aby zapisać się do Koła Radia Maryja? Jak znaleźć się w tym „kręgu”, o którym mówi Ojciec Założyciel? Jak zacząć działać, służyć, tworzyć, apostołować?

Stanisław Pawelec: - Przede wszystkim słuchać Radia Maryja, modlić się razem i mieć potrzebę serca służenia innym, oczywiście, według swoich możliwości. To nie jest praca, to jest służba. Jesteśmy wolontariuszami, którzy swój czas i swoje umiejętności oddają temu pięknemu dziełu. Ono uczy nas prawdziwej historii Polski, patriotyzmu, umiłowania Ojczyzny, szacunku do życia, radości prawdziwej rodziny, a przede wszystkim pogłębia wiarę i miłość do drugiego człowieka.

Reklama

- Polska jest ewenementem na skalę światową, jeśli idzie o katolickie medium tak potężne, ogarniające cały świat. Sama też chętnie słucham, mam swoje ulubione audycje, a klimat radia wprowadza w moim sercu ład i spokój. Zachęcam przyjaciół do słuchania radia. Bogactwo i różnorodność tematów może każdego zadowolić i każdy może znaleźć naprawdę wiele interesujących rzeczy. Słyszę głosy z całego świata. Z Nowej Zelandii, Anglii, Australii, Ameryki Południowej i Stanów Zjednoczonych, z Kazachstanu i Białorusi... Dzwonią gospodynie domowe, rolnicy, ludzie wykształceni, profesorowie, studenci, lekarze, dziennikarze, prawnicy i księża... Dzwonią dorośli i młodzi ludzie, a najbardziej rozczulają mnie dzieci swoją dojrzałością w wierze i pięknem modlitwy.

Teresa Sawicka: - To prawda, ja z kolei czuję, jak bije serce jednej wspólnej rodziny, kiedy ludzie z całego świata łączą się w modlitwie różańcowej, Koronce do Miłosierdzia Bożego czy Liturgii Godzin. Tu w kraju i tam daleko na obczyźnie stajemy się dziećmi Jednego Boga. Ludzie starzy, samotni, schorowani i cierpiący, dają świadectwo swojej wielkiej miłości do wspólnoty jakim jest Radio Maryja, a swoje cierpienia często oddają w ofierze za Ojczyznę i tych, którzy są daleko od Boga.

- Dobro rodzi dobro... Nasz umiłowany Ojciec Święty nazwał Was [a raczej nas] siewcami, apostołami nowej ewangelizacji. Co radzilibyście tym, którzy nie znają Radia Maryja, lub mówią, że nie warto go słuchać?

Stanisław Pawelec: - Przede wszystkim słuchać Radia, aby wydać o czymkolwiek opinię, trzeba to poznać. Radzę więc włączać systematycznie przez kilka dni odbiornik i wsłuchiwać się w treści, niesione przez Radio Maryja... A potem?... Myślę, że trudno będzie się już z nim rozstać. I tego każdemu słuchaczowi z serca życzę. Jest jeszcze młodsza siostra Radia Maryja - TV Trwam, a recepta na pokochanie tego programu jest podobna.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

"Carlo Acutis. Plan na życie" – nowy film w kinach już za miesiąc!

2025-05-06 08:49

[ TEMATY ]

bł. Carlo Acutis

RafaelKino/Mat.prasowy

Już za miesiąc na wielkim ekranie – poruszająca historia młodego chłopaka, który zmienił życie tysięcy ludzi. Premiera filmu „Carlo Acutis. Plan na życie” już 6 czerwca 2025 roku w kinach w całej Polsce.

To już drugi film o niezwykłym nastolatku, dystrybuowany przez Rafael Film. Pierwszy – Niebo nie może czekać. Historia Carla Acutisa – dostępny jest online na platformie RafaelKino. Teraz czas na kolejną, poruszającą opowieść. Premiera filmu „Carlo Acutis. Plan na życie” już 6 czerwca 2025 roku w kinach w całej Polsce.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję