Reklama

Bez strat własnych

- Woda z potoku znalazła się w budowanej właśnie nawie. Były obawy, że przeleje się stamtąd do wnętrza kościoła. Wszystko dobrze się jednak skończyło - tak o kryzysowej sytuacji z 7 września mówił ks. Rafał Jończy, wikary z parafii Matki Bożej Pocieszenia w Straconce.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Klika dni ciągłych opadów spowodowały, że cieki wodne spływające ze szczytów górskich okalających Straconkę, mocno się spiętrzyły i zaczęły zalewać budynki, obok których przepływały. Wśród obiektów, które tego doświadczyły był m.in. kościół MB Pocieszenia. Do dobudowywanej do niego bocznej nawy we wczesnych godzinach rannych wdarła się woda z potoku, którego koryto znajduje się pod drogą dzielącą plebanię od świątyni. Podtopienie osiągnęło poziom blisko 30 cm, a w najgłębiej osadzonym w ziemi pomieszczeniu, które w przyszłości będzie służyć jako kotłownia, półtorej metra. - Z początku próbowaliśmy wodę tamować, gdy ta usiłowała się wedrzeć do kościoła pod progiem drzwi bocznych. Widząc daremność naszych wysiłków wezwaliśmy jednak strażaków. Ich błyskawiczna reakcja zapobiegła jakimś poważniejszym zniszczeniom - wspomina ks. R. Jończy.
Akcja wypompowywania wody z nawy bocznej rozpoczęła się o 6.15 i trwała do 7.30. Żeby ją skutecznie usunąć strażacy musieli wybić w ścianie nawy dziury o średnicy około 30 cm. Gdyby nie to, nie byliby w stanie pozbyć się zalegającej wody. Konsekwencją akcji strażaków było odwołanie porannej Eucharystii.
- Wieczorem oprócz Mszy św. odprawiliśmy specjalne nabożeństwo z prośbą o ustanie deszczu. Były nawet z tego względu odpowiednie czytania, w tym fragment z Ewangelii mówiący o uciszeniu przez Chrystusa burzy na jeziorze. Efekt: około 22 przestało padać. Siłą rzeczy trzeba wierzyć w opiekę MB Straceńskiej - mówi ks. R. Jończy.
Potok, który wylał na kościół robi to już nie pierwszy raz. Podczas większego deszczu rury, w które jest ujęty, nie są w stanie odprowadzić całej spiętrzonej wody do spustu, czego konsekwencją są wylewy. Pomimo tego, że problem kilkakrotnie był zgłaszany odpowiednim służbom, nikt tym się do tej pory nie zajął. Podtopienia zdarzają się raz na kilka lat, więc decyzje urzędników rozmywają się w czasie. - Najprawdopodobniej będziemy musieli wszystko zrobić we własnym zakresie - stwierdza wikary.
Wśród obiektów sakralnych, które 7 września zostały zalane, była także kapliczka usytuowana przy ul. Górskiej. Obfite opady spowodowały, że ulicą tą popłynęła woda z okolicznych potoków. A że poziom podłogi kapliczki znajduje się poniżej poziomu ulicy, woda wdarła się do jej wnętrza. Opiekujący się nią państwo Wojtasikowie szybko jednak uporali się jednak z podtopieniem.
- Z tego co usłyszałem, tego feralnego dnia strażacy mieli ze 30 wezwań. W sumie wezbrana woda zalała piwnice w prawie 70 domach. Jak się okazało, my też podwyższyliśmy tę statystykę - mówi ks. R. Jończy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozpoczynamy nowennę w intencji pokoju i Ojczyzny za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli

2025-05-03 18:21

[ TEMATY ]

abp Tadeusz Wojda SAC

Episkopat Flickr

Potrzebujemy mocnej i autentycznej wiary, płynącej z zażyłości z Twoim Synem, opartej na Jego nauczaniu, a nie wiary ckliwej, emocjonalnej, czy też selektywnej według własnych potrzeb i przekonań. Potrzebujemy tej wiary, aby stać się pielgrzymami nadziei również dla innych – mówił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC w rozważaniu podczas Apelu Jasnogórskiego 2 maja br.

Episkopat News
CZYTAJ DALEJ

8 maja - wielkie pompejańskie święto

[ TEMATY ]

Matka Boża Pompejańska

Adobe Stock

8 maja to wyjątkowe święto dla czcicieli Matki Bożej Pompejańskiej i odmawiających nowennę pompejańską. To dzień poświęcenia Sanktuarium Królowej Różańca Świętego.

Przywędrowaliśmy na ziemię włoską, do Pompei, gdzie w 1872 r. nowo nawrócony Bartolomeo Longo, przyjechawszy do Pompei „wędrował po okolicy, przechodząc w pobliżu znajdującej się tam kapliczki, usłyszał wyraźnie jakiś głos, który powiedział do niego: "Kto szerzy różaniec, ten jest ocalony! To jest obietnica samej Maryi".
CZYTAJ DALEJ

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu

2025-05-08 09:19

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu. O miłość zaś trzeba zabiegać. Trzeba o nią prosić i troszczyć się, kiedy zaczyna kiełkować, aby się pięknie i bujnie rozwijała.

Jezus powiedział: «Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję