Z datą 24 maja br. Watykan wydał dokument pt. „Wskazania w duszpasterstwie drogi”. W tym dniu na Zachodzie obchodzone jest wspomnienie Matki Bożej Ulicznej. Wskazuje w nim na problemy, które towarzyszą poruszaniu się człowieka na drodze. Dokument jest dość kompleksowy i zawiera wskazania dla duszpasterzy i świeckich użytkowników dróg.
Kapłani korzystają z środków lokomocji, gdy odwiedzają chorych, udzielają sakramentów, są wzywani do umierających. Sam często, będąc w drodze, miałem przypadki, kiedy rozgrzeszałem ludzi, którzy ulegli wypadkom. Śmiało więc można nazwać to duszpasterstwem w ruchu. Księża bardzo sobie cenią możliwość takiego posługiwania swoim wiernym. Stąd samochód jest potrzebny kapłanowi w posłudze szybkiego dotarcia do ludzi. Po drogach jeżdżą ludzie młodzi i starsi, o różnej kondycji zdrowotnej. Będąc użytkownikami dróg, spotykamy się z różnymi zachowaniami ludzkimi i sytuacjami, których nie można zlekceważyć. Wychodzą wtedy z człowieka niekontrolowane skłonności, które mogą stanowić prawdziwe zagrożenie. Jest to więc ogromne pole do działań duszpasterskich i uwrażliwiania ludzkich sumień na drugiego człowieka, który ma prawo do bezpiecznego korzystania z tej samej drogi.
Jesteśmy często świadkami jazdy brawurowej, kierujący nie liczą się z żadnym prawem, wręcz ślizgają się po nawierzchni dróg, nieprawidłowo wymijają, nadużywają prędkości, nie mówiąc już o siadaniu za kierownicą pod wpływem alkoholu. W ten sposób narażają siebie, pasażerów i poruszających się po trasie na poważne kontuzje, cierpienia a nawet śmierć. Człowiek musi bezpiecznie dojechać do wyznaczonego celu podróży.
Zauważmy, że Watykan zwrócił uwagę na tę kwestię w okresie wakacyjnym, kiedy ruch drogowy jest wzmożony i aby bezpiecznie docierać do wyznaczonych celów, musimy mocno się kontrolować. Także piesi, którzy również są powodem wielu kolizji drogowych.
Ważną rolę w tej kwestii spełnia spowiednik, który może zapytać penitenta, czy nie stwarza zagrożeń na drodze, czy jest poprawnym kierowcą, czy dba o dobry stan techniczny swojego samochodu itp. Pamiętajmy, że wszystkie nasze zachowania przekładają się na wymiar etyczny, moralny. Nie można zrobić sobie dyspensy od etyki, bo narażamy życie swoje i innych. Troszcząc się o ludzkie zdrowie, nie zapominajmy więc o nim także na naszych drogach.
Dokument przypomina o chrześcijańskim obowiązku przeżegnania się przed podróżą oraz zaleca odmawianie w czasie jazdy Różańca. Przypomina też o świętym patronie kierowców - św. Krzysztofie, którego zawsze można i należy prosić, by opiekował się nami w drodze. Instrukcja Papieskiej Rady Duszpasterstwa Migrantów i Podróżnych dotyka także duszpasterstwa kobiet ulicy oraz tzw. dzieci ulicy, które stanowią dziś na świecie ogromny problem społeczny. Przypomina również o obowiązku duszpasterskiej troski o bezdomnych, których z roku na rok przybywa.
Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację
„Wybór papieża z Azji dałby potężny zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie” - powiedział ks. Remigiusz Kurowski. Pallotyn, filozof i poeta od 2012 r. prowadzący duszpasterstwo wspólnoty francuskiej w Hongkongu w rozmowie z KAI podkreślił, że papież przede wszystkim powinien być gwarantem jedności Kościoła: "Tak jak Pan Jezus mówił do Piotra i apostołów, aby byli jednością i nią promieniowali. Musi być papieżem, który będzie jednoczył. Nie ważne, czy będzie to Azjata. Afrykańczyk, Europejczyk, czy Amerykanin".
Ks. Kurowski pytany, czy widzi kardynała z Azji na papieskiej stolicy powiedział: „Wybór papieża z Azji dałby zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie. Każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony mogłoby to przyczynić się do rozwoju duchowości, praktyk religijnych, pielgrzymek, pogłębienia życia chrześcijańskiego oraz rozwoju charytatywnej działalności Kościoła. Na pewno papież z Azji przyczyniłby się to wzrostu powołań kapłańskich. Bez wątpienia wpłynęłoby to też na poprawę sytuacji finansowej azjatyckiego Kościoła. Ale z drugiej strony mogłoby to wywołać również efekt negatywny w formie jakiejś podejrzliwości i niechęci wśród niektórych państw azjatyckich, że Kościół mógłby się stać zbyt silny i tym samym zagrażać ich interesom.
We wtorek przed południem odbyła się ostatnia, 12. kongregacja generalna kardynałów, poprzedzająca rozpoczynające się jutro konklawe. Zgodnie z przepisami, zaktualizowanymi przez Papieża Franciszka w ubiegłym roku, podczas kongregacji kardynałowie anulowali Pierścień Rybaka oraz ołowianą papieską pieczęć.
W 12. kongregacji generalnej kardynałów, która przed południem odbyła się w Auli Synodalnej na terenie Watykanu, wzięło udział 173 kardynałów, w tym 130 elektorów. Nieobecnych było trzech purpuratów, którzy również wezmą udział w konklawe.
6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.
W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.