Ks. Tomasz Nowak: - 15 i 16 grudnia 2006 r. w kościele uniwersyteckim w Rzeszowie zainicjował Ksiądz wraz ze studentami akcję całodobowej lektury Pisma Świętego. Była to pierwsza część programu zaplanowanego na cały rok...
Ks. Daniel Drozd: - W ciągu bieżącego roku zamierzamy przeczytać całą Biblię. Rozpoczęliśmy lekturę od Adama i Ewy, czyli od początku. W ciągu 24 godzin udało nam się przeczytać cały Pięcioksiąg, Księgę Jozuego, Sędziów, Rut oraz Pierwszą Księgę Samuela. Planujemy jeszcze zorganizować cztery edycje. Najbliższa będzie 23 i 24 marca, następne w czerwcu i wrześniu. Według wstępnych obliczeń, 24 listopada w godzinach wieczornych powinniśmy kończyć czytanie Apokalipsy.
- Skomplikowane wywody w Księdze Kapłańskiej na temat czystości i nieczystości stanowiły szczególne wyzwanie dla czytających...
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Rzeczywiście, niektóre księgi były bardzo trudne, albo ze względu na krępującą tematykę, albo skomplikowaną fabułę lub obco brzmiące nazwy. Jednak czytający mniej skupiali się na warstwie językowej, a bardziej starali się odnaleźć ducha słowa. Nie było to łatwe, gdyż niewielkie fragmenty Biblii często wydają się niejasne. Trudno w nich znaleźć coś dla siebie. Dlatego czytamy całe Pismo Święte. Księgi się uzupełniają, przenikają, ewoluują. Razem tworzą Dobrą Nowinę.
Reklama
- Jeśli miałby Ksiądz możliwość wyboru, jaki fragment Biblii wybrałby do przeczytania dla siebie?
- Księgę Daniela, z oczywistych chyba powodów. Zwłaszcza ten fragment, kiedy Bóg ocalił Daniela w jaskini lwów i uczynił go znaczącą postacią na dworze króla babilońskiego.
- Domyślam się, że najtrudniej było znaleźć chętnych do czytania w nocy.
- Każdy z uczestników czytał kolejny fragment przez 15 minut. 24 godziny to 96 kwadransów. W akcji uczestniczyło blisko 90 osób. Studenci z DA „Emaus” koordynowali całość pod względem organizacyjnym. Ksiądz Proboszcz jako gospodarz doglądał wszystkiego i sam też czytał przez dwa kwadranse. Mieliśmy pewne kłopoty ze znalezieniem chętnych na czytanie, głównie między godziną 3 a 4 w nocy. Oczywiście nie było żadnej przerwy. W tej sytuacji kilka osób zamiast czytać przez kwadrans czytało pół godziny.
- Moje pierwsze skojarzenia związane z akcją dotyczyły biblioteki uniwersyteckiej. Wyobrażałem sobie ludzi pochylonych nad biurkiem, w skupieniu czytających Pismo Święte. Pierwsza edycja zburzyła tę wizję. To, co zobaczyłem, przypominało bardziej nabożeństwo niż studiowanie.
Reklama
- Taki mieliśmy zamiar. W związku z przeżywanym w diecezji rzeszowskiej Rokiem Biblii chcieliśmy odczytać Pismo Święte w sposób uroczysty. Czytającym zwracałem uwagę, że nie jest to rodzaj maratonu czy sztafety, ale spotkanie z Bogiem. Porównanie z nabożeństwem jest więc bardzo zasadne. Spodziewamy się również duchowych owoców tej akcji. O ile realizacja celu w wymiarze zewnętrznym będzie bardzo widoczna, bo albo uda nam się w zaplanowanym czasie przeczytać Pismo Święte albo nie, o tyle nie sposób ocenić darów duchowych, jakich zechce udzielić nam Pan Bóg.
- „Czynne przez całą dobę”. Takie i podobne napisy kojarzą nam się bardziej ze sklepami i stacjami paliw niż działalnością duszpasterską. Czy przez taką akcję nie sprowadza Ksiądz świętości, jaką jest Biblia, do poziomu zakupów i tankowania?
- To duże uproszczenie. Trudno oceniać jakieś wydarzenie po długości jego trwania. Niemniej, wbrew pozorom, skojarzenie uważam za bardzo cenne. Słowo Boże nie powinno stanowić jakiegoś marginesu naszego życia. Nie powinno być izolowane od zwyczajnych, codziennych wydarzeń. „Dobra Nowina przez całą dobę” uświadamia nam kilka rzeczy. Przede wszystkim, że Bóg jest tu, na ziemi, obecny w różnoraki sposób, przez cały czas.
Wszystkich chętnych do czytania Biblii przez 15 min. w kościele św. Jadwigi Królowej przy al. Rejtana w Rzeszowie, prosimy o kontakt w parafii. Więcej informacji na: