Kolęda - to czas wizyty kapłana z naszej parafii w naszym domu. Na okładce ostatniego numeru „Niedzieli” zamieściliśmy zdjęcie księdza odwiedzającego polską rodzinę - młodzi ludzie, dzieci, rodzinne ciepło... Kolęda to ważne wydarzenie w życiu rodziny. Oczywiście, są dziś tacy, którzy nie mają zwyczaju przyjmować księdza, często zastaje on zamknięte drzwi. Czasem są nieprzygotowani, bo nie byli na Mszy św. i nie wiedzieli, że w tym dniu będzie u nich kolęda. A czasem bywa i tak: Ksiądz puka do drzwi, otwiera mężczyzna i mówi do żony: Maryśka, ksiądz do ciebie...
Duszpasterz przychodzi do swoich wiernych, by ich bliżej poznać, a także wspólnie się pomodlić i porozmawiać o sprawach religijnych. Dzisiaj często dowiaduje się też o nowych wyzwaniach, z jakimi musi zmierzyć się duszpasterstwo w parafii - przypadkach szczególnej biedy, problemie emigracji, rozbiciu moralności. Rodziny są skłócone, nie potrafią się pogodzić. Trudno tym wszystkim sprawom zaradzić od razu, a poza tym ksiądz ma ograniczony czas; rodzin jest wiele, do tego jeszcze lekcje religii i obowiązki w kościele i kancelarii. Jednak ta duszpasterska wizyta, choć czasem trudna, jest bardzo potrzebna. Rozmowy mogą być kontynuowane później, a niektórym sprawom można zaradzić. Dopiero podczas kolędy ksiądz uświadamia sobie, co to znaczy być duszpasterzem, czym dla ludzi jest ksiądz i parafialna świątynia.
Dlatego kolędę wszyscy musimy traktować jako czas ważny. Wierni powinni otoczyć w tym czasie księży modlitwą, a księża winni modlić się za ludzi, do których idą po kolędzie. Sam często odprawiam Mszę św. w intencji Kościoła, za braci kapłanów, za lud Boży. I trzeba rozmawiać z ludźmi, wyjaśniać niektóre sprawy, jednostronnie naświetlane przez media, i słuchać, nie tracąc cierpliwości. Duszpasterz musi być uzbrojony z jednej strony w rozum, roztropność i wiedzę, ale także w łaskę - pomoc Bożą, żeby swoje zadanie mógł spełnić dobrze.
Z kolei my, do których przychodzi ksiądz, winniśmy wiedzieć, że nie jest to ktoś przypadkowy, ale kapłan, który napełnia nasz dom Bożą obecnością. Może jest to okazja, byśmy zainteresowali się, czy w naszym domu jest krzyż, święty obraz - niekiedy brak nam symboli religijnych i właściwie na pierwszy rzut oka nie można powiedzieć, czy to dom chrześcijański, czy pogański.
Niech wizyta kolędowa będzie czasem refleksji dla księdza i wiernych parafian, byśmy wszyscy umieli korzystać ze swoich darów i talentów i by nasze spotkania były twórcze, pełne wzajemnego szacunku, dobra i miłości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu