Wielkość św. Mikołaja polega na świadectwie bezinteresownej miłości Boga i bliźniego - mówił abp Stanisław Budzik podczas uroczystości odpustowych w parafii pw. św. Mikołaja w Lublinie.
Kościół na Czwartku był najprawdopodobniej najstarszą świątynią w Lublinie. Legendy przypisują pierwszą fundację Mieszkowi I, a odkrycia historyczne dowodzą, że osada na wzgórzu funkcjonowała już w V w. Obecny kościół, któremu niezmiennie patronuje dobry biskup z Miry, jest fundacją znacznie młodszą. Zbudowany na przełomie XVI i XVII w., przebudowany w stylu renesansu lubelskiego, w ostatnim czasie zyskał nowe oblicze. Jak podkreśla proboszcz ks. Piotr Kawałko, renowacja kościoła jest darem serca duszpasterzy, parafian i sponsorów na 350-lecie parafii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Piękno parafii
Reklama
Główne uroczystości jubileuszowe odbyły się 6 grudnia. Mszy św. przewodniczył abp Stanisław Budzik, który wraz z licznie zgromadzonymi parafianami i gośćmi dziękował za obfitość Bożych darów i ofiarność serc, kształtowanych na wzór św. Mikołaja. - To wielkie święto kościoła i wspólnoty, które istnieją tu o wiele więcej niż 350 lat - podkreślał. Metropolita przywołał ważniejsze postaci z życia wspólnoty, która powstała w 1669 r. jako druga parafia w Lublinie. Wielkie zasługi w tworzeniu jej materialnego i duchowego kształtu miał ks. Walenty Turobojski. Parafia od początku stanowiła centrum działalności charytatywnej; istniały tu cechy i bractwa zajmujące się ludźmi biednymi, opuszczonymi, chorymi i sierotami. - Historię tego prastarego miejsca tworzyli i nadal tworzą gorliwi kapłani i wierni, zatroskani tak o wygląd świątyni, jak i duchowe piękno wspólnoty - mówił Pasterz, przywołując nazwiska m.in. bp. Michała de la Marsa, ratującego Żydów ks. Krasowskiego, męczennika bł. ks. Kazimierza Gostyńskiego czy serdecznie wspominanego przez starszych parafian ks. Michała Słowikowskiego.
Dzielić się sercem
Abp Stanisław Budzik podkreślał, że w ciągu wielowiekowej historii Czwartku, ludziom i miejscu towarzyszyła postać św. Mikołaja, biskupa czczonego przez chrześcijan Wschodu i Zachodu. - Wielkość św. Mikołaja polega na świadectwie bezinteresownej miłości Boga i bliźniego; był pasterzem o wielkim sercu, który zasłynął z czynienia dobra cicho i bez rozgłosu - wyjaśniał. - Kolejne pokolenia wzrusza jego troska o ludzi potrzebujących, hojność i dar ukazywania bliźnim takiej perspektywy życia, w której Bóg troszczy się o stworzenie. Myśląc o potrzebach innych, św. Mikołaj dawał nie tylko dobra materialne, ale całe swoje serce - mówił Ksiądz Arcybiskup. Zachęcał wiernych do takiej miłości bliźniego, która nie polega na pięknych słowach, ale na dobrych czynach pełnionych bez rozgłosu. - Decydującym o świętości jest wypełnianie przykazania miłości Boga i bliźniego - podkreślał.
Orszak św. Mikołaja
Zgodnie z tradycją, zwieńczeniem uroczystości jubileuszowych był Orszak św. Mikołaja. Z inspiracji ks. Piotra Kawałko ulicami miasta już po raz 6. przeszedł barwny korowód, prowadzony przez dobrego biskupa. Setki uczestników, od rozradowanych dzieci, po uśmiechniętych rodziców i dziadków, założyło na głowy papierowe mitry. Biskupie symbole miały przypomnieć wszystkim, że dzielenie się sercem i obdarowywanie prezentami nie ma nic wspólnego ze współczesną komercją, ale jest pamiątką pełnego miłości i dobroci życia św. Mikołaja, biskupa z Bliskiego Wschodu.