Reklama

Morska Wigilia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wigilie spędzam zwykle w Karpaczu. Tym razem było inaczej. Płynęliśmy po wodach Zatoki Biskajskiej, w kierunku Wysp Kanaryjskich.

Podniosły nastrój udzielił się nawet morzu: uspokoiło się, nie trzeba było mocować na stołach talerzy. Przystąpiliśmy do ustawiania sztucznych choinek (o inne tu raczej trudno).

Wigilia okazała się niezwykle kłopotliwa. Kapitan zezwolił na wspólną kolację w mesie oficerskiej, ale skąd wziąć stół dla 45 osób? Okrętowy cieśla i bosman mieli co robić! Godzina 17.00 - pierwsza gwiazdka. Zaczął się pochód gęsiego, z opłatkiem. Życzenia: zdrowia, powodzenia, dużej fortuny, spełnienia marzeń. Kapitan stał w miejscu. To do niego należało podejść. Przywdział galowy mundur. Niektórzy marynarze wystąpili w garniturach. Wieźli je specjalnie na tę okazję. Miejsca przy stole zajmowaliśmy zgodnie z uznaniem i uszanowaniem niepisanego prawa statku: kapitan, oficer, nawigator, chief, mechanik i inni. Postawiono więcej nakryć. To z myślą o tych, którzy pracowali. Wzięliśmy opłatek....

Drugi oficer i nawigator stali właśnie na mostku kapitańskim.

- Przed wypłynięciem w rejs uzgodniłem z żoną, że o umówionej godzinie przez kilka minut będziemy patrzeć w niebo. Ono nas połączy - widać było że tego dnia chciał być gdzie indziej. Kucharz przygotował aż siedem potraw z ryb, ale i tak najbardziej smakowały nam kluski z makiem, łazanki z kapustą i grzybami oraz czerwony barszcz z pasztecikami. Na deser podano: kompot, ciasta i owoce.

Przed samą Wigilią dostałam od szefa kuchni garść łusek z karpia. Owinięte w bibułkę trafiły pod talerze. Ich znalazcy przez najbliższy rok mogli liczyć na pełną kasę. Popłynęły kolędy z kasety. Wielu nuciło Cichą noc... ale obawiano się ciszy w eterze. W Polsce, po drugiej stronie telefonu, czekali najbliżsi. Z niecierpliwością ustawiłam się w kolejce.

Wcześniej steward zamienił się w "Gwiazdora" i co rusz zanurzał rękę w koszu pod choinką. Ja dostałam długopis. Znaczenie tego podarku poznałam dopiero później...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gniezno: abp Antonio Filipazzi wręczył krzyże misyjne misjonarzom

Nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi poświęcił i wręczył krzyże misyjne księżom, siostrom zakonnym i świeckim, którzy wkrótce wyjadą na misje. Obrzęd miał miejsce pod koniec uroczystej Mszy św. sprawowanej w katedrze gnieźnieńskiej z okazji 1000-lecia koronacji królewskich i odpustu św. Wojciecha - biskupa, misjonarza, głównego Patrona Polski.

„Święty Wojciech był wielkim misjonarzem, który opuścił swoją Ojczyznę, aby nieść Ewangelię na tereny dzisiejszej Polski. Zarówno nasz święty, jak i wy drodzy misjonarze i misjonarki, wypełniacie wielkie zadanie Kościoła - misję. To zadania nie należy jednak tylko do nielicznych, ale powierzone jest przez Chrystusa Pana wszystkim Jego uczniom” - przypomniał nuncjusz apostolski w Polsce, podkreślając potrzebę synodalności, o którą tylekroć prosił papież Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Czym jest Święto Miłosierdzia Bożego?

[ TEMATY ]

miłosierdzie

Boże Miłosierdzie

św. Faustyna Kowalska

Karol Porwich/Niedziela

Święto Miłosierdzia Bożego obchodzone jest w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, zwaną obecnie Niedzielą Miłosierdzia Bożego. Święto to, choć jest jednym z najmłodszych w kalendarzu liturgicznym, ukazuje jedną z najważniejszych prawd chrześcijaństwa. Można powiedzieć, że zostało ustanowione na prośbę samego Jezusa, przekazaną w objawieniach s. Faustynie Kowalskiej.

Wybór pierwszej niedzieli po Wielkanocy nie jest przypadkowy – na ten dzień przypada oktawa Zmartwychwstania Pańskiego, która wieńczy obchody Misterium Paschalnego Chrystusa. Ten okres w liturgii Kościoła ukazuje tajemnicę miłosierdzia Bożego, która najpełniej została objawiona właśnie w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Inaczej mówiąc – nie byłoby dzieła odkupienia, gdyby nie było miłosierdzia Boga.
CZYTAJ DALEJ

Małopolskie: W Ludźmierzu zainaugurowano sezon pasterski; bacowie wyruszają na hale

2025-04-27 18:50

[ TEMATY ]

Ludźmierz

PAP/Grzegorz Momot

W Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala w Ludźmierzu symbolicznie rozpoczęto w niedzielę tegoroczny sezon pasterski. Bacowie i juhasi poświęcili swoje stada, prosząc o Boże błogosławieństwo na nowy sezon wypasu. W najbliższych dniach ze swoimi stadami wyruszą na górskie hale.

Rozpoczęcie sezonu to także początek tradycyjnej produkcji owczych serów: oscypka, bundzu, bryndzy oraz napoju ze zsiadłego owczego mleka – tzw. zyntycy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję