Reklama

Gotowi na Przemienienie

5 sierpnia br. parafia w Cięcinie przeżywać będzie uroczystość konsekracji kościoła pw. Przemienienia Pańskiego. 30 lat wcześniej krakowska Kuria zatwierdziła projekt budowy, choć o nową świątynię parafianie starali się już 146 lat wcześniej...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Dnia 2 lipca przejeżdżał Jaśnie Oświecony Arcyksiążę Albrecht ze swoją żoną Arcyksiężną Hildegardą i dwiema córkami J. O. A. K: Teresą i Matyldą na Węgierskiej Górce stanął. Przyjmowany był w bramie umyślnie dla niego postawionej, gdzie i pleban miejscowy znajdował się na przywitanie swego umiłowanego Kolatora Jego Wysokości Cesarskiej i przedłożył mu prośbę względem wybudowania nowego kościoła parafialnego w Cięcinie.”
Zawierające taką notkę kroniki parafialne z 1862 r. świadczą o tym, że w Cięcinie już w XIX wieku nie wystarczał wiernym stary drewniany kościół z 1542 r., do którego przychodzili się modlić wierni z Brzuśnika, Juszczyny, Bystrej i Wieprza. Los jednak sprawił, że dopiero w latach 70. ubiegłego stulecia parafia w Cięcinie mogła rozpocząć budowę nowej świątyni, którą zlokalizowano na granicy z Węgierską Górką.

Trzy namioty...

Reklama

W kwietniu 1977 r. rozpoczęły się pierwsze ziemne wykopy pod budowę. W szybkim tempie pośród górskiego krajobrazu doliny Soły wyrastać zaczęła konstrukcja trzech namiotów przywołujących tytuł kościoła „Przemienienia Pańskiego”. Najwyższy z nich mierzy 34 m wysokości, pozostałe 30 i 26 m. Dla zobrazowania rozmachu budowy warto dodać, że pochłonęła ona ok. 2100 m3 betonu ok. 200 t stali zbrojeniowej, dzięki czemu powstał kościół o łącznej kubaturze 22.395 m3.
W historię budowy wpisał się także ówczesny metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła. To on w 1978 r. na cztery miesiące przed wyborem na Stolicę Piotrową wmurował kamień węgielny pochodzący z wawelskiego wzgórza...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ludzie jak kamienie

Dzień po wmurowaniu kamienia węgielnego, w czasie odprawianej na placu budowy Mszy św. wierni słuchali słów kard. Karola Wojtyły: „Włożony wysiłek w starania o tę budowę przez tragicznie zmarłego ks. Jana Bryndzę - waszego proboszcza, niech będzie kamieniem węgielnym tego kościoła, któremu na imię Przemienienie Pańskie”. W taki sposób przyszły Papież wspomniał kapłana, który w 1976 r. zginął tragicznie w wypadku samochodowym, wioząc do krakowskiej Kurii plany budowy nowego kościoła... Innym żywym kamieniem budowy świątyni „trzech namiotów” był kolejny proboszcz parafii, ks. Tadeusz Masny. Dzięki jego posłudze parafianie mogli w końcu modlić się w nowej świątyni. Tego budowniczego Bóg także związał na zawsze z parafią w Cięcinie; zmarły nagle w 1991 r., spoczął obok kościoła, który razem z wiernymi budował. Konsekracja przypada w 15. rocznicę jego śmierci...
W historię budowy domu Bożego zawsze wpisują się ludzie. Kapłani i wierni - pracą, ofiarą, życiem i śmiercią...

Renovare ut consecrare

Konsekracja kościoła Przemienienia Pańskiego w Cięcinie jest zwieńczeniem długiej, liczącej 146 lat historii. Do tego momentu obecny proboszcz parafii, ks. dziekan Stanisław Bogacz wraz z wiernymi przygotowywał świątynię od 14 lat swej posługi w Cięcinie. Stacje drogi krzyżowej, witraże w nawach bocznych, nagłośnienie - to wszystko sukcesywnie przybywało w kościele „trzech namiotów”. Na Jubileusz 2000 r. zbudowano okazałe, 34-głosowe organy, a w miesiąc przed odpustem świątynia otrzymała nowy wystrój wnętrza - nowo zaaranżowane prezbiterium. Praca wykonana przez artystów z Tarnowa, to scena Przemienienia Chrystusa. Na tle wielobarwnej mozaiki umieszczono drewniane polichromowane rzeźby bohaterów tego wydarzenia. Całości dopełnia nowa mensa ołtarza i dwie nowe ambonki.
Jest oczywistym fakt, że odnowienia i przygotowania do konsekracji domaga się także duch wspólnoty parafialnej. O to także zadbali duszpasterze cięcińskiej parafii. By konsekrować kościół potrzeba upiększyć nie tylko jego wnętrze, ale także wnętrze każdego parafianina. By ponad sto lat oczekiwań na nową świątynię i kilkadziesiąt lat jej istnienia wydało prawdziwe owoce przemienienia. Tak, jak głosi tytuł nowego kościoła w parafii Cięcina...

Ks. dziekan Stanisław Bogacz, od 14 lat proboszcz parafii w Cięcinie:

Kwestia tej konsekracji od samego początku leżała mi na sercu. Żeby to uczynić, trzeba było zarówno świątynię, jak i wspólnotę parafii przygotować. Jeśli chodzi o kościół, to od szeregu lat staramy się go upiększyć, wypełnić tym, co w świątyni być powinno. Ostatnim aktem tego przygotowania była przebudowa prezbiterium i przemalowanie kościoła. Z kolei duchowemu przygotowaniu parafian ma służyć wprowadzone już wcześniej nabożeństwo do Przemienienia Pańskiego oraz co roku przed odpustem odprawiane triduum. Bezpośrednim przygotowaniem do konsekracji były misje święte, które przeżywaliśmy w tygodniu po oktawie Bożego Ciała. Można powiedzieć, że wszystko jest gotowe... (PB)

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chrystus dał nam nieskończenie więcej niż myślimy

2024-10-16 10:11

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 17, 7-10.

Wtorek, 12 listopada. Wspomnienie św. Jozafata, biskupa i męczennika
CZYTAJ DALEJ

Bracia Międzyrzeccy

[ TEMATY ]

święci

Albertus teolog/pl.wikipedia.org

Śmierć Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna, pierwszych męczenników Polski obraz umieszczony w kościele opactwa Kamedułów w Bieniszewie

Śmierć Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna, pierwszych męczenników Polski obraz umieszczony w kościele opactwa Kamedułów w Bieniszewie

Bracia Międzyrzeccy żyli, pracowali i głosili słowo Boże na ziemiach, które geograficznie usytuowane są w Europie, lecz o określeniu Świętych mianem Europejczyków decyduje w równej mierze ich szczególna postawa.

Synowie możnych rodów - Benedykt urodzony w Benewencie, Jan z Wenecji i towarzyszący im Barnaba- na zaproszenie księcia Bolesława Chrobrego wyruszyli z pustelni św. Romualda w Pereum do odległego i nieznanego im kraju. "Odbywszy więc długą drogę przez Alpy [...] weszli do kraju Polan, gdzie mówiono nieznanym językiem [...] i zastali księcia, imieniem Bolesław [...]. I we wszystkim tenże Bolesław okazując im łaskawość, w zacisznej pustelni z wielką gotowością zbudował im miejsce, które sami sobie obrali [...] i dostarczał im środków niezbędnych do życia". Podróż mnichów, po której osiedli w pustelni niedaleko ujścia Obry do Warty, według dziejopisarza św. Brunona z Kwerfurtu, przygotował sam cesarz Otton III. Do przybyszów z Włoch dołączyli wkrótce nowicjusze Izaak i Mateusz z możnego chrześcijańskiego już rodu Polan oraz Krystyn - chłopiec z pobliskiej wsi usługujący pustelnikom. W swym eremie Bracia przygotowywali się do pracy misyjnej na ziemiach polskich. W nocy z 10 na 11 listopada 1003 roku zostali napadnięci i wymordowani. Mordercy spodziewali się obfitych łupów, których w pustelni nie było. Po złapaniu, osądzeni i skazani zbójcy, opowiedzieli przed egzekucją, że ich ofiary umarły śmiercią męczeńską, z modlitwą na ustach, także Krystyn, który bronił pustelni i poległ w walce. Swoje życie ocalił Barnaba, który był wtedy w drodze do Rzymu. Wkrótce papież Jan XVIII zaliczył Braci w poczet świętych. Europejskość męczenników, którzy zginęli według wszelkich przypuszczeń w eremie niedaleko wsi Święty Wojciech pod Międzyrzeczem, ma kilka wymiarów. Najbardziej oczywisty jest fakt geograficznego usytuowania w konkretnej przestrzeni, którą z jednej strony otwiera pustelnia kamedułów we włoskim Pereum, z drugiej natomiast zamykają ziemie "między rzekami", czyli okolice Międzyrzecza, w kraju Bolesława Chrobrego. Stąd mieli wyruszyć z misją głoszenia chrześcijaństwa w najbardziej odległych zakątkach państwa Polan, kontynuując dzieło ewangelizacyjne rozpoczęte przez św. Wojciecha.
CZYTAJ DALEJ

W niedzielę Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych

2024-11-13 11:35

[ TEMATY ]

MIVA Polska

Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych

Krajowe Duszpasterstwo Kierowców

Adobe Stock

Wypadek drogowy

Wypadek drogowy

W niedzielę 17 listopada obchodzony będzie Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych. - W tym dniu pamiętamy i modlimy się za tych, którzy stracili życie na drogach oraz tych wszystkich, którzy zostali dotknięci tragedią wypadków, a więc bliskich i rodziny zmarłych oraz tych, którzy przeżyli wypadki i noszą duchowe i cielesne zranienia. Jest to także szczególna okazja, by okazać wdzięczność i życzliwość wobec wszystkich, którzy ratują życie na drogach - podkreśla ks. Marian Midura, krajowy duszpasterz kierowców.

Co roku na drogach świata ginie ponad 1,4 mln osób, a wielokrotnie więcej odnosi rany. Wielu pozostaje na trwale osobami z niepełnosprawnością. Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), przeciętnie codziennie ginie blisko 4000 osób na drogach świata, ogromny procent wśród nich to ludzie młodzi.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję