Zaraz po porannej, niedzielnej Mszy św. 22 stycznia wyruszyliśmy w dziesięciogodzinną podróż do domu wypoczynkowego prowadzonego przez Siostry Józefitki w zimowej stolicy Polski. Zostaliśmy tam bardzo miło przyjęci. Każdy kolejny dzień zaczynaliśmy Mszą św. (wszyscy angażowali się w przygotowanie liturgii) i śniadaniem. Potem wyruszaliśmy na spacer w góry (odwiedziliśmy Dolinę Kościeliską, Gubałówkę, Gęsią Szyję oraz Dolinę Strążyską). Odurzeni świeżym, górskim powietrzem bawiliśmy się wybornie, niejednokrotnie lądując w grubej warstwie śnieżnego puchu.
Następnym punktem programu każdego dnia była nauka jazdy na nartach. Pod troskliwym okiem mistrzyni kraju w biegach narciarskich, Anny Pitoń, poznawaliśmy tajniki tego sportu. Później, wyszalawszy się na stoku, wracaliśmy na przygotowaną przez siostry obiadokolację, po której nadchodził czas na rozrywkę. Oddawaliśmy się takim przyjemnościom, jak gra w szachy, oglądanie filmów, gry towarzyskie, żarty i dyskusje. Na zakończenie dnia, ok. 20.00, gromadziliśmy się w kaplicy na wspólnej modlitwie różańcowej.
Wydarzeniem, które będziemy zapewne najdłużej wspominać, była wizyta na Wielkiej Krokwi podczas kwalifikacji do konkursu Pucharu Świata w Skokach Narciarskich. Pojawiliśmy się tam dwie i pół godziny przed konkursem, więc mieliśmy doskonałe miejsca. Nasza grupa wyróżniała się spośród innych zaangażowaniem w dopingowanie polskich reprezentantów. Bez przerwy śpiewaliśmy, wznosiliśmy okrzyki, a nawet tańczyliśmy. Zachowanie to wynikało z niekłamanej miłości do sportu, ale również z niskiej temperatury, zmuszającej nas do ciągłej aktywności.
Z dnia na dzień czyniliśmy większe postępy zarówno w dostrzeganiu Boga w otaczającym nas świecie (dzięki kazaniom i postawie Księdza Irka), jak i w jeździe na nartach. Często rozmawialiśmy z naszym duszpasterzem na takie tematy, jak: historia Kościoła, czystość, liturgia oraz wiele innych. Dzięki tym konwersacjom zapoznaliśmy się ze stanowiskiem Kościoła w nurtujących nas sprawach. Niemałe znaczenie dla dobrej organizacji wyjazdu miało zaangażowanie i poświęcenie p. Grażynki. Dzięki niej sprawnie przygotowywaliśmy posiłki i realizowaliśmy zamierzenia każdego dnia.
Już w drodze powrotnej wszyscy uczestnicy dziękowali za fantastyczny czas spędzony w Zakopanem. Żywimy nadzieję, że w przyszłym roku będziemy mieli okazję przeżyć kolejne wspaniałe chwile u podnóża Tatr.
Pomóż w rozwoju naszego portalu