Nasz team tworzą: Przemek, Krzysiek, Łukasz i ja, wszyscy „oddelegowani” z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Sanoku. Mamy bonus, ponieważ przewodnikiem całej 15-osobwej grupy jest o. Jacek Wójtowicz OFMConv, nasz człowiek z Sanoka. Dokąd jedziemy? Wiadomo - do Kolonii, na XX Światowe Dni Młodzieży. Spotkanie będzie się odbywać w dniach 15-21 sierpnia, a jego hasło brzmi: Przybyliśmy oddać Mu pokłon. Ma w nim wziąć udział prawie milion młodych ludzi z całego świata, w tym 20 tys. z Polski.
Jest 15 sierpnia, jedziemy do Pieńska, małego miasta przy granicy polsko-niemieckiej. Tam, dzięki gościnności miejscowych franciszkanów, odpoczywamy po męczącej podróży. Następnego dnia wcześnie rano wyjeżdżamy do Ludwigshafen. Tam do 15 sierpnia będziemy uczestniczyć w diecezjalnym etapie dni młodych.
Po przybyciu do Ludwigshafen witają nas gospodarze. Nietrudno zgadnąć kto… Jak wszędzie, tak i tu gościnnie przyjmują nas franciszkanie, a konkretnie o. Piotr Kotwica OFMConv, który kilka lat temu pracował w Sanoku. Przydzielają nas do rodzin, u których spędzimy najbliższe pięć dni. W Ludwigshafen mieszkamy razem z grupą młodzieży włoskiej. Wspólnie modlimy się, uczestniczymy w Mszach św., spotykamy się i śpiewamy. Oczywiście, wymieniamy też adresy, kontakty, numery telefonów, obiecujemy wysyłać sms. Razem chodzimy do miejscowych galerii, zwiedzamy zabytki, wyjeżdżamy poza miasto.
W ostatnim dniu diecezjalnego etapu spotkania odbywa się międzynarodowe grilowanie przy muzyce. Na drugi dzień żegnamy się z gospodarzami i z Włochami, wręczamy im pamiątki. Jedziemy do Speer, stolicy diecezji, tam modlimy się na Mszy św. kończącej spotkania w diecezjach.
Jedziemy do Kolonii, a konkretnie do miejsca, gdzie mieliśmy być zakwaterowani, czyli do Greevenbroich. Do Kolonii stąd jest 30 kilometrów. Tutaj powtórka: zakwaterowanie po raz drugi u bardzo gościnnych rodzin.
Następnego dnia udajemy się do Rommerskirchen, gdzie znajduje się kościół, do którego zostaliśmy przydzieleni. Tutaj przyjeżdżają także inni Polacy z okolicznych miejscowości. Tu uczestniczymy we Mszy św. rozpoczynającej spotkanie w diecezji kolońskiej. Potem wędrujemy do Kolonii, na ceremonię otwarcia XX ŚDM. Wchodzimy na słynny, gigantyczny stadion piłkarski FC Koln. Ceremonii przewodniczy kard. Joachim Meisner. Oprócz Kolonii, ceremonia otwarcia odbywa się jeszcze w Bonn i Düsseldorfie.
17 sierpnia, po porannej modlitwie w kościele w Rommerskirchen, słuchamy katechezy, którą wygłosił abp Tadeusz Kondrusiewicz z Moskwy. Po niej bierzemy udział we Mszy św.
18 sierpnia to kolejna ciekawa katecheza, tym razem abp. Stanisława Nowaka z Częstochowy. Po katechezie udajemy się do Kolonii, nad Ren, gdzie ma przepływać statkiem Ojciec Święty Benedykt XVI. Przez tłum przechodzi pomruk: jest! Uśmiecha się i pozdrawia nas. Przemawia do nas i zachęca do bardziej radykalnego pójścia za Chrystusem. Oklaskami przerywamy jego słowa. Wszyscy są wzruszeni. Po przemówieniu Ojciec Święty wysiada z barki, którą przypłynął i przejeżdża samochodem ulicami miasta. W katedrze składa hołd Trzej Mędrcom przy ich relikwiach.
19 sierpnia, tak jak każdego dnia, udajemy się znów do Kolonii. Tam uczestniczymy w pielgrzymce do katedry, by pomodlić się przy relikwiach Trzech Mędrców. Po powrocie do Greevenbroich bierzemy udział we Mszy św., której przewodniczy o. Jacek. Po Eucharystii modlimy się na Drodze Krzyżowej.
Nadchodzi sobota, 20 sierpnia. Dziękujemy rodzinom za miłe przyjęcie, czeka nas kolejna podróż do Rommerskirchen. Tam ostatnia Msza św. kończąca spotkanie w parafii. Po niej wyjazd na Marienfeld, Pole Maryi, gdzie czekamy na przyjazd Ojca Świętego. Jest! O godz. 20.30 Benedykt XVI rozpoczyna czuwanie modlitewne. Na zakończenie Papież życzy nam miłego odpoczynku „w hotelu wielogwiazdkowym”, ponieważ udajemy się na spoczynek do apartamentu pod gołym niebem i tysiącem gwiazd.
W niedzielę 21 sierpnia, o godz. 8.00 modlimy się jutrznią, a po niej o 10.00 bierzemy udział we Mszy św. podsumowującej całe spotkanie. Przewodniczy jej Ojciec Święty. To ogromne przeżycie.
Teraz, po powrocie do domu, kiedy przypominam sobie to wszystko, w czym brałem udział, zaczynam tak naprawdę przeżywać to spotkanie.
Piotr Hryma ma 18 lat, mieszka w Sanoku. Jest uczniem III klasy Liceum Ogólnokształcącego w Miejscu Piastowym k. Sanoka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu