Czytając „Dzienniczek”
Reklama
W swoim Dzienniczku s. Faustyna Kowalska zapisała pewnego dnia: „Dziś dał mi Pan poznać w duchu klasztor Miłosierdzia Bożego; widziałam w nim wielkiego ducha, ale wszystko ubogie i bardzo skromne. O mój Jezu, dajesz mi duchowo obcować z tymi duszami, a może stopa moja tam nie stanie, ale nich Imię Twoje będzie błogosławione i niech się stanie to, coś zamierzył (892)”.
Gdzie indziej czytamy w Dzienniczku: „Jezu mój, jak się niezmiernie cieszę z tego, żeś mi dał zapewnienie, że Zgromadzenie to będzie. Już nie mam żadnej wątpliwości, ani cienia, i widzę, jak wielką ono odda chwałę Bogu, będzie odbiciem tego największego przymiotu, który jest w Bogu, to jest miłosierdzie Boże. Nieustannie wypraszać będą dla siebie i świata całego miłosierdzie Boże, a wszelki uczynek miłosierdzia wypływać będzie z miłości Bożej, którą to miłością przepełnione będą. Ten wielki przymiot Boży będą się starały przyswoić sobie i nim żyć i starać się, by inni go poznali i ufali dobroci Bożej. Zgromadzenie to, Miłosierdzia Bożego, będzie w Kościele Bożym, jako ul we wspaniałym ogrodzie, ukryte, ciche, Siostry, jako pszczółki będą, aby miodem karmić dusze bliźnich, a wosk ma płynąć na cześć Boga”.
Wymodlone i widziane oczyma duszy przez św. Faustynę Zgromadzenie istnieje już od 4 lat, a dom swój posiada w Rybnie - w diecezji łowickiej. Jest ono odpowiedzią na skierowane do św. s. Faustyny Kowalskiej żądanie Pana Jezusa, dotyczące utworzenia zgromadzenia zakonnego o charakterze klauzurowym, w celu wypraszania Bożego miłosierdzia dla świata, ze szczególnym uwzględnieniem kapłanów i osób zakonnych. Wszystko, co dotyczy celu, zadań, sposobu życia, stroju itp. zawarła s. Faustyna w swoim Dzienniczku, w akapitach oznaczonych numerami: 429, 435, 438-39, 531-39, 542-58, 563, 565, 567-68, 570, 572, 625, 664, 892, 1013, 1154 i 1155.
O tym, jak doszło do postania Wspólnoty Sióstr Służebnic Bożego Miłosierdzia, opowiedziała Niedzieli Łowickiej przełożona generalna zgromadzenia - s. Gertruda Krzemieniecka.
„Dzienniczek znamy od 25 lat, każda z nas czytywała go od wczesnej młodości, każda chciała trafić do klauzurowej wspólnoty: ja z Gdańska, s. Jana z Warszawy i s. Scholastyka z Sieradza - wspomina s. Gertruda. Już kilkanaście lat temu wszystkie stwierdziłyśmy, że takie jest nasze powołanie. I okazało się, że wspólnoty, opisywanej przez s. Faustynę, nie ma! Zaczęłyśmy więc szukać czegoś, co jest bliskie jego charyzmatowi. I znalazłyśmy wspólnotę czynną ks. Sopoćko. Przełożeni przyjęli nas, wiedząc, że w przyszłości odejdziemy do wspólnoty klauzurowej - tak jak jest napisane w Dzienniczku. Każda z nas była po kilkanaście lat w tym Zgromadzeniu. Pan Bóg tak to ułożył, że przez 2 i pół roku byłyśmy w tej Wspólnocie razem i to był nasz okres próbny. Byli też kierownicy duchowi, którzy nas prowadzili i doszli do wniosku, że trzeba nas oddzielić”.
Decyzja o oddzieleniu Wspólnoty Sióstr Służebnic Bożego Miłosierdzia od Zgromadzenia Czynnego Sióstr Jezusa Miłosiernego zapadła w 2000 r., po wcześniejszym otrzymaniu pozwoleń kierowników duchownych i odpowiednich władz kościelnych, i pod prawną opieką ks. prof. Franiciszka Bogdana. Dla pełniejszej realizacji powołania jest to zgromadzenie klauzurowe.
Trochę historii
Za początek swego istnienia Wspólnota Sióstr Służebnic Bożego Miłosierdzia przyjmuje dzień 29 września 2001 r., w którym bp Alojzy Orszulik przyjął siostry do diecezji łowickiej i udzielił im pozwolenia na utworzenie pierwszego domu Wspólnoty w Rybnie k. Sochaczewa. Oficjalnego pozwolenia na utworzenie Wspólnoty Klauzurowej w Rybnie pierwszy Biskup Łowicki udzielił na piśmie 6 listopada 2001 r., a dekretem z dnia 4 stycznia 2002 r. zezwolił na pierwszą kaplicę Wspólnoty.
Już wiosną 2002 r. zgłosiły się pierwsze kandydatki, zainteresowane życiem i charyzmatem tego Zgromadzenia. W wyniku tego 5 października 2002 r. zainaugurowany został nowicjat Wspólnoty.
Dekretem z 31 grudnia 2002 r. bp Orszulik erygował Wspólnotę jako Publiczne Stowarzyszenie Wiernych pod nazwą Wspólnota Sióstr Służebnic Bożego Miłosierdzia i zatwierdził Statut Wspólnoty. 26 maja 2003 r. rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Wspólnota otrzymała osobowość prawną.
8 lipca 2003 r. bp Alojzy Orszulik zatwierdził dekretem władze Wspólnoty. Pierwszą przełożoną generalną została s. Gertruda Krzemieniecka. 6 sierpnia 2003 r. Ksiądz Biskup poświęcił dla Wspólnoty nowe habity, biało-czerwone, i dokonał uroczystych obłóczyn.
Inne ważne daty w konstytuowaniu się Wspólnoty Sióstr Służebnic Bożego Miłosierdzia to 20 października 2003 r., kiedy to bp Orszulik kreślił w swoim piśmie sytuacje, w których siostry mogą opuścić teren klauzury ścisłej. 24 stycznia 2004 r. Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia przekazało w darze nowej Wspólnocie relikwie św. s. Faustyny. W piśmie z dnia 25 czerwca 2004 r. Ojciec Święty Jan Paweł II przekazał Wspólnocie swoje apostolskie błogosławieństwo na wierność charyzmatowi zakonnemu.
„Ruszyłyśmy donikąd...”
Historia powstawania Wspólnoty Sióstr Służebnic Bożego Miłosierdzia to jednak nie tylko wymienione wyżej daty i wydarzenia. Trzeba podkreślić, że wszystko, co udało się osiągnąć, to efekt wielkiej cierpliwości i ufności w miłosierdzie Boże. S. Gertruda przyznaje: „Nasza Wspólnota powstała i ruszyła donikąd, w zaufaniu we wsparcie i opiekę Pana Boga, Kościoła i dobrych ludzi. Tego żądał Jezus Chrystus od Faustyny. «Jak ufność będzie wielka, tak hojność bez miary». Dlatego ruszałyśmy donikąd. I okazało się, że Pan Bóg kieruje swoimi sprawami...”.
O kolejnych etapach tego Bożego kierownictwa i ufnego poszukiwania przez 3 siostry Bożego Miłosierdzia, które ostatecznie doprowadziło je do Rybna, napiszemy w następnym numerze Niedzieli Łowickiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu