Reklama

Wydarzenia z diecezji

Św. Tereska, szkaplerz i… płatki róż

16 lipca plac przed sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach „zakwitł” tysiącami róż. Przynieśli je pielgrzymi przybyli z całej Polski, by modlić się przy relikwiach św. Tereski od Dzieciątka Jezus, które dzień wcześniej przybyły do sanktuarium. Pielgrzymi przybyli także, by wziąć udział w odpuście Matki Bożej Szkaplerznej i uczcić jubileusz 400-lecia klasztoru Ojców Karmelitów i sanktuarium Matki Bożej Bolesnej.

Niedziela płocka 35/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Relikwie przybyły do sanktuarium w piątek 15 lipca o godz. 17.00. Po Mszy św. i Nowennie do Matki Bożej Bolesnej wierni mogli adorować relikwie aż do godz. 20.00, kiedy to przy nowych plenerowych stacjach, stanowiących dar na jubileusz 400-lecia sanktuarium, została odprawiona Droga Krzyżowa. Po Apelu Jasnogórskim i Mszy św. sprawowanej przez kapłanów z dekanatu Dobrzyń n. Drwęcą, na terenie którego leży oborskie sanktuarium, rozpoczęło się całonocne różańcowe czuwanie przy relikwiach, z Mszą św. o północy celebrowaną przez ojców karmelitów i adoracją Najświętszego Sakramentu, zakończone błogosławieństwem i odśpiewaniem Godzinek ku czci Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
W sobotę, dzień wspomnienia Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel, od rana relikwie wystawione zostały do publicznej czci przy ołtarzu polowym. Tam też została odprawiona pierwsza Msza św., zakończona obrzędem poświęcenia płatków róż. Jest to obrzęd specyficzny dla „odwiedzin” relikwii św. Tereski: ona przecież od dzieciństwa lubiła obsypywać krzyż Jezusa świeżymi płatkami róż, dlatego z krzyżem i różami przedstawiana jest na obrazach. Róże są też znakiem łask wypraszanych za pośrednictwem św. Tereski, która przed swoją śmiercią powiedziała: „Chcę, przebywając w niebie, czynić dobro na ziemi. Po śmierci spuszczę na nią deszcz róż”.
Głównej Mszy św. o godz. 12.00 przewodniczył i homilię wygłosił prowincjał zakonu karmelitańskiego w Polsce o. Dariusz Borek. Powiedział w niej m.in.: „Dzisiaj do ołtarza Chrystusowego przyprowadziły nas dwie niewiasty: jedną jest Maryja, Orędowniczka szkaplerza świętego, drugą niewiastą jest siostra karmelitanka, Teresa od Dzieciątka Jezus. Zadajmy sobie pytanie: czego możemy, a nawet powinniśmy nauczyć się od tych dwóch, jakże świętych, niewiast? Po ludzku sądząc, jeżeli przypatrzymy się Maryi i s. Teresie, możemy powiedzieć, że z punktu widzenia materialnego niewiele po sobie zostawiły. Nie były wielkimi budowniczymi, nie zbudowały wielkich świątyń, pałaców, które dzisiaj moglibyśmy podziwiać, a jednak ich obecność w naszym życiu jest ważna, jest cenna. One wciąż pomimo upływu czasu są obecne w naszym życiu. Dlaczego? Jaki sens ma wciąż przypatrywanie się właśnie tym dwóm postaciom? Odpowiedź na to pytanie znajdujemy w Piśmie Świętym. Sądzę, że zarówno Maryja, jak i s. Teresa w swoim życiu wiernie wypełniły to, co kiedyś św. Paweł Apostoł zapisał na kartach Listu do Koryntian w Hymnie o miłości, mówiąc: „Gdybym mówił językami narodów, a miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał, gdybym całą swoją majętność rozdał na jałmużnę, a ciało wydał na spalenie, a miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał. Tak więc trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, a miłość z tych trzech jest największa” (por. 1 Kor 13, 1-13). Sądzę, że właśnie w życiu Maryi i w życiu s. Teresy możemy odkryć tę prawdę, że w życiu kierowały się tylko i wyłącznie miłością do Boga i miłością do drugiego człowieka. (…) Wpatrując się dzisiaj w te dwie święte niewiasty, zadajmy sobie pytanie, czy i my w naszym codziennym życiu staramy się pełnić wszystko to, co robimy, właśnie z miłości do Boga?”.
Na zakończenie Mszy św. Ojciec Prowincjał poświęcił przyniesione przez wiernych kwiaty, ze szczytu zaś ołtarza polowego na zgromadzonych wiernych posypały się płatki róż. Wizyta relikwii św. Teresy od Dzieciątka Jezus zakończyła się po odmówieniu Koronki do Miłosierdzia Bożego. Przybyli wierni mieli także możliwość przyjęcia szkaplerza świętego.
Św. Teresa od Dzieciątka Jezus, mimo że nie wychodziła zza murów klasztoru, pragnęła być misjonarką i nawracać ludzi do Boga. Jej marzenia się spełniły: jest patronką misji katolickich, a od 11 lat jej relikwie podróżują po całym świecie. Od 1994 r. aż do roku obecnego nawiedziły 35 krajów świata. Uroczysta inauguracja peregrynacji w Polsce miała miejsce 1 maja w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie Łagiewnikach. W Polsce relikwie św. Teresy będą przebywać do 14 sierpnia. Później odwiedzą Seszele, Nową Zelandię i Portugalię.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg jest miłosierny dla Ciebie!

2024-10-16 09:35

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

BP KEP

Rozważania do Ewangelii Łk 15, 1-10.

Czwartek, 7 listopada
CZYTAJ DALEJ

Psycholog: adopcja błogosławieństwem dla dzieci, którymi m.in. nie zaopiekowali się naturalni rodzice

2024-11-07 16:51

[ TEMATY ]

adopcja

Radom

psycholog

fotolia.com

- Dzięki adopcji dzieci mogą znaleźć się w kochającej rodzinie - powiedziała Monika Dudek, która jest psychologiem w Katolickim Ośrodku Adopcyjnym w Radomiu, działającym przy Caritas Diecezji Radomskiej. 9 listopada będziemy obchodzić Światowy Dzień Adopcji, którego celem jest popularyzacja adopcji w społeczeństwie oraz uświadomienie, jak ważną rolę spełniają rodziny adopcyjne.

Zdaniem Moniki Dudek trzeba wykorzystać każdą okazję do tego, aby przypominać o adopcji, że są dzieci, które czekają na to, że ktoś je pokocha. Mówi, że adopcja jest w pewnym sensie błogosławieństwem dla dzieci, którymi nie zaopiekowali się naturalni rodzice lub, które zostały dotknięte nieszczęściem utraty rodziców. - Dzięki adopcji dzieci mogą znaleźć się w kochającej rodzinie, znaleźć dom i ciepło. W tym okresie warto podkreślić, jak ważną rolę odgrywa rodzina adopcyjna, jak ważna jest adopcja i jednocześnie podziękować właśnie tym rodzinom adopcyjnym za ich miłość, wytrwałość, zaangażowanie, otwarte serca, jakie wkładają w proces wychowywania dzieci - podkreśliła.
CZYTAJ DALEJ

Abp Gudziak: naszą największą nadzieją jest obrona godności

2024-11-07 18:20

[ TEMATY ]

Ukraina

godność

rosyjska agresja na Ukrainę

Vatican Media

Abp Borys Gudziak

Abp Borys Gudziak

„W naszej historii doświadczyliśmy wielu traum, a Kościół zawsze był przestrzenią pomocy i miejscem odrodzenia” – mówi w rozmowie z watykańskimi mediami arcybiskup Filadelfii Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, który od początku rosyjskiej inwazji, już 11 razy odwiedził Ukrainę.

„Kiedy żyje się w trudnych warunkach, nadzieja jest bardzo ważna” - mówi abp Borys Gudziak, arcybiskup metropolita Filadelfii. W rozmowie z watykańskimi mediami opowiada o tym, jak Kościół ukraiński, pomimo całego horroru wojny, pomaga ludziom pielęgnować cnotę nadziei. „Nasza nadzieja nie jest nadzieją na sukces lub zwycięstwo, ponieważ nie możemy ich zagwarantować. Nie jest też optymizmem. Optymizm mówi, że wszystko będzie dobrze. Być może tak, życzymy sobie tego. Ale nadzieja oznacza: zachowam swoją godność, pomimo trudności lub porażek, ponieważ główną porażką w naszym życiu jest śmierć” – wyjaśnia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję