Rodzicielski przykład dobra
Rodzice, którzy dali życie dzieciom są ich pierwszymi nauczycielami. „Wypełniają tę odpowiedzialność najpierw przez założenie ogniska rodzinnego, w którym panuje czułość, przebaczenie, szacunek, wierność i bezinteresowna służba. Dom rodzinny jest właściwym miejscem kształtowania cnót. Wychowanie to wymaga nauczenia się wyrzeczenia, zdrowego osądu, panowania nad sobą, które są podstawą wszelkiej prawdziwej wolności. Rodzice powinni uczyć dzieci podporządkowywać «wymiary materialne i instynktowne... wymiarom wewnętrznym i duchowym». Na rodzicach spoczywa poważna odpowiedzialność za dawanie dobrego przykładu swoim dzieciom” (KKK 2223). Rodzice zatem zapewniają dzieciom byt materialny i duchowy oraz przygotowują ich do życia w społeczeństwie. W wypełnianiu tych zadań wspierani są przez szkołę i Kościół. Dlatego współpraca rodziców z nauczycielami i katechetami sprzyja wszechstronnemu rozwojowi uczniów.
Nauczycielska troska o rozwój ucznia
Reklama
Nauczyciele przekazują wiedzę, wymagają i oceniają, a także zachęcają wychowanków do aktywnego działania, troszczą się o ich rozwój fizyczny, kulturalny, przygotowują do wypełniania obowiązków zawodowych oraz kształtują postawy społeczne. Pracując z uczniami poznają ich i informują rodziców o osiągnięciach ich pociech, pochylają się także nad problemami, a omawiając je z rodzicami, poszukują najlepszych możliwości zaradzenia im. Pamiętając, że o powodzeniu szkolnym ucznia decyduje w dużym stopniu harmonijne współdziałanie z rodzicami, starają się poznać oczekiwania i potrzeby zarówno uczniów, jak i rodziców. Nauczyciele są także odpowiedzialni za powierzonych sobie uczniów, towarzyszą im w procesie wychowawczym, służą radą i pomocą, ale również ostrzegają i napominają. W procesie tym kierują się wartościami zgodnymi z przekonaniami panującymi w rodzinach uczniów i akceptowanymi przez rodziców.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Życie duchem Chrystusa
„Swoim dzieciom obowiązany jest Kościół jako Matka dawać takie wychowanie, dzięki któremu całe ich życie byłoby przepojone duchem Chrystusowym, równocześnie zaś udzielać swej pomocy wszystkim ludziom do zdobywania pełnej doskonałości ludzkiej osoby, dla dobra również ziemskiej społeczności i w budowaniu świata bardziej ludzkiego” (Deklaracja o wychowaniu chrześcijańskim). Ten szczególny program realizują katecheci. Oni bowiem, na mocy misji kanonicznej, nie tylko uczą lecz także głoszą Ewangelię, przygotowują uczniów do pełnego uczestnictwa w Liturgii oraz zapraszają do działalności apostolskiej. Dlatego istotne jest, aby byli odpowiednio wykształceni, a przede wszystkim, swoim życiem i pracą dawali świadectwo przynależności do Chrystusa. Katecheci wypełniają obowiązek wychowawczy Kościoła, który pragnie doprowadzić wszystkich wierzących do zbawienia.
Rodzice, nauczyciele i katecheci zaangażowani w wychowanie młodego pokolenia pragną jego dobra. W szkole jednak spotykają się ludzie o różnych przekonaniach, zachowaniach, temperamentach, żyjący w różnych środowiskach. Ta różnorodność budzi nadzieje, a jednocześnie obawy. Jakie przemyślenia towarzyszą im u progu nowego roku szkolnego?
Niech szkoła będzie fajna
Reklama
„Wakacje mijają za szybko - mówi Aleksandra, uczennica I klasy gimnazjum. I choć nie chcę jeszcze myśleć o szkole, to jednak zastanawiam się czasem jak to będzie. Będę chodziła do I klasy gimnazjum, i wszystko będzie nowe: szkoła, nauczyciele, przedmioty. Mam nadzieję, że moja klasa będzie zgrana i znajdę fajne koleżanki. Chciałabym też mieć dobrych nauczycieli, to znaczy ciekawie prowadzących lekcje, opanowanych, cierpliwie tłumaczących i odpowiadających na nasze pytania. Oni przekazują nam wiedzę, ale ja patrzę też jakimi są ludźmi i jak się zachowują w różnych sytuacjach. I jeszcze jedno - dodaje uśmiechając się Ola - mam nadzieję, że będziemy często jeździć na wycieczki, także na basen, ponieważ bardzo lubię pływać. Już czekam na klasowe wyjazdy, w czasie których zbieram minerały powiększając swoją kolekcję”.
Trudna walka ze złem
Reklama
„Rozpoczęcie każdego roku szkolnego - dzielą się swym doświadczeniem Lucyna i Marek, rodzice 13-letniej Aleksandry - przeżywamy wraz z córką. Rodzice bowiem wraz z nauczycielami tworzą atmosferę szkoły, a to jest bardzo ważne. W gimnazjum dzieci zdobywają wiedzę, a także kształtują swoją osobowość, dojrzewają i wchodzą w wiek młodzieńczy. Dlatego u progu nowego roku szkolnego stajemy z nadzieją, że Ola spotka na swej szkolnej drodze nauczycieli, którzy potrafią trafić do uczniów, rozbudzić w nich tęsknotę za wiedzą, a osobistym przykładem ukażą wartość dobra i prawdy. Istotne jest także indywidualne podejście do ucznia oraz wypracowanie takiego stylu, że uczniowie nie boją się pytać nauczyciela i przyjść do niego z trudnościami. W dużej mierze zależy to jednak od liczby uczniów w klasie. Trudno nie wspomnieć, że nowa szkoła to także obawy. Wiele mówi się o fali, przemocy czy narkotykach w szkole. Jednak w naszym gimnazjum nie słyszeliśmy o takich przypadkach. Jako ten, który utrzymuje rodzinę - mówi Marek - chciałbym zwrócić uwagę, że rodzice bywają często zapracowani, gonią za pieniędzmi, by dzieciom żyło się łatwiej. Dlatego zbyt mało czasu spędzają z dziećmi. Tę lukę wypełnia telewizja, programy typu Big Brother czy Bar. Zaobserwowane na ekranie zachowania uczniowie przenoszą do szkoły. Traktują ją jak show - kto nie jest na topie, odpada. My także byliśmy dziećmi, mam 3 starszych braci - dodaje Lucyna - w dzieciństwie także kłóciliśmy się i dokuczaliśmy sobie. Jednak w naszych braterskich potyczkach nie było tyle podstępu czy intryg, jakichś psychologicznych gierek. To nas niepokoi tym bardziej, że Ola jest delikatna i wrażliwa”.
Trudność wychowawcze
Trudności w wykonywaniu swojego zawodu nie ukrywają także nauczyciele, którzy podczas przerw w pokojach nauczycielskich spontanicznie dyskutują nad skutecznymi sposobami pokonywania problemów. Jak wypowiada się jedna z nauczycielek podczęstochowskiej szkoły podstawowej „Współczesny pedagog znacznie częściej napotyka na trudności wychowawcze a niżeli związane z przekazem wiedzy. Przez to praca nauczyciela staje się coraz trudniejsza. Uczniowie nie reagują na polecenia nauczyciela, są nadpobudliwi i często wulgarni. Kiedy dochodzi do spotkania z rodzicami corza częściej padają słowa «Ja też nie daję sobie rady, jak ja mam na niego wpłynąć» itp. W ubiegłym roku zorganizowałam spotkanie dzieci z psychologiem, który mówił m.in. o zachowaniu w gronie rówieśników, asertywności. Jedno nie ulega wątpliwości - nasi uczniowie coraz bardziej potrzebują regularnej pomocy psychologa”.
Modlitwą przezwyciężać problemy
U progu nowego roku szkolnego warto pamiętać, że modlitwa jest siłą, która potrafi odmienić świat i człowieka. Dlatego Siostry Karmelitanki modlą się w intencji uczniów, rodziców i nauczycieli. „Naszym charyzmatem i powołaniem nie jest nauczanie, jednak w tym czasie przedstawiany Bogu także sprawy szkoły - mówi Siostra Karmelitanka. - Rodzice są często pochłonieci zdobywaniem pieniędzy, a dzieci pozostawione same sobie czują się samotne i zagubione. Szukają miłości, zrozumienia i bywa niekiedy, że znajdują je np. w telewizji, internecie czy sektach. W kształtowaniu młodego pokolenia niezwykle ważny jest przykład. Gdy ojciec i matka klękają wieczorem do modlitwy i zachęcają do niej dzieci, gdy w rodzinie panuje miłość i szacunek wówczas dzieci nie stwarzają problemów wychowawczych. I o to się modlimy, prosimy także, aby szkoła w atmosferze życzliwości i zrozumienia przyczyniała się do rozwoju i chrześcijańskiego wychowania młodzieży, która jest przyszłością i nadzieją Kościoła”.