Reklama

Szlakiem św. Jana Sarkandra w Skoczowie

To urokliwe miasteczko położone w malowniczej kotlinie między najpiękniejszymi górami Beskidu Śląskiego nie było dawniej zbyt atrakcyjne dla turystów. Przegrywało z Brenną, Szczyrkiem czy nawet Andrychowem. Od 1995 r., czyli od czasu pielgrzymki Jana Pawła II do Bielska-Białej, wiele się tu zmieniło. Kult wyświęconego wówczas w Ołomuńcu Jana ze Skoczowa rozprzestrzenił się na cały świat. Ten Święty stał się kimś bliskim każdemu Polakowi, a najważniejszą, bo dziękczynną Mszę św. w Ojczyźnie Ojciec Święty celebrował właśnie na skoczowskim wzgórzu Kaplicówka.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Warto się więc wybrać w któryś przeznaczony na odpoczynek po forsownym zdobywaniu kolejnych szczytów dzień do Skoczowa, by, wędrując szlakiem św. Jana Sarkandra, poznać losy tego Męczennika, a przy okazji pospacerować zabytkowymi uliczkami nieco sennego miasteczka. Gdy znajdziemy się na Rynku, powinniśmy zacząć od odwiedzenia miejsca urodzenia Świętego (czynne od wtorku do soboty w godz. 9.00 - 16.00). W istniejącym od 1994 r. Sarcandrineum - muzeum poświęconemu Jego osobie zgromadzono wiele eksponatów prezentujących życie i kult Męczennika. Są tu druki, figury świętych, XVII-wieczny konfesjonał, tabernakulum oraz płaskorzeźba św. Teresy i wiele, wiele innych interesujących przedmiotów. Tam, wedle XVII-wiecznych przekazów, w piwnicy domu, 20 grudnia 1576 r. przyszedł na świat Jan Sarkander. Dokładnie w tym miejscu, gdzie zniesiono Jego matkę w połogu, mieści się kaplica, małe, ciemne pomieszczenie, które w jakże wymowny sposób uzmysławia modlącym się heroiczność Jana ze Skoczowa. Właśnie w tej podziemnej kaplicy we środy o godz. 7.00 odprawiane są Msze św. Mają swoją niepowtarzalną atmosferę.
Po wyjściu z kościoła trzeba obejrzeć ratusz. Tam, we froncie wieży umieszczono wizerunek Jana ze Skoczowa. Obecnie jest to kopia barokowego malowidła. Potem pielgrzyma czeka spacer ulicą św. Jana Sarkandra, którą dochodzi się do „szpitalika”, czyli malutkiego kościółka - miejsca chrztu przyszłego Męczennika. Ta świątynia najczęściej jest otwarta, więc można dokładnie przyjrzeć się ściennym malowidłom przedstawiającym sceny z życia Świętego: Chrzest, Zadawanie tortur podczas przesłuchania, Zdobycie palmy pierwszeństwa w niebie. Po drugiej stronie artysta, Jakub Kawulok z Istebnej namalował historię św. Heleny. Dla skoczowian najcenniejszym przedmiotem w tym kościółku jest stojąca po prawej stronie kamienna chrzcielnica z XVI wieku. To tu ks. Wojciech Gagatkowski, jak podają kroniki parafialne, „w czas Bożego Narodzenia 1576 r.” ochrzcił przyszłego Męczennika.
Dalej ulicami Szpitalną, Zofii Kossak-Szatkowskiej dojdzie się do kolejnego obiektu szlaku - kaplicy św. Sarkandra na wzgórzu Kaplicówka. To tu Jan Paweł II odprawił dziękczynną Mszę św. 22 maja 1995 r. Z Papieżem Polakiem związany jest też stojący od 1985 r. 22-metrowy stalowy krzyż przeniesiony z Katowic-Muchowca. Tam 20 czerwca 1983 r. Jan Paweł II odprawił Mszę św.
Po chwili zadumy zejdziemy z tego górującego nad Skoczowem punktu, by pogrążyć się w modlitewnej atmosferze kościoła parafialnego pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła, których wizerunki Spotkanie świętych Piotra i Pawła w drodze na męczeństwo pędzla Lafranco umieszczono w ołtarzu głównym. Obecnie jest to wierna kopia z 1891 r. wykonana przez Teodora Waska z Frydka. Uwagę pielgrzyma winny przykuć jeszcze ołtarze boczne: św. Józefa, a w nim cudowny obraz Matki Boskiej Skoczowskiej, oraz św. Jana Sarkandra i kilka innych. Warto przyjrzeć się barokowej ambonie z 1842 r.
Po opuszczeniu fary należy obejrzeć kamienną rzeźbę św. Jana Sarkandra, obecnie stojącą przed wejściem do kościoła od strony ul. Kościelnej, po przejściu której dojdziemy do ul. Mickiewicza, by tam obejrzeć ostatnie trzy „punkty” szlaku sarkandrowskiego: dom Towarzystwa bł. Jana Sarkandra, polichromowaną figurę Męczennika z XIX wieku i dom Sióstr Służebniczek Dębickich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

SLAPP po polsku

2025-08-27 07:02

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Kiedy kilka lat temu opublikowałem tekst o kulisach politycznej aktywności Aleksandry Brejzy w Inowrocławiu, byłem przekonany, że wykonuję swoje podstawowe zadanie jako dziennikarz: pokazuję fakty, dokumentuję działania osób publicznych i zostawiam ocenę czytelnikom. Dziś, po prawomocnym wyroku z art. 212 kodeksu karnego, który nakłada na mnie grzywnę przekraczającą 43 tysiące złotych oraz kosztowne przeprosiny, widzę, że ta sprawa ma wymiar znacznie szerszy niż moja osobista sytuacja.

To nie jest spór o jedno nazwisko. To jest precedens dotyczący tego, czy w Polsce wolno opisywać mechanizmy lokalnej polityki bez ryzyka, że niezadowolony bohater artykułu sięgnie po instrumenty karne, by uciszyć dziennikarza.
CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski przed XII Zjazdem Gnieźnieńskim: pokój to coś więcej niż przerwa między wojnami

Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za tworzenie trwałego pokoju - najpierw w naszych rodzinach, potem w Kościele, społeczeństwie i narodach. Pokój to coś więcej niż przerwa między wojnami - powiedział Prymas Polski abp Wojciech Polak w środę podczas konferencji prasowej przed tym wydarzeniem, które odbędzie się w dniach 11-14 września w Gnieźnie pod hasłem „Odwaga Pokoju. Chrześcijanie razem dla przyszłości Europy”. Zgromadzi ono niemal tysiąc uczestników oraz kilkudziesięciu panelistów z kilkunastu krajów całego świata. Gośćmi Zjazdu będą m.in. kardynałowie Pierbattista Pizzaballa i Michael Czerny oraz abp Swiatosław Szewczuk. 

Zjazd Gnieźnieński to jedno z najważniejszych wydarzeń w historii polskiego i europejskiego chrześcijaństwa, sięgające korzeniami roku 1000, gdy Otto III spotkał się z Bolesławem Chrobrym przy grobie św. Wojciecha.
CZYTAJ DALEJ

2 600 km za dobrą żonę, czyli o zaręczynach i ślubach w drodze na Jasną Górę

2025-08-27 18:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

droga

zaręczyny

#Pielgrzymka

śluby

Niedziela Łódzka

W czasie pielgrzymki na Jasną Górę żonę lub męża można sobie wymodlić, poznać i poślubić. - Przy okazji przeprowadzić test; czy ta „upatrzona druga połowa” nie jest przypadkiem „siebielubkiem”, marudą, czy rano z uśmiechem wstanie i maszeruje, a może potrafi śpiewać - dopowiadają nowożeńcy. Oświadczyny czy śluby to jedne częstych wydarzeń podczas pielgrzymek pieszych czy rowerowych na Jasną Górę.

To w drodze do Częstochowy wiele i wielu wypatrzyło swoją „drugą połówkę”, tak jest w przypadku i tegorocznych nowożeńców i narzeczonych. A tych na pielgrzymkowych szlakach nie brakowało.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję