Reklama

Europa

W sobotę w Oviedo beatyfikacja 9 kleryków – męczenników z lat 1934-37

W sobotę 9 marca prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. Angelo Becciu ogłosi w katedrze w stolicy Asturii – Oviedo 9 nowych błogosławionych. Podczas tej pierwszej w tym roku beatyfikacji chwały ołtarzy dostąpią Anioł Cuartas Cristóbal i jego ośmiu towarzyszy – seminarzystów z tego miasta w północno-zachodniej Hiszpanii, zamordowanych za wiarę w czasie wojny domowej w tym kraju w latach 1934-37. Wszyscy pochodzili z Asturii i zginęli w bardzo młodym wieku: najstarszy miał w chwili śmierci 25 lat, najmłodszy – zaledwie 18.

[ TEMATY ]

Hiszpania

beatyfikacja

pl.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Poniżej podajemy krótkie życiorysy przyszłych błogosławionych.

1. Anioł (Ángel) Cuartas Cristóbal urodził się 1 czerwca 1910 w Lastres w asturii jako ósme z dziewięciorga dzieci miejscowego rybaka. W wieku 13 lat wstąpił do niższego seminarium duchownego w Valdediós, skąd w 6 lat później przeszedł do wyższego seminarium w Oviedo. Był spokojnym, a zarazem zdecydowanym w swym powołaniu klerykiem, pogodnym i lubiącym żartować. Już w 1931, gdy władzę w kraju po raz pierwszy objęli jawnie antyklerykalni liberałowie, miał świadomość niebezpieczeństw grożących Kościołowi, nie zrezygnował jednak z myśli o kapłaństwie. Padł ofiarą wojny domowej wkrótce po jej wybuchu w 1934. Zastrzelono go w Oviedo 7 października tegoż roku – miał wówczas 24 lata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

2. Gonzalo Zurro Fanjul urodził się w Avilés w 1912. Od najmłodszych lat odznaczał się wielką pobożnością, zwłaszcza dużym nabożeństwem do Matki Bożej. Według świadectw swych rówieśników „miał duszę apostolską i wykazywał wielki entuzjazm do dzieł misyjnych”. Działał w Akcji Katolickiej, pasjonował się historią i literaturą, odznaczając się przy tym zdolnościami pisarskimi. On także wcześnie, bo już jako 11-latek rozpoczął naukę w niższym seminarium w Valdediós, po czym przeniósł się do Oviedo. Tam też zginął – podobnie jak Cuartas – 7 października 1934 w wieku 21 lat, wołając przed śmiercią: „Viva Cristo Rey” (Niech żyje Chrystus Król).

3. Jezus (Jesús) Prieto López urodził się w 1912 w Bodecangas jako siódme z 11 dzieci ubogiej rodziny chłopskiej. Jego naukę w niższym seminarium duchownym w Valdediós opłacił miejscowy proboszcz. Później wstąpił do seminarium wyższego w Oviedo i jako słuchacz III kursu teologii został rozstrzelany, podobnie jak dwaj poprzedni, 7 października 1934, mając 22 lata.

4. Józef Maria (José María) Fernández urodził się w 1915 w Muñón Cimero. Uczęszczał do szkoły prowadzonej przez zgromadzenie marystów w pobliskim Pola de Lena, a jego przyjaciele wspominają go jako „bardzo przystojnego,, wesołego i skłonnego do żartów”. Do seminarium wstąpił w 1927, a choć nie mieszał się do spraw politycznych, bardzo niepokoiła go sytuacja w kraju, która stawała się coraz groźniejsza. W pewnym okresie wraz z innymi seminarzystami nie mógł wychodzić na dziedziniec, gdyż natychmiast słyszeli obelgi pod swoim adresem i rzucano w nich kamieniami. Zginął, jak pozostali, 7 października 1934, mając 19 lat.

Reklama

5. Jan Józef (Juan José) Castañón urodził się 6 sierpnia 1916 w Moreda jako jedno z 5 dzieci. Uczył się początkowo w szkole prowadzonej przez braci szkolnych w Caborana, po czym w 1928 wstąpił do seminarium w Valdediós. Ze względu na swój charakter i dziecięcy wygląd nazywano go pieszczotliwie „Castañín” (Kasztanek). Wyróżniał się szczególnym nabożeństwem do Matki Bożej i silnym powołaniem kapłańskim. Latem, w czasie wakacji, pomagał rodzicom w pracach polowych. Zginął wraz z innymi 7 października 1934 w wieku 18 lat jako najmłodszy z całego tego grona. Na uwagę zasługuje fakt, że w 2 lata później został rozstrzelany także jego stryj Baltasar Rodríguez Fernández, proboszcz pobliskiej parafii.

6. Marian (Mariano) Suárez urodził się w 1910 w San Andrés de Linares, również w rodzinie mającej 5 dzieci. Wraz ze swym bratem chodził do szkoły marystów w Oviedo, skąd obaj wstąpili później do seminarium. Rodzina i przyjaciele wspominają go jako człowieka z jednej strony poważnego, wiedzącego, dokąd ma iść, z drugiej – wesołego, otwartego i kochającego innych. Już w 1931 jego ojciec przewidywał, że wraz z ustanowieniem republiki nadejdą ciężkie czasy dla Kościoła i wiary. Gdy rzeczywiście stało się to faktem, młody alumn odważnie stawił czoła oprawcom, a ostatnie słowa, jakie wypowiedział, brzmiały: „Dobry artylerzysta powinien umrzeć obok swego działa”. Zginął w czerwcu 1934.

Reklama

7. Emanuel (Manuel) Olay Colunga urodził się w 1911 w Noreña jako siódme z 12 dzieci miejscowego kierowcy transportowego. Jego dom był otwarty na biednych, którzy nieraz tam się stołowali. W 1926 wstąpił do seminarium, gdzie nazywano go imieniem jego miejscowości rodzinnej, do której był bardzo przywiązany. Tam też zastał go wybuch wojny domowej w 1936, skąd pochodził jego przyjaciel Máximo i tam pragnął odprawić swą prymicyjną Mszę św. Tam też próbował się ukrywać, ale w 1937 znaleziono go. Został uwięziony w miejscowości San Esteban de las Cruces koło Oviedo i tam rodzina mogła go odwiedzać dwa razy w tygodniu. Rozstrzelano go w tymże roku, ale ani nie wiadomo dokładnie kiedy, ani nie znaleziono jego doczesnych szczątków.

8. Sykstus (Sixto) Alonso Hevia urodził się 1 lutego 1916 w Prago w rodzinie robotniczej jako najstarszy z 11 dzieci. W 1929 wstąpił do seminarium duchownego. Odznaczał się wielką pobożnością maryjną. Latem pomagał swemu ojcu ładować wielkie bryły węgla na barki rzeczne. Pewnego razu kilka takich brył wpadło do wody a wówczas młody chłopak wskoczył do rzeki i udało mu się je wyciągnąć. Podarował je matce, aby miała opał na zimę. W seminarium wyróżniał się w nauce. Gdy wojna domowa dotarła w ich strony, wraz z ojcem został zamknięty w kościele zamienionym na więzienie, po czym obu wcielono do wojska republikańskiego. Gdy rewolucjoniści zaczęli ich podejrzewać, że mogą przejść na stronę narodowców, zasztyletowali ich. Przed śmiercią w 1937 roku 21-letni seminarzysta powiedział swym bliskim, że jeśli m się coś stanie, mają przebaczyć oprawcom.

9. Ludwik (Luis) Prado García urodził się w 1914 w San Martín de Laspra jako 10. spośród 13 dzieci w rodzinie robotniczo-wiejskiej. Mimo wielkiej biedy udało mu się w 1930 wstąpić do seminarium w Valdediós a dalszą naukę umożliwiło mu stypendium od pewnego zamożnego mieszkańca Avilés, który zapragnął sfinansować studia jakiegoś kapłana z tego miasta. W czasie nauki seminaryjnej przeżył wybuch rewolucji a wówczas seminarium stało się dlań drugim domem. Był łagodnego i miłego usposobienia i nie obawiał się męczeństwa. Wybuch wojny domowej zastał go w domu rodzinnym. Próbował ukryć się w La Carriona koło Avilés w domu zaprzyjaźnionej rodziny o lewicowych poglądach, ale odkryto to i trafił do więzienia. Zabito go w 1936 w Gijón, a lekarz, który zbadał jego zwłoki, stwierdził, że do 22-letniego seminarzysty wystrzelono 11 kul. Zanim od nich zginął, zdążył kilkakrotnie zawołać „Viva Cristo!” (Niech żyje Chrystus).

Jutrzejsza beatyfikacja będzie pierwszym tego rodzaju obrzędem w tym roku, a 98. od początku obecnego pontyfikatu. Podczas dotychczasowych 97 takich ceremonii Kościół otrzymał łącznie 1175 nowych błogosławionych.

2019-03-08 16:05

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Hiszpania: Kongres Deputowanych zalegalizował prawo do eutanazji

[ TEMATY ]

Hiszpania

eutanazja

Adobe.Stock.pl

Kongres Deputowanych, niższa izba parlamentu Hiszpanii, zatwierdziła w czwartkowym głosowaniu poprawki Senatu z 10 marca do ustawy legalizującej eutanazję w tym kraju. Przeciwni zatwierdzeniu prawa do eutanazji byli jedynie deputowani dwóch największych ugrupowań opozycji parlamentarnej: centroprawicowej Partii Ludowej oraz konserwatywnego Vox.

Podczas poprzedzającej głosowanie debaty twierdzili oni, że bazujący na koalicji socjalistów i lewicowego Unidas Podemos rząd Pedra Sancheza forsował eutanazję, ponieważ sam nigdy nie potrafił zapewnić należytej opieki paliatywnej osobom cierpiącym. Zwolennicy tzw. śmierci wspomaganej argumentowali tymczasem, że eutanazja „jest potrzebna jako możliwość godnej śmierci”.
CZYTAJ DALEJ

Polskie nabożeństwa i spowiedź w Rzymie w Wielkim Tygodniu i Wielkanoc

Polacy przebywający w Rzymie w Wielkim Tygodniu w Niedzielę Zmartwychwstania mogą uczestniczyć w polskich nabożeństwach oraz skorzystać z sakramentów. Wszystkie nabożeństwa tego okresu po polsku będą sprawowane w Kościele i Hospicjum św. Stanisława Biskupa i Męczennika przy Via delle Botteghe Oscure 15.

W okresie Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy w Rzymie przebywa tradycyjnie wielu pielgrzymów z Polski, a w roku jubileuszowym jest ich jeszcze więcej niż zazwyczaj.
CZYTAJ DALEJ

Lublin. Śniadanie Wielkanocne dla osób potrzebujących

2025-04-16 05:13

materiały prasowe

W Wielką Sobotę, 19 kwietnia, o godz. 11.00 na placu Caritas przy al. Unii Lubelskiej 15 w Lublinie, odbędzie się Śniadanie Wielkanocne dla osób ubogich, bezdomnych, samotnych, potrzebujących. Każdy może po prostu przyjść, nie są prowadzone żadne zapisy.

- Tego dnia zjednoczymy się we wspólnej modlitwie, symbolicznie podzielimy się jajkiem, złożymy sobie życzenia i razem będziemy cieszyć się ze Zmartwychwstania Pańskiego – mówi Gabriela Samorańska z lubelskiej Caritas. – Zmartwychwstanie Pańskie to najważniejsze święta dla nas jako katolików. Każdy z nas już dużo wcześniej zapewne planuje jak je spędzi, do kogo pojedzie w Niedzielę, a do kogo w Poniedziałek Wielkanocny. Kilka dni wcześniej zaczynamy przygotowania; sprzątamy mieszkania i domy, szykujemy potrawy. Warto sobie jednak uświadomić, że nie każdy ma taką możliwość. Nie każdy ma wokół siebie rodzinę, najbliższych, z którymi mógłby spotkać się w święta, więc spędza je samotnie. Wiele osób nie stać na zakup podstawowych produktów spożywczych, nie mówiąc już o przygotowaniu typowych potraw, ponieważ doświadczają skrajnego ubóstwa. Nie znają naszej codzienności, która dla nas jest oczywista. Dlatego w Caritas w każde święta chcemy dać tym ludziom chociaż namiastkę rodzinnej atmosfery, ciepła i nadziei. Oczywiście, nie pomagamy tylko od święta, służymy ubogim przez cały rok, jednak święta są czasem wyjątkowym, więc tym bardziej chcemy, żeby nasi beneficjenci wiedzieli, że ktoś o nich pamięta, i poczuli solidarność społeczną. Właśnie dlatego organizujemy Śniadanie Wielkanocne, które dla wielu osób będzie jedynym momentem, kiedy spotkają się z innymi, aby wspólnie się pomodlić, podzielić symbolicznym jajkiem i złożyć sobie życzenia - mówi G. Samorańska.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję