– Praktyki pobożne Wielkiego Postu mają sens pod jednym warunkiem, którym jest prawdziwie nawrócone serce. Cała istota Środy Popielcowej i liturgii pierwszej niedzieli Wielkiego Postu przypominają, że Bóg ma mi coś do powiedzenia, oraz o tym, abym w pobożności nie szukał siebie.
W praktykach pobożnych bowiem, w modlitwie, poście i jałmużnie, można szukać siebie – mówił ks. dr hab. Marian Szymonik do pracowników Caritas Archidiecezji Częstochowskiej podczas wielkopostnego dnia skupienia.
Stacją na drodze do Jerozolimy był wielkopostny dzień skupienia prowadzony przez ks. dr. hab. Mariana Szymonika, wykładowcę filozofii w Wyższym Seminarium Duchownym w Częstochowie. Odbył się on 6 marca w Archidiecezjalnym Centrum Duchowości „Święta Puszcza” w Olsztynie k. Częstochowy. Centralnym punktem była Msza św., której przewodniczył ks. Paweł Dzierzkowski, zastępca dyrektora Caritas Archidiecezji Częstochowskiej, w koncelebrze Księdza Rekolekcjonisty, który również wygłosił homilię. Przypomniał w niej tajemnicę Eucharystii, która jest żywą obecnością Jezusa, przymierzem Boga z ludźmi, zadatkiem na życie wieczne, pokarmem pielgrzymów. – Bóg jest wierny swojemu przymierzu – mówił do tych, który posługują ludziom ubogim.
Tego dnia był też czas na konferencje, nabożeństwo pokutne z możliwością skorzystania z sakramentu pokuty i pojednania.
Parlamentarzyści i samorządowcy diecezji tarnowskiej mieli swój dzień skupienia w bazylice św. Małgorzaty w Nowym Sączu. W homilii biskup tarnowski Andrzej Jeż powiedział, że aby uzdrawiać współczesny świat i nasz kraj, potrzeba najpierw ustawicznej pracy nad sobą, nad własnym poziomem etycznym.
– Dobrze, że jesteśmy tutaj razem. Potrzebujemy modlitwy i okazji do refleksji. W ciągu całego roku intensywnej pracy trzeba nam również wsparcia duchowego, chwili refleksji, uspokojenia, przemyśleń, które są bardzo ważne, ponieważ pracując z ludźmi trzeba być wrażliwym na ich problemy. - Uważam, że każdy samorządowiec powinien zrobić sobie rachunek sumienia z tego jak pomagamy mieszkańcom, co możemy zrobić, czy mogliśmy więcej zrobić? - mówią samorządowcy.
Na kongregacjach generalnych przed konklawe ścierały się bardzo różne opinie. Jednak w Kaplicy Sykstyńskiej od dzisiaj sprawy mogą potoczyć się szybciej niż się spodziewamy. Nawet niezwykle dynamiczne konklawe z 1978 r. potrzebowało tylko ośmiu głosów, aby wybrać papieża.
Nowy papież powinien być „prawdziwym duszpasterzem” i przywódcą, który wie, jak „wyjść poza granice Kościoła katolickiego, promując dialog i budowanie relacji z innymi światami religijnymi i kulturowymi”. Takie dość banalne zdania można było znaleźć w codziennych komunikatach watykańskiego biura prasowego, które miały informować opinię publiczną o tematach poruszanych przez kardynałów na kongregacjach generalnych.
Konklawe wchodzi w końcową fazę, gdy elekt otrzyma co najmniej dwie trzecie głosów. W tym roku, przy 133 elektorach, będzie to poparcie co najmniej 89 purpuratów. Jeśli tak się stanie, osoba wskazana przez kardynałów usłyszy pytanie: "Czy przyjmujesz?".
„Czy przyjmujesz?” - pyta elekta przewodniczący konklawe. Jeżeli usłyszy odpowiedź twierdzącą, oznacza to koniec konklawe, a wybrany zostaje papieżem. Następnie odpowiada na pytanie o imię.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.